KALAAT BENI-ABBES


Andrzej Nitka


 

 

 

KALAAT BENI-ABBES

 

 

– pierwszy śmigłowcowiec desantowy Afryki

 

 

 

Algieria, największe państwo w Afryce i dziesiąte co do wielkości na świecie, dzięki stałym dochodom czerpanym z eksportu surowców naturalnych, głównie ropy naftowej i gazu ziemnego, ma możliwość systematycznego inwestowana w siły zbrojne, w tym w marynarkę wojenną. Na taki stan rzeczy z pewnością wpływa sytuacja zewnętrzna, czyli położenie w niespokojnym – szczególnie ostatnio – rejonie świata, jak i wewnętrzna, która do stabilnych też nie należy.

 

 

 

Nowe oblicze algierskiej floty
Marynarka wojenna Algierii po latach zbliżenia z blokiem komunistycznym odziedziczyła sporą liczbę jednostek zbudowanych w ZSRR. Najbardziej wartościowe z nich, zakupione w latach 80., 2 okręty podwodne proj. 887EKM (NATO: Kilo), 3 fregaty rakietowe proj. 1159T (NATO: Koni) oraz 3 korwety rakietowe proj. 1234E (NATO: Nanuchka II), w ostatnim czasie modernizowane są w Rosji, dzięki czemu okres ich służby został wydłużony przynajmniej do końca bieżącej dekady. Oczywiście nie zaspokoiło to potrzeb floty, która w celu realnego wzmocnienia musiała otrzymać nowe okręty.

Konieczny był długoterminowy program jej rozwoju, który zainicjowano na początku bieżącego wieku, w związku z tym, że pozyskanie nowych jednostek wiązało się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na wykwalifikowane kadry potrzebne do ich obsadzenia. Pierwszym krokiem był zakup dużego okrętu szkolnego wykorzystywanego do kształcenia morskiego specjalistów. Dzięki kontaktom z ChRL, które nastąpiły w latach 90., kontrakt na budowę La Soummana zdobyła w 2002 r., wchodząca w skład koncernu CSSC, stocznia Hudong-Zhonghua z Szanghaju. Okręt, który wszedł do służby w 2006 r., powstał według proj. T50A i stanowi rozwinięcie chińskiej jednostki tego typu Zheng He typu 679 (Daxin) z lat 80. W 2010 r. flotę zasiliły 2 kolejne okręty podwodne proj. 06361 (NATO: Improved Kilo), zbudowane w Stoczni Admiralicji w Petersburgu i stanowiące realne jej wzmocnienie. Z innych jednostek służbę rozpoczęły 3 pełnomorskie okręty ratownicze proj. UT 515CD dostarczone przez norweską stocznię STX OSV Brattvag oraz 21 małych patrolowców typu FBP98 z francuskiej OCEA. Nowe możliwości dla sił morskiech tego państwa da dopiero wejście do służby, zamówionego w 2011 r. we Włoszech, śmigłowcowca desantowego będącego bohaterem niniejszego artykułu.

Na nich nie kończą się zamiary algierskiego ministerstwa obrony, które 26 marca 2012 r. podpisało kontrakt z niemieckim koncernem ThyssenKrupp Marine Systems na budowę 2 fregat typu MEKO A200N. Umowa wartości 2,18 mld euro, poza okrętami, dotyczy także dostawy 6 śmigłowców AgustaWestland Super Lynx. Kontrakt zawiera opcję budowy 2 fregat tego typu w lokalnej stoczni. Algierskie MEKO konstrukcyjnie zbliżone będą do pływających pod banderą RPA jednostek typu Valour. Umowa ta ucięła nadzieje rosyjskich stoczni na zamówienie w nich korwet proj. 20382 Tigr, eksportowej wersji proj. 20380 Stierieguszczij. Nie oznacza to jednak, że Rosjanie nie mają szans na zdobycie kolejnych zleceń. W ostatnim czasie coraz głośniej mówi się o kontrakcie na następną parę Improved Kilo, które mogłyby wejść do służby w 2018 r. Po swoją część „tortu” sięgną również Chińczycy, którzy na mocy kontraktu podpisanego w marcu 2012 r. dostarczą 3 korwety rakietowe typu C28A. Przeznaczone dla nich wyposażenie elektroniczne zamontowane zostanie w Algierii, a jego dostawcą będzie koncern Thales. W kręgu zainteresowania algierskiej floty są także niszczyciele min; podobno największe szanse na budowę 4 takich jednostek mają Włosi, a konkretnie firma Intermarine. Jeżeli wszystkie te zamierzenia zostaną zrealizowane, algierska marynarka stanie się najsilniejszą flotą nie tylko na kontynencie afrykańskim, ale również wśród państw arabskich.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 5-6/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter