Konwencja NRA 2015 w Nashville, Tennessee

Konwencja NRA 2015 w Nashville, Tennessee

Paweł Ślusarz

National Rifle Association (NRA) jest największą w USA organizacją miłośników broni palnej, zrzeszającą ponad 5 milionów członków. Raz w roku, w kwietniu, odbywa się walne zgromadzenie członków, połączone z wieloma innymi atrakcjami. Tegoroczna konwencja miała miejsce w Nashville, Tennessee, w stolicy muzyki country. W czasie zjazdu można wziąć udział w głosowaniu na kandydatów liczącej 76 członków Rady Dyrektorów, najwyższego organu NRA, posłuchać wykładów historycznych, politycznych lub prawnych, sprawozdań z działań organów NRA zajmujących się lobbowaniem i akcją legislacyjną na rzecz posiadania broni, poznać i wyrobić sobie zdanie o kandydatach ubiegających się o nominację swoich partii w wyborach prezydenckich. Ze względu na polaryzację sceny politycznej w USA i niechętny stosunek obecnej administracji do broni, byli to w tym roku wyłącznie kandydaci na kandydatów Partii Republikańskiej. Jednak oprócz tych wydarzeń natury polityczno-organizacyjnej, Konwencja NRA to także drugie co do wielkości targi broni w USA po SHOT Show – jednak w odróżnieniu od nich otwarte przede wszystkim na konsumentów, a nie sprzedawców, jak styczniowa impreza w Las Vegas.
Największą atrakcją zjazdu są hale wystawowe, gdzie można obejrzeć z bliska i wziąć do ręki broń i akcesoria, oraz porozmawiać ze znanymi postaciami. Według organizatorów, w ciągu trzech dni trwania imprezy wystawę odwiedziło blisko 80 tysięcy członków NRA i ich rodzin – bo tylko oni mogą uczestniczyć w konwencji.
W odróżnieniu od SHOT Show, akredytacje dla prasy są wydzielane bardzo ostrożnie. To zapewne wynik świeżych doświadczeń z Anne-Marie Cox, dziennikarką brytyjskiego Guardiana, która po konwencji w 2014 roku przedstawiła NRA w krzywym zwierciadle hoplofobii jako bandę krwiożerczych rednecków. Niestety, efektem popisów jednej postępowej kretynki było wylanie dziecka z kąpielą – w tym roku „z uwagi na trudności budżetowe”, jak napisano na stronie organizatorów, dziennikarze zagraniczni w ogóle nie byli akredytowani. Ale jak widać na kolejnych stronach, dla Strzału nie ma przeszkód nie do pokonania: nasz współpracownik, dożywotni członek i instruktor strzelecki NRA, przeniknął tam bez przeszkód.

Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 6/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter