Kawaleria belgijska 1914–1940
![Kawaleria belgijska 1914–1940](files/2020/TWH/SP-3-2020/7.jpg)
Zbigniew Lalak
22 sierpnia 1933 roku gen. Bronne, dyrektorowi Fonderie Royale des Cannons (F.C.R), zaprezentowano na przyfabrycznym poligonie zakładów Laffly, które znajdowały się niedaleko Asnieres, trzy pojazdy, a właśnie jeden samochód pancerny White-Laffly 50AM oraz dwa podwozia w tym 6-kołowe S35, na bazie którego powstanie samochód pancerny Laffly S15. Następnego dnia Belg odwiedził zakłady Citroën-Kegresse, gdzie mógł się zapoznać z pojazdem P28. 24 sierpnia otrzymał zaproszenie od przedstawicieli zakładów Renault i pokazano mu prototyp gąsienicowego wozy rozpoznawczego typ VM. Po powrocie do Belgii przygotował raport, w którym bardzo pochlebnie opisał pojazd Renaulta. W tym samym czasie Vickers-Armstrong Ltd. starał się zainteresować Belgów swoim lekkim czołgiem Carden-Loyd Light Tank Mark III. Belgijski Sztab Generalny postanowił przeprowadzić próby porównawcze obu maszyn.
Testy odbyły się na początku grudnia 1933 roku. Obejmowały marsz po trasie Liege–Huy–Elsenborn–Eupoen–Visee–Liege oraz jazdę terenową pod Elsenborn. W raporcie z 11 grudnia gen. Denis stwierdził, że maszyna brytyjska jest zwrotniejsza, stabilniejsza w czasie jazdy, załoga ma większy komfort pracy, dodatkowo ma większy promień działania oraz lepszą ochronę przez bronią przeciwpancerną. Należy zaznaczyć, że czołg Vickersa miał już układ jezdny typu Horstman, a nie zawieszenie piórowe, takie jakie miały np. ciągniki, które posłużyły do budowy samobieżnych armat przeciwpancernych T13. Przewodniczący Stałej Komisji ds. Motoryzacji stwierdził, że skoro przedstawiciele F.C.R mają (a mieli) odmienne zdanie to niech przeprowadzą własne próby. Takie próby przeprowadzono i jak się okazało ich rezultat był zupełnie odmienny. Pojazd Renault typ VM okazał się lepszy.
Przedstawiciele Renault oczywiście oferowali sprzedaż nowego wozu dla belgijskiej kawalerii, ale tak naprawdę był to prototyp, który wymagał jeszcze wielu prób i badań. Znamienne jest, że w styczniu 1934 roku Komisja Vincennes (Commission d’Experimentation du Materiel Electrique) w swoim raporcie napisała, że pomimo, faktu, że jest to prototyp zezwala się na zakupienie 12 egzemplarzy pod warunkiem przeprowadzenie niezbędnych modyfikacji wskazanych przez oficerów kawalerii. Belgowie nie byli aż tak odważni, aby zaufać producentowi, że dokona modyfikacji, gdy będzie dysponował podpisanym kontraktem. Chcieli kupić istniejący pojazd, budżet przewidziany na motoryzację wynosił aż 14,25 mln franków belgijskich (BF) i trzeba było wydać te pieniądze. Postanowiono skorzystać z oferty brytyjskiej.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 3/2020