Kielce 2012
Tomasz Kwasek
XX Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego
Kielce 2012
W tym roku na kieleckim salonie dominowały wielozadaniowe śmigłowce transportowe i Włosi. Goszczono bowiem w tym roku wystawę narodową Włoch, stąd na XX Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego z bardzo bogatą ofertą pojawili się najważniejsi producenci zbrojeniowi z Półwyspu Apenińskiego: AleniaAermacchi, AgustaWestland, Selex Galileo oraz OTO Melara.
Śmigłowce wielozadaniowe
Zacznijmy od największego obecnie przetargu lotniczego dla Sił Zbrojnych RP. Mowa o konkursie na wielozadaniowe śmigłowce, który – według deklaracji MON – ma zostać rozstrzygnięty już w najbliższym czasie. W Kielcach pojawili się zatem wszyscy potencjalni rywale: S-70i, AW149 i EC725 Caracal.
Produkcja pierwszego z konkurentów, S-70i Black Hawk, jest cały czas zwiększana – zakłady w Mielcu mają zmontować w 2013 r. do 20 takich maszyn, część zostanie dostarczonych bezpośrednio z WSK PZL-Mielec do ostatecznych odbiorców, pozostałe będą przetransportowane do zakładów Sikorsky Aircraft Inc. w Stanach Zjednoczonych. W czasie kieleckich targów przekazano symboliczne klucze do śmigłowca przedstawicielom rządu Brunei – sułtanat zamówił w zeszłym roku dwanaście Black Hawków, które mają być dostarczone w latach 2013-2015.
Jednak w Kielcach S-70i nie był nowością (pokazano tylko demonstrowaną już wcześniej standardową wersję green, tj. bez wyposażenia specjalistycznego). Nowością był natomiast AW149 – najnowsze dzieło koncernu AgustaWestland z linii śmigłowców wojskowych. Ten wielozadaniowy dwusilnikowy śmigłowiec miał w Polsce drugi pokaz. Tym razem wystawiono czwarty prototyp maszyny przeznaczony do testów w locie (łącznie powstało pięć prototypów, w tym jeden do prób naziemnych). Podstawowe zadania, do których dedykowane mają być AW149 to transport żołnierzy i ładunków, misje ratownicze (SAR/CSAR), ewakuacja medyczna (CASEVAC/MEDEVAC), dowodzenie z powietrza itp. Napęd śmigłowca stanowią silniki GE CT7-2E1 o mocy 1470 kW (1998 KM) i awaryjnej OEI 1570 kW (2135 KM) przez 2,5 min w przypadku jednego silnika niedziałającego, pozwalające na osiąganie prędkości przelotowej 278 km/h i zasięgu około 1100 km. Pomiędzy silnikami jest zamontowana pomocnicza jednostka napędowa APU o mocy 60 kW. AW149 posiada kabinę ładunkową o znacznej kubaturze (11,2 m3) oraz dodatkowy przedział bagażowy (2,4 m3) – pozwala to na transport misyjnego wyposażenia dodatkowego bez konieczności wykorzystania powierzchni kabiny ładunkowej. Dodatkowo śmigłowiec może zabrać ładunek o masie do 2270 kg na podwieszeniu zewnętrznym. Cyfrowa awionika zintegrowana wokół szyn danych Mil-Std-1553B zapewnia możliwość rozbudowy wyposażenia, w zależności od konkretnego zapotrzebowania zamawiającego.
Eurocopter wystawił natomiast śmigłowiec nieco większy i cięższy – EC725 Caracal, uznając (co potwierdziły słowa przedstawicieli firmy), że najnowsze śmigłowce NH90 odpowiadają w mniejszym stopniu potrzebom Sił Zbrojnych RP planujących zastąpić maszyny Mi-8 i Mi-17. EC725 Caracal jest istotnie większy od konkurentów – może przewieźć w zależności od konfiguracji kabiny 28 żołnierzy, 6 chorych na noszach i 5 siedzących (w wersji cywilnej) lub 11 rannych na noszach i 5 siedzących (w konfiguracji wojskowej). Napędzany dwoma silnikami Makila 2A1 o mocy startowej 1567 kW (2101 KM) i awaryjnej OEI 1776 kW (2382 KM), EC725 Caracal może unieść do 5285 kg ładunku wewnętrznego lub 4750 kg na podwieszeniu zewnętrznym. Maksymalny zapas paliwa integralnego wynosi 2247 kg, co pozwala osiągnąć zasięg około 900 km, który może być zwiększony poprzez zastosowanie dodatkowych kabinowych zbiorników o pojemności 5 x 375 l lub systemu tankowania w powietrzu. Maksymalna prędkość przelotowa wynosi 262 km/h. Przekładnia główna śmigłowca może pracować po utracie smarowania ponad wymagane 30 min (w trakcie prób przekroczono nawet 50 min). Cyfrowa awionika z kolorowymi wyświetlaczami i automatyczny system sterowania i kontroli lotu AFCS (Automatic Flight Control System) zapewniają możliwość pilotażu maszyny w każdym stanie lotu, w tym w przypadku utraty jednego silnika. Uzbrojenie kabinowe obejmuje ruchome działko kalibru 20 mm i karabiny maszynowe oraz podwieszane na dwóch węzłach bocznych działka kal. 20 mm lub wielolufowe zasobniki z rakietami niekierowanymi. Paleta wyposażenia specjalnego EC725 Caracal jest rozbudowana i obejmuje m.in.: pływaki awaryjne, wciągarki, reflektor reflektor, głośniki, głowicę optoelektroniczną, odrzucany zbiornik paliwa o pojemności 990 l, siedzenia pochłaniające energię zderzenia, panele opancerzenia, środki samoobrony.
W Kielcach do zalet EC725 Caracal przekonywano poprzez prezentację działań operacyjnych eskadry Armee de l’Air 1/67 „Pyrénees”, eksploatującej 5 szt. EC725 i 8 szt. EC532 Cougar, która gotowość bojową na Caracalach osiągnęła w 2006 r. Maszyny te brały już udział w działaniach w Libanie (operacja „Baliste” w 2006 r.), Libii (operacja „Harmattan” w 2011 r.) oraz Afganistanie (operacja „Pamir” trwająca od 2008 r. do chwili obecnej), każdorazowo operując w bardzo trudnych warunkach terenowych i klimatycznych. W trakcie prezentacji ujawniono, że konstrukcja śmigłowca jest dostosowana do operowania przy wietrze do 100 km/h, a dzięki m.in. integralnej jednostce APU osiągnięto ponad 90% gotowość do autonomicznego działania. Fakt wszechstronnego prezentowania EC725 w Kielcach ma sugerować, że naszemu wojsku są potrzebne sprawdzone śmigłowce cięższe a konkurenci Caracala są za mali dla zastąpienia naszych Mi-8 i Mi-17.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 10/2012