Jelcz – mimo problemów do przodu
Jarosław Brach
Jelcz – mimo problemów do przodu

O ile w przypadku wielkich koncernów, mających rozbudowane zaplecze, nawet 60- czy 70-procentowa redukcja zapotrzebowania wiązać się może tylko z koniecznością ograniczenia produkcji i zatrudnienia w części czy we wszystkich fabrykach bądź – w ostateczności – zamknięcia niektórych z nich, o tyle dla przedsiębiorstw mniejszych, przeważnie jednozakładowych, skutki takiej redukcji bywają o wiele poważniejsze, z możliwością bankructwa włącznie. Jednym z takich małych podmiotów, który z jednej strony musi stawić czoła silnej konkurencji, z drugiej – zmagać się z negatywnymi następstwami struktury własnościowej, z trzeciej – radzić sobie w warunkach słabej dywersyfikacji wewnątrzgałęziowej po stronie odbiorców, jest ostatni rdzennie polski (o polskim kapitale) wytwórca ciężarówek – Jelcz-Komponenty Sp. z o.o. Jest to dzisiaj spółka, która pod względem profilu i skali działalności stanowi ewenement w układzie ogólnoświatowym. Jej przewaga z całą pewnością wynika z bardzo dużej dywersyfikacji produktów i źródeł przychodów, gdyż oferuje ona podzespoły dla kolejnictwa, zespoły i komponenty do autobusów i ciężarówek Jelcz, części dla rolnictwa oraz elementy dla branż elektrotechnicznej i AGD. Tak szeroki wachlarz produktów wynika z dysponowania zróżnicowanym parkiem maszynowym, w tym maszynami CNC do obróbki mechanicznej, cięcia, wykrawania i gięcia blach. Mimo tego, podstawową działalnością jest produkcja uterenowionych i terenowych ciężarówek militarnych. Jako podmiot je wytwarzający, Jelcz-Komponenty ma niezwykle mocne atuty. Najważniejszy z nich to szeroka gama odmian specjalistycznych, w skład której wchodzą: ciągniki siodłowe w układach 6x4 (C642D.35 i C662D.43), podwozia klasy średniej w układzie 4x4 (P/S442D.28 Bartek) oraz podwozia klasy ciężkiej w układach 6x6 (P662D.35, P662D.43) i 8x6 (P862D43). Oprócz tego firma oferuje fabryczne warianty ze skrzynią ładunkową, oznaczone jako S442D.28 4x4 i S662D.43 6x6. Pojazdy mogą również otrzymywać różne kabiny, wszystkie przygotowane zgodnie ze specjalnymi wymaganiami MON, tzn. zaopatrzone wyłącznie w płaskie ściany, dzieloną, płaską szybę przednią oraz ścięte górne, boczne naroża. Kabiny te dostępne są aż w pięciu wykonaniach bazowych, różniących się opancerzeniem oraz długością. Podstawowa odmiana to długa, dwudrzwiowa, nieopancerzona, typu 134WPP, montowana w C642D.35 6x4, C662D.43 6x6, P662D.34 6x6, P/S662D.43 6x6 i P862D.43 8x6. Ponieważ jest ona wysoka (wysokość aut z taką kabiną wynosi przeciętnie 3100–3200 mm), zaopatrzone w nią samochody cechują się jedynie powiększoną mobilnością strategiczną. Wersja ta stanowi też bazę dla integralnie opancerzonej kabiny typu 146, która obecnie trafia do odmiany P/S662D43.6x6 (inne mogą ją otrzymywać w opcji). Dodatkowo, uwzględniając wymagania MON i najnowsze trendy światowe, Jelcz przygotował, także oparte o 134WPP, obniżone kabiny integralnie opancerzone. Proponuje się je jako: dwudrzwiową, długą typu 146WPP (na początek zamontowano ją w Bartku) oraz wydłużoną, załogową, czterodrzwiową typu 144 w wersji krótszej, 4-osobowej i dłuższej 6-osobowej (na początek zainstalowano ją w P662D.35-M27). Wszystkie one redukują wysokość samochodu do 2740 mm, co radykalnie zwiększa mobilność strategiczną, tzn. ułatwia przerzut koleją i samolotami transportowymi C-130, i podobnymi. Ponadto odporność pozostaje identyczna z opancerzeniem typu 146. Są one bowiem wykonane z blachy pancernej, w ścianie przedniej mają dwa dzielone okna z płaskimi szybami pancernymi, natomiast w drzwiach (tylko przednich w przypadku kabiny wydłużonej), obok zwykłych szyb, znajdują się punkty do mocowania modułowych osłon. Osłony te, z blachy pancernej z szybą kuloodporną, dostarczane są w standardzie i poza strefą zagrożenia przewozi się je za drzwiami, na bocznym panelu, na wysokości okien w drzwiach. Jednocześnie, wyłącznie w kabinie załogowej, szyby pancerne zamocowane są na stałe. Niezależnie od występujących niewielkich różnic, wszystkie integralnie opancerzone kabiny spełniają wymagania na poziomie 1 STANAG 4569 odporności balistycznej (odporność na ostrzał 7,62 mm x 51 BALL) oraz na poziomie 1 przeciwminowej (wybuch granatu F1, miny przeciwpiechotnej etc.).
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 10/2009