Jelcz na wyższym biegu. Nowe wyroby w polskich programach samochodowych

Jelcz na wyższym biegu. Nowe wyroby w polskich programach samochodowych

Mariusz Cielma

 

Napotkanie na drogach publicznych, nie wspominając o poligonach, ciemnozielonych samochodów ciężarowych Jelcz nie jest niczym zaskakującym. To dobrze widoczny element wyposażenia samochodowego Sił Zbrojnych RP, bowiem tylko w ostatnich trzech latach ponad 1200 ciężarówek tej marki zasiliło nasze wojsko. Jelcz jest symbolem polskiego wkładu w zaawansowane programy modernizacji technicznej wojska. Najlepszym tego przykładem jest Morska Jednostka Rakietowa – projekt już produkcyjnie zakończony, a z ostatnich przedsięwzięć opracowanie i budowa blisko 80 specjalistycznych Jelczy na potrzeby rakietowych systemów obrony powietrznej Wisła. Polskie nośniki wykorzystane dla zagranicznych systemów rakietowych są doskonałym ambasadorem zarówno Grupy PGZ jak i Polski. Spółka z Dolnego Śląska prowadzi szereg projektów odpowiadających na specyficzne wymagania Wojska Polskiego, co jednocześnie stanowi siłę marki Jelcz.

Zakład, który nie chciał upaść

W pierwszej dekadzie XXI wieku spółka Jelcz-Komponenty, po przejęciu praw do dokumentacji technicznej swoich poprzedników stała się dostawcą do Wojska Polskiego samochodów ciężarowych dużej ładowności. W odróżnieniu od innych krajowych zakładów produkujących przez dziesięciolecia samochody, te z Jelcza zachowały aktywność produkcyjną, choć ograniczoną tylko do odbiorcy w postaci Sił Zbrojnych RP. Od 2013 roku pełnię praw właścicielskich od syndyka przejęła spółka Huta Stalowa Wola, dokapitalizując zakład, zmieniając przy okazji jego nazwę na dobrze dziś znaną - Jelcz spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Tym samym firma stała się także częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Co ciekawe, stosunkowo od niedawna, bowiem od 2015 roku, spółka wpisana jest do rejestru przedsiębiorstw o szczególnym znaczeniu dla Polski.

Jelcz realizuje produkcję wyłącznie na potrzeby polskiego wojska. Przede wszystkim przez lata oferował i dostarczał pojazdy dużej ładowności (DMC od 25 do 32 t), ogólnego przeznaczenia i wysokiej mobilności, także z kabinami opancerzonymi, w układach napędowych: 6x4, 6x6, 8x6 i 8x8. Kilka lat temu dołączyły do nich pojazdy 4x4, średniej ładowności wysokiej mobilności.

Spółka projektuje, produkuje i sprzedaje samochody ciężarowe dla MON. Średnia sprzedaż firmy w ostatnich latach sięga blisko 400 samochodów rocznie. Sprzedaż pojazdów to ponad 96% całości przychodów spółki (330 mln PLN w 2020 roku). Wzrost liczebności w wojsku floty samochodów Jelcz, traktowanych całościowo jako rodzina platform, prowadzi do unifikacji wykorzystywanych przez użytkownika rozwiązań (szkolenie, eksploatacja, serwis), materiałów i części. To także elastyczność w dostawach i zdolność do spełnienia wymagań zamawiającego nawet dla produkcji niewielkich serii. Również polski przemysł posiada w Jelczu partnera, pozwalającego dostarczyć mu pojazdy z zabudowami specjalnymi, spełniając szczegółowe wymagania wojska pod cysterny, wozy łączności, mobilne radary itp. Spółka ma świadomość zagranicznej konkurencji szczególnie wśród zmilitaryzowanych cywilnych ciężarówek szosowych z napędem 4x2 czy 6x2.

Dziś Jelcz pod względem obszarowym to oczywiście cień przeszłości. Zakład składa się obecnie z jednej hali produkcyjnej z przybudówkami o łącznej powierzchni ponad 40 tys. m2. Pod jednym dachem mieści się cały ciąg technologiczny produkcji - montaż główny, obróbka mechaniczna i toczna, spawalnia czy lakiernia. Przy produkcji zatrudnionych jest 2/3 z łącznie ponad 650 pracowników Jelcza.

Firma cały czas stawia na szeroko rozumianą modernizację. W ostatnich kilku latach uruchomiono m.in. wycinarkę laserową zakupioną wraz ze zautomatyzowanym magazynem wieżowym dla blach, kabinę lakierniczą i suszarkę, tokarki sterowane numerycznie, wypalarkę plazmowo-gazową, prasę krawędziową o nacisku 400T i długości roboczej 4 m, obrotnik do spawania ram kontenerowych i pomostów skrzyń ładunkowych czy centrum obróbcze poziome. Głównym źródłem finansowania są środki własne. Cały czas w Spółce realizowane są remonty, m.in. nowy magazyn czy zmodernizowana sieć energetyczna. W ostatnim roku został zoptymalizowany i na nowo zorganizowany magazyn komponentów i części, dużych oraz małych gabarytów, zawierający blisko 3000 pozycji katalogowych. To jednak tylko mała część potrzeb. Ciągłe inwestycje to konieczność, bowiem już dziś moce produkcyjne zakładu wykorzystywane są w blisko 90%, duża część parku maszyn wymaga wymiany, a oczekiwania wobec Jelcza w zakresie coraz to nowych i bardziej skomplikowanych projektów wojskowych rosną .

Warto dodać, że spółka rozwinęła i posiada zintegrowany system zarządzania jakością oparty o ogólnie akceptowane normy, certyfikat spawalniczy nadany przez TÜV SÜD, jest także certyfikowana pod produkcję dla NATO (AQAP 2110). Jelcz prowadzi własne audyty jakości, oceny systemu dokonuje również Rejonowe Przedstawicielstwo Wojskowe.

Siła Jelcza to własne Biuro Rozwoju. Dzięki temu produkowane ciężarówki są cyklicznie modernizowane pod kątem technologii produkcji i charakterystyk taktyczno-eksploatacyjnych wozów. Własne zaplecze konstrukcyjne pozwala na prowadzenie nowych programów takich jak Wisła i Jak. To one stwarzają nowe wyzwania min w zakresie innowacyjnych rozwiązań w zakresie opancerzonych kabin, automatycznych skrzyń biegów, czy też nowych typów zawieszeń.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 11/2021

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter