Kosmonautki (cz. II)


Waldemar Zwierzchlejski


 

 

 

 

Kosmonautki

 

 

(cz. II)

 

 

 

Start Sojuza T-7 za pomocą rakiety Sojuz-U miał miejsce 19 sierpnia 1982 r. z „gagarinowskiej” wyrzutni na Bajkonurze. Załoga nosiła kryptonim radiowy „Dniepr”. Połączenie ze stacją orbitalną Salut-7 wykonano nazajutrz o 18:32. Po przejściu na jej pokład, Swietłana Sawickaja została z galanterią przywitana przez stałą załogę, czyli Anatolija Bieriezowoja i Walentina Lebiediewa – wręczono jej bukiet kwiatów z gatunku Arabidopsis, które jako pierwsze w historii przeszły na orbicie cały cykl rozwojowy – od nasion do wydania nasion.

 

 

Jak już wspomniałem, podczas siedmiodniowego pobytu na stacji, Sawickaja zrealizowała kompleks ponad 20 eksperymentów z dziedziny astrofizyki, biotechnologii, materiałoznawstwa, kartografii i medycyny. Najważniejszym z nich była „Tawrija” – badanie procesu rozdzielania za pomocą elektroforezy w warunkach nieciężkości mieszaniny komórek i tkanek preparatów białkowych, w celu otrzymania superczystych aktywnych substancji leczniczych. Pod koniec lotu załogi zamieniły się statkami – Popow, Sieriebrow i Sawickaja zostawili stałej załodze swój, a powrócili na Ziemię w ich, gdyż spędził on na orbicie już 106 dni i był bliski granicy okresu gwarancyjnego, wynoszącego