Kołowy wóz bojowy Freccia

Kołowy wóz bojowy Freccia

Michał Nita

Zimą 2009 roku włoskie wojska lądowe (Esercito) przyjęły do służby nowy, opancerzony, kołowy wóz bojowy, nazwany Freccia. Konstrukcja ta wywodzi się od opracowanego przez rodzimych specjalistów niszczyciela czołgów B-1 Centauro, nad którym prace prowadzono jeszcze w latach 80. XX wieku. Obok czołgu podstawowego C-1 Ariete i bojowego wozu piechoty Dardo, wspomniany niszczyciel czołgów był jednym z pojazdów konstruowanych w ostatniej dekadzie zimnej wojny, w ramach rozpoczętego we Włoszech bardzo ambitnego i kosztownego programu budowy trzech ciężkich pojazdów bojowych różnego przeznaczenia.

Początki

W grudniu 1991 roku na uzbrojenie wojsk lądowych przyjęto wspomniany kołowy wóz bojowy Centauro B-1 z armatą kal. 105 mm. Już jesienią kolejnego roku skierowane zostały one na misję do Somalii, gdzie w toku działań miały przejechać ponad 8000 km, choć niekiedy spotyka się informacje nawet o 11 000 km. Udana konstrukcja zainspirowała specjalistów do opracowania wersji bojowego wozu piechoty. Pomysł taki pojawił się już w pierwszej połowie lat 90. jako prywatna inicjatywa firm Iveco-Fiat i OTO Melara. Przedstawiciele resortu obrony wyrazili zainteresowanie przedsięwzięciem, twierdząc, że oprócz bwp Dardo armii przydałby się także kołowy wóz tej klasy. Początkowo analizowano, czy armata kal. 25 mm będzie montowana w wieży jedno czy dwuosobowej. Przed rozpoczęciem prac nad nowym wozem uzgodniono dla niego m.in. następujące wymagania:

  • według przyjętych początkowo założeń masa wozu miała być nie większa niż 28 t;
  • miał on być uzbrojony w armatę kal. 25 mm, kaem 7,62 mm i zestaw ppk;
  • wóz miał mieć możliwość działania, w tym wystrzeliwania ppk, o każdej porze doby;
  • miał on być wyposażony w system kierowania ogniem z celownikiem panoramicznym dla dowódcy;
  • kadłub wozu miał być wykonany ze stali pancernej, a jego przód miał zapewnić ochronę przed pociskami kalibru do 25 mm;
  • na kadłubie i wieży wozu miała być możliwość montowania dodatkowego i składającego się z różnych warstw opancerzenia, elementów kompozytowych itp.;
  • przedział desantowy miał mieścić do ośmiu żołnierzy;
  • wspomniany przedział miał także umożliwiać transportowanie ładunku o masie do 8 t;
  • układ napędowy, kierowniczy czy zawieszenie miało pozostać to samo, co w B-1 Centauro;
  • wóz miał być podatny na konieczne z czasem modernizacje.

Warto wspomnieć, że oprócz specjalistów cywilnych w opracowywaniu wymagań brali udział także wojskowi, mimo że resort obrony nie zgłosił oficjalnego zamówienia. Przed pojawieniem się wymogów specjaliści dyskutujący na kształtem wozu liczyli się z tym, że jego kadłub może być nieco dłuższy niż w B-1 Centauro z armatą kal. 105 mm. Już na początku prac zrezygnowano z pływalności pojazdu. W marcu 1995 roku opublikowano rysunek przyszłościowego wozu. Po zakończonych pracach projektowych przystąpiono do budowy pierwszego prototypu, który miał być gotowy do wiosny kolejnego roku, a w czerwcu miał być zaprezentowany na wystawie Satory w Paryżu. W 1996 roku przeprowadzono także próby obejmujące zarówno jazdy w terenie, jak i po tzw. torach przeszkód. Testy prowadzono przez kolejne dwa lata. Na obu bokach kadłuba pierwszego prototypu znajdowały się dwa „wgłębienia” z jarzmami dla broni żołnierzy desantu. Początkowo w przedziale desantu miały być zamontowane ławki, ostatecznie zastosowano siedziska, mające lepiej absorbować wstrząsy. Choć na początku prac rozważano zastosowanie w przedziale desantu dwojga drzwi, to w końcu zdecydowano się na rampę.

