Kanadyjskie pancerki

 


Zbigniew Lalak


 

 

 

Kanadyjskie pancerki


 


W czasie I wojny światowej armia kanadyjska sformowała swe pierwsze jednostki samochodów pancernych. Zwłaszcza w 1918 roku odegrały one pewną rolę w walkach, wskazując na duże możliwości takich formacji. Jednak w okresie międzywojennym nie wyciągnięto zbyt dalekich wniosków z tych doświadczeń, zaś prace nad nowymi samochodami pancernymi nie miały wysokiego priorytetu.


 
Historia pierwszego oddziału zmotoryzowanego, jaki sformowano w armii kanadyjskiej, nierozerwalnie jest związana z osobą Raymonda Marka Brutinela. Ten urodzony w 1882 roku w departamencie de l’Aude na południu Francji były oficer (opuścił służbę w stopniu kapitana wojsk fortecznych), przybył do Kanady w 1905 roku i osiadł w Edmonton, zajmując się działalnością handlową. Był niezwykle utalentowanym inżynierem, prowadził prace geologiczne i wkrótce został milionerem. Gdy wybuchła I wojna światowa zgłosił się do ambasady francuskiej i wyraził chęć odbycia służby w swoim dawnym, macierzystym pułku. Francuzi wiedząc, że jest on cenionym handlowcem, poprosili go zamiast tego o zbadanie możliwości zakupu w USA karabinów maszynowych firmy Colt Firearms Company. Brutinel odbył podróż do Hertford, gdzie zapoznał się z oferowanymi przez Amerykanów karabinami. Po powrocie z Connecticut Brutinel spotkał się z sir Clifordem Siftonem, znanym przemysłowcem, z którym współpracował jeszcze przed wojną. Spotkanie dotyczyło idei zorganizowania specjalnego oddziału armii kanadyjskiej wyposażonego w karabiny maszynowe zamontowane na platformach samochodów ciężarowych. Sifton przedstawił ten pomysł sir Wilfridowi Laurier, który był ministrem w rządzie kanadyjskim. 11 sierpnia 1914 roku minister obrony Sam Hughes otrzymał zgodę na utworzenie: jednej z najbardziej rewolucyjnych jednostek jakiej nie posiadała żadna armia. Brutinelowi udało się przekonać znanych i bogatych przemysłowców do wparcia finansowego, jakie miało umożliwić utworzenie oddziału. Zdołano zebrać 150 000 dolarów kanadyjskich. 20 sierpnia 1914 roku Brutinel przystapił do realizacji swojego pomysłu. Posiadając upoważnienie rządowe oraz własne znaczne środki, zamówił 20 karabinów maszynowych Colt Model 1914 kalibru .03 cala, które były ulepszoną wersją karabinów Model 1895. Kolejnym krokiem Francuza było odwiedzenie zakładów Autocar Company w Pensylwanii, gdzie zamierzał zakupić potrzebne samochody ciężarowe. Przy wyborze tego właśnie modelu Brutinel kierował się pragmatyzmem. Jedyną rekomendacją dla samochodów Autocar były fakt, że są używane przez firmę American Express do przewozu towarów, a to oznaczało, iż są solidne i wytrzymałe. Firma Autocar została założona w 1897 roku przez braci Louisa i Johna Clarke w Pittsburgu. Pierwszy samochód osobowy otrzymał nazwę Pittsburger, dwa lata później zakłady zostały przeniesione do Ardmore, gdzie rozpoczęto seryjną produkcję lekkich samochodów ciężarowych. Bracia wprowadzili szereg innowacji np. zastosowali, jako pierwsi, porcelanowe osłony świec zapłonowych. Zbudowali także pierwszy w Ameryce samochód z kierownicą umieszczoną po lewej stronie. W 1911 roku rozpoczęła się seryjna produkcja samochodu Typ XXI o nośności 1,5 tony i rozstawem osi 97 cali (2425 mm). Jednostką napędową był 2-cylindrowy silnik benzynowy o mocy 22 KM, do 1920 roku zbudowano 30 000 tych pojazdów (armia brytyjska w okresie wojny zakupiła 460 samochodów Autocar typ XXI). Właśnie na bazie tej ciężarówki zamierzano zbudować samochody dla Kanadyjczyków. Amerykanie zgodzili się wykonać specjalne nadwozie z płyt stalowych według szkiców dostarczonych przez Francuza. Zamówienie otrzymało priorytet i w depeszy przesłanej 2 września 1914 roku do Ottawy Brutinel pisał: budowa samochodów pancernych przebiega satysfakcjonująco. Płyty ze specjalnej lekkiej stali poddane próbom okazały się wytrzymałe na ostrzał z odległości 100 jardów, obecnie staramy się zapewnić ochronę na dystansie od 60 do 80 jardów. Płyty wykonano w Bethlehem Steel Corporation i miały grubość 9,5 mm, jednak tylko stanowisko kierowcy oraz dowódcy było osłonięte stałymi płytami. Obsługa karabinów Colt Model 1914 (na platformie ustawiano dwa karabiny, których obsługę stanowiło 6 żołnierzy) chroniona była uchylnymi płytami mocowanymi na zawiasach. Płyty mocowane były nitami do drewnianych belek ze stalowymi okuciami. Boczne osłony otwierane były wyłącznie w czasie prowadzenia ognia. W przypadku normalnej eksploatacji po złożeniu stanowiły siedzisko dla załogi. Wewnątrz siedziska znajdowały się skrzynie z amunicją. Po przybyciu do kanady Brutinel nakazał wykonanie z blachy stalowej dodatkowej osłony zewnętrznej komór amunicyjnych, które zawierały zapas 10 000 naboi (ostatecznie zapas amunicji wynosił aż 12 000 sztuk).

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 3/2011

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter