Niszczyciele typów Kongo i Atago
Ivan Zajac
Aegis w japońskim mundurze
Niszczyciele typów Kongo i Atago
(cz. II)
Po wcieleniu do służby pierwszych czterech japońskich niszczycieli z systemem walki Aegis, z budowy kolejnych okrętów typu Kongo zrezygnowano na rzecz dwóch, znacząco w stosunku do nich zmodernizowanych, jednostek typu Atago. Wkrótce także doszło do zasadniczej zmiany ich przeznaczenia i, oprócz obrony przeciwlotniczej flotylli eskortowych JMSDF, na przełomie tysiącleci przydzielono im nowe zadania. Japończycy zdecydowali się na pełne wykorzystanie możliwości Aegisa i rozbudowę wyposażenia oraz uzbrojenia niszczycieli w taki sposób, aby mogły zostać one włączone do systemu obrony przeciwrakietowej, mającego chronić Wyspy Japońskie przed ewentualnym atakiem z użyciem pocisków balistycznych ze strony Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.
Przeciwrakietowa modernizacja
Niszczyciele typu Kongo przeszły po wcieleniu do służby szeroko zakrojone próby kwalifikacyjne. Tylko Myoko pod koniec 1997 r. wystrzelił w ich ramach 10 pocisków Standard SM-2MR do różnych celów i zazwyczaj w złożonej sytuacji taktycznej. W następnym roku przyszedł z kolei czas na zadanie, które bez przesady można nazwać „bojowym” – 31 sierpnia 1998 r. Myoko pomyślnie monitorował doświadczalne odpalenie północnokoreańskiego pocisku balistycznego Taepodong 1 i uzyskał cenne dane o jego możliwościach. Wspomniany pocisk, zanim spadł do Pacyfiku, przeleciał nad Wyspami Japońskimi, co słusznie odebrano jako ich realne zagrożenie. Z kolei 5 lipca 2006 r. Kongo i Myoko obserwowały za pośrednictwem swych radarów test pocisku Taepodong 2. Zdaniem przedstawicieli KRLD w obu przypadkach chodziło o starty czysto cywilne, a rakiety zostały użyte do wyniesienia na orbitę satelitów telekomunikacyjnych. Jednak według ocen japońskich i amerykańskich były to faktycznie próby mające na celu ocenę osiągów bojowych pocisków balistycznych. Uzyskane odległości lotu wskazują, że w zasięgu rakiety Taepodong 1 jest całe terytorium Japonii, zaś Taepodong 2 może nawet razić cele na Alasce. Obrona przed atakiem przy użyciu rakiet balistycznych wystrzelonych przez KRLD, a – nieoficjalnie – także Chiny, stała się na przełomie tysiącleci jednym z priorytetów JMSDF. Niszczyciele typu Kongo, z racji efektywności swego zintegrowanego systemu walki oraz współpracujących z nim środków bojowych, stały się głównymi kandydatami do roli nosicieli systemu przeciwrakietowego, tym bardziej, że w Stanach Zjednoczonych pełną parą realizowany był program rozwoju modyfikacji systemu Aegis właśnie w tym kierunku. Modyfikacja, określana jako Aegis BMD (Ballistic Misille Defense), obejmuje modernizację komputerów oraz zmiany w oprogramowaniu wszystkich elementów systemu, wprowadzenie nowego procesora sygnałowego radaru SPY-1D, uzupełnienie uzbrojenia o antyrakiety i dostosowanie wyrzutni pionowych do ich przechowywania i odpalania. Zasięg stacji SPY-1D po wprowadzeniu wszystkich modyfikacji wzrósł najprawdopodobniej aż do około 1000 km. Japończycy zamówili zestawy modernizacyjne rodziny Aegis BMD w wersji 3.6.1 (można spotkać także oznaczenie BMD 3.6J). Do zwalczania rakiet balistycznych wybrano, wówczas charakteryzujące się najwyższymi osiągami, pociski Standard SM-3 Block 1A, których zamówiono 36 sztuk. Zmodernizowane niszczyciele mają tworzyć zewnętrzną rubież systemu obrony przeciwrakietowej Japonii i razić pociski balistyczne na środkowym odcinku trajektorii ich lotu. Rakiety którym uda się przez ten pierścień przeniknąć, na ostatnim odcinku trajektorii mają być niszczone przez pociski PAC-3, odpalane przez systemy Patriot rozlokowane na lądzie.
Kontrakt na dostawę pierwszego zestawu BMD 3.6.1 oraz modernizację systemu Aegis niszczyciela Kongo do standardu JB1.0, o wartości 124 mln USD, podpisano w lipcu 2005, zaś prace na okręcie zakończono w 2007 r. Finalizacji modernizacji Kongo, a także realizacji programu w przypadku pozostałych okrętów, zagroził „wyciek” informacji o Aegisie z jednej z japońskich szkół wojskowych, który wykryto w 2007 r. Amerykanie wstrzymali wówczas dostawy wyposażenia i oprogramowania niezbędnego do modernizacji. Po zaostrzeniu procedur bezpieczeństwa wkrótce je jednak wznowiono. Modernizacje pozostałych jednostek zrealizowano w rocznych odstępach, a na ostatniej Kirishimie, zakończono ją w 2010 r. Pierwszy test japońskiego systemu przeciwrakietowego bazowania morskiego, oznaczony kryptonimem JFTM-1 (Japanese Flight Test Mission), przeprowadzono 17 grudnia 2007 r. Pocisk SM-3 Block 1A, odpalony z wyrzutni Kongo, pomyślnie zniszczył pocisk balistyczny średniego zasięgu na poligonie US Navy Kauai na zachodnich Hawajach. Antyrakieta raziła cel na wysokości 160 km nad oceanem. Japończycy, jak dotąd, przeprowadzili cztery doświadczalne starty antyrakiet. Spośród nich test JFTM-2 z 19 listopada 2008 r. zakończył się niepowodzeniem. Przyczyna nie leżała jednak najpewniej po stronie systemu Aegis, ale związana była z awarią trzeciego stopnia pocisku SM-3. W trakcie remontu modernizacyjnego zmodyfikowano także inne elementy wyposażenia niszczycieli. System kierowania ogniem FCS-2-21 został zastąpiony nowocześniejszą odmianą FCS-2-31, zaś system łączności satelitarnej WCS-3 systemem USC-42. Okręty otrzymały także terminale transmisji danych systemu Link 16 (z wyjątkiem Chokai, który dysponował nim w chwili wcielenia do linii). Modernizacji doczekały się również systemy obrony bezpośredniej Phalanx – najpierw do standardu Block 1A, potem – sukcesywnie – również Block 1B, a więc z dłuższymi lufami oraz udoskonalonym systemem kierowania ogniem, wzbogaconym o blok optroniczny. Jesienią 2011 r. Phalanxy Block 1B były tylko na pokładach Kirishimy i Chokai. Z niszczycieli są także demontowane żurawie do przeładunku środków bojowych na morzu. Wraz z zakończeniem zimnej wojny, na dalszy plan przeszła konieczność przeciwstawienia się „hordom czerwonych bombowców”, kiedy przewidywano konieczność uzupełnienia pocisków pomiędzy odpieraniem kolejnych fal ataków. Cała procedura okazała się jednak problematyczna i nie zawsze możliwa do realizacji, stąd podjęto decyzję o zwiększeniu siły ognia każdej z okrętowych baterii wyrzutni pionowych o trzy pociski, a więc do 32 i 64. Zestaw uzbrojenia niszczycieli uzupełniono o nowocześniejsze pociski przeciwlotnicze Standard SM-2MR Block IIIB. Także śmigłowce SH-60J Seahawk są zastępowane przez najnowszą odmianę SH-60K.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 3/2012