Na początku 1999 roku zakomunikowano, że w najbliższym czasie pojawią się jeszcze co najmniej trzy prototypy. Rozważano także potrzebę powstania prototypu wersji dowódczej o objętości użytkowej wynoszącej 13,5 m3. Prototypy można odróżnić od seryjnie produkowanych wozów m.in. po innych światłach, kształtach wież czy osłonach na bokach kadłubów, obejmujących górne części kół. Czwarty prototyp podstawowej wersji wozu Freccia ukończono dopiero w 2005 roku. Jego testy, prowadzone także z udziałem wojskowych, miały się zakończyć do grudnia wspomnianego roku. Wygląd tego wozu różnił się od wcześniejszych prototypów i bardzo przypominał model skierowany do produkcji. Nie miał także „wgłębień” z jarzmami. Testy prototypów przeciągały się i zakończyły się dopiero w 2008 roku. Warto dodać, że prowadzono także próby wozu z dwuosobową wieżą uzbrojoną w armatę kal. 60 mm, choć model ten pozostał na etapie prototypu. Początkowo po bokach wieży planowano zamontowanie wyrzutni zestawu ppk TOW, ale w 2005 roku zapadła ostateczna decyzja o przyjęciu zestawu Spike.

Zgodnie z zamiarem resortu obrony bwp Freccia i Dardo, miały stopniowo zastępować transportery M113. W armii włoskiej Freccia jest także znana po skrótem VBM (Veicolo Blindato Medio). Można znaleźć informacje, że pierwotnie na potrzeby włoskiej armii planowano wyprodukować nawet 650 wozów. Ich kadłuby miały być wytwarzane na czterech liniach produkcyjnych w zakładach konsorcjum CIO w Bolzano, a wieże w La Spezia. Według przewidywań z 2010 roku ich produkcja miała się zakończyć do wiosny 2015 roku. Jednak w styczniu 2020 roku poinformowano, że przewidywana jest produkcja kolejnych 30 wozów, w tym 25 z wyrzutniami Spike-LR. Nie jest wykluczone, że armia pozyska także wersję z wieżą bezzałogową OWS-30.

Układ konstrukcyjny

Kadłub wozu Freccia zbudowany został w następującym układzie konstrukcyjnym: w lewej części przodu wozu znajduje się stanowisko kierowcy, w prawej ulokowano blok napędowy, a za nimi przedział bojowy, natomiast tylną część kadłuba zajmuje przedział desantowy. Kierowca dostaje się na swoje stanowisko przez otwierany na lewo właz, a przedpole obserwuje przez trzy peryskopy. Możliwe jest wyposażenie go w pasywny przyrząd do obserwacji w nocy. Kierowca prowadzi wóz używając kierownicy, a nogami naciska na pedały przyspieszenia i hamowania. Tablicę przyrządów kontrolno-pomiarowych zamontowano po lewej stronie jego stanowiska. Objętość wnętrza wozu wynosi 11 m3. W prawej części wieży HITFIST Plus znajduje się stanowisko działonowego, a w lewej dowódcy. Obaj dostają się na swoje miejsca przez otwierane do tyłu włazy. Pojazd wyposażono w światła drogowe, kierunkowskazy, haki. Warto wspomnieć, że początkowo produkowane wozy miały cztery światła główne, potem zamienione na model z dwoma takimi światłami. Możliwe jest także zamontowanie na wozie hydraulicznej wyciągarki. Pojazd otrzymał również układ ochrony ABC, przeciwpożarowy i ogrzewanie. Na wieży lub kadłubie można zamontować przecinaki drutów.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2021

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter