Kornet
Tomasz Szulc
Rosyjski system przeciwpancerny
Kornet
Pierwsze radzieckie przeciwpancerne pociski kierowane typu 3M6 Trzmiel przyjęto na uzbrojenie w 1959 r. – pięć lat później, niż pierwsze zachodnie SS-10, ale stopniowo nadrobiono wszelkie zaległości w tej sferze. W połowie lat 80. ubiegłego wieku na uzbrojeniu Armii Radzieckiej znajdowały się już ppk m.in. typów: Malutka, Metis, Fagot, Konkurs, Falanga, Szturm, Kobra, Bastion, Inwar – żadne inne siły zbrojne na świecie nie używały równolegle tylu różnych przeciwpancernych pocisków kierowanych! Z wymienionych typów cztery były naprowadzane przewodowo, trzy za pomocą komend radiowych i dwa w wiązce laserowej. Ten ostatni sposób naprowadzania, uznawany za najbardziej perspektywiczny, stosowano wówczas wyłącznie dla pocisków odpalanych z dział, głównie czołgowych.

W związku z powszechnym pojawieniem się w europejskich armiach NATO oraz US Army czołgów podstawowych III generacji, w połowie lat 80. ub. wieku w ZSRR zaczęto wdrażać modernizację tych typów starszych przeciwpancernych pocisków kierowanych oraz innych środków obrony przeciwpancernej, które uznano za perspektywiczne, a także zainicjowano prace nad ich nową generacją. W przypadku pocisków kierowanych zasadniczym wymogiem było zwiększenie zdolności penetracji nowoczesnych pancerzy czołgowych, w tym warstwowych i osłoniętych elementami reaktywnymi, ale także zwiększenie prawdopodobieństwa wyeliminowania celu jednym pociskiem, co zamierzano uzyskać poprzez zastosowanie nowych, bardziej odpornych na zakłócenia, metod naprowadzania – laserowej wiązki prowadzącej. Ważnym wymogiem była także możliwość użycia w złych warunkach atmosferycznych oraz w nocy. Plany zakładały wdrożenie dwóch ppk dalekiego zasięgu – jednego odpalanego przez samoloty szturmowe i śmigłowce oraz drugiego do wyspecjalizowanych samobieżnych niszczycieli czołgów, trzeci – o mniejszym zasięgu – miał być najbardziej uniwersalny i dostosowany do odpalania z wyrzutni przenośnych oraz montowanych na lżejszych pojazdach.
Pociski 9M133
Pierwszym, naprowadzanym w laserowej wiązce prowadzącej, wielofunkcyjnym przeciwpancernym pociskiem kierowanym odpalanym z pojemnika transportowo-startowego stał się pocisk 9M133 Kornet (kornet to po rosyjsku instrument muzyczny, ale i stopień wojskowy w carskiej armii), opracowywany przez Biuro Konstrukcyjne Przyrządów (KBP) z Tuły od 1988 r. Jego próby zakończono na początku następnej dekady, po raz pierwszy zademonstrowano w 1994 r., ale na uzbrojenie Armii Federacji Rosyjskiej został oficjalnie przyjęty dopiero w 1998 r., a pierwsze – niewielkie – partie pocisków Ministerstwo Obrony zaczęło zamawiać jeszcze później, bo od 2001 r. Pocisk, produkowany przez Fabrykę im. Diegtariewa z Kowrowa, ma kształt i konstrukcję, typowe dla trzeciej generacji ppk z KBP. W znacznym stopniu powtarza konfigurację czołgowej rakiety kierowanej 9M119, a także wiele innych zastosowanych w niej rozwiązań. Cylindryczny kadłub o średnicy 152 mm zwęża się w części tylnej, gdzie znajdują się cztery zwijane stateczniki, złożone ze sprężystego szkieletu i lekkiego poszycia z cienkiej blachy. W dnie pocisku umieszczono odbiornik promieniowania laserowego. Dwie, składane, aerodynamiczne powierzchnie sterujące znajdują się w przedniej części kadłuba i są napędzane za pomocą aerodynamicznych siłowników o półotwartej konstrukcji – lżejszych niż klasyczne, prostszych i lepiej dostosowanych do zmieniającej się dynamiki lotu. Przed nimi znajdują się miniaturowe destabilizatory. Tandemowa głowica kumulacyjna składa się z: prekursora, umieszczonego w przedniej, elipsoidalnej części kadłuba i ładunku właściwego, o masie 7 kg (masa ładunku kruszącego okfol wynosi 4,6 kg), umieszczonego za silnikiem. Masa ładunku wybuchowego jest o 40% większa od przenoszonego przez znacznie cięższy pocisk 9M114. Rakieta może niszczyć pojazdy osłonięte pancerzem warstwowym lub zaopatrzone w osłony reaktywne – ładunek zasadniczy jest w stanie przebić pancerz o grubości ponad 1000 mm RHA. Pocisk ma zasięg 5,5 km (gdy został ujawniony w 1994 r. podawano wartość 5 km).
Na przełomie wieków zaprezentowano plan stworzenia wersji Korneta o zasięgu ograniczonym do 2–2,5 km, nie podano przy tym, czy pocisk będzie miał tylko mniejszy silnik, a zatem będzie krótszy i lżejszy, czy też otrzyma większą i skuteczniejszą głowicę kumulacyjną. Pojawiła się też informacja, jakoby pocisk miał mieć mniejszy kaliber i długość, ale byłby przystosowany do odpalania z dotychczasowych wyrzutni. Byłoby to powtórzenie koncepcji, która znalazła zastosowanie w przypadku pocisków 9M111 Fagot i 9M113 Konkurs. Od dłuższego czasu nie ma jednak nowych informacji na temat Korneta MR, co może wskazywać na anulowanie programu. Pierwszą znaczącą modernizację rakiety przeprowadzono na początku XXI wieku – wersja 9M133-1 ma przebijalność jednorodnego pancerza zwiększoną do 1200 mm, a zdolność penetracji betonu do 3500 mm, dzięki zastosowaniu głowicy bojowej 9N156-1. Powstała także wersja 9M133F-1, uzbrojona w ładunek termobaryczny o sile wybuchu odpowiadającej 10 kg trotylu. Jest to klasyczny ładunek wybuchowy otoczony płaszczem ze sproszkowanego aluminium, które najpierw zostaje rozproszone przez falę uderzeniową, a potem spala się potęgując cieplne i ciśnieniowe działanie wybuchu. Zaletą takiego rozwiązania jest m.in. możliwość penetracji ścian i skutecznego rażenia wnętrz budynków, czego nie da się osiągnąć stosując ładunki paliwowo-powietrzne. Głowica została umieszczona za silnikiem, w miejscu głównego ładunku kumulacyjnego, a kumulacyjny prekursor z przedniej części pocisku usunięto. 9M133F-1 służy do rażenia punktowych celów niebędących opancerzonymi wozami bojowymi: schronów, stanowisk ogniowych, punktów obserwacyjnych, itd. Kolejną modernizację – Kornet-M – ujawniono w 2011 r. W jej ramach stworzono trzy odmiany pocisku: przeciwpancerny-kumulacyjny, termobaryczny i odłamkowy. Zewnętrznie nowe pociski wyróżniają się zmienionym kształtem stateczników, które mają obrys eliptyczny, a nie trapezowy. Zmieniono konstrukcję i paliwo silnika, dzięki czemu wzrósł zasięg. Najbardziej podobny do wcześniejszych Kornetów jest pocisk przeciwpancerny 9M133M-2 z tandemową głowicą, który ma zasięg 8 km i przebija pancerz jednorodny o grubości do 1300 mm. Masa pocisku wzrosła przy tym o 2 kg, a długość pojemnika o 11 mm. Pocisk 9M133FM-2 ma taką samą długość i proporcje, ale zamiast głównego ładunku kumulacyjnego umieszczono w jego kadłubie ładunek termobaryczny, zaś prekursor usunięto. Najistotniejszą różnicą, w stosunku do istniejących dotąd odmian rakiety 9M133 jest zastosowanie w pocisku 9M133FM-3 z głowicy burzącej, którą umieszczono bezpośrednio za przedziałem sterów aerodynamicznych. Ma nieco zmienione proporcje: część cylindryczna o średnicy 152 mm jest dłuższa, a stateczniki zostały przesunięte na sam tył kadłuba. Przed sterami umieszczono dwie dodatkowe, składane, niewielkie powierzchnie aerodynamiczne (przesunięte względem sterów o 90°), w miejscu kumulacyjnego prekursora znalazł się bardziej skomplikowany, kontaktowo-niekontaktowy zapalnik. Silnik jest znacznie dłuższy, a jego dysze znajdują się niemal między statecznikami. Dzięki tym wszystkim zmianom zasięg wzrósł do 10 km. Masa startowa wzrosła wprawdzie o kolejne dwa kilogramy, ale maksymalna prędkość lotu zwiększyła się z 300 do 320 m/s. Pocisk ten jest wielofunkcyjny – nadaje się do zwalczania obiektów ufortyfikowanych, ale także celów powietrznych! Cele lecące z prędkością do 100 m/s może zwalczać zarówno, gdy te zbliżają się, jak i oddalają, a maksymalna donośność wynosić ma w obu przypadkach 10 km (maksymalny parametr celu to 8 km). Cele o prędkości lotu 250 m/s mogą być zwalczane tylko w przedniej półsferze, a parametr maleje do 3 km. Co ciekawe, nie ujawniono dotąd pocisku 9M133M-1.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 12/2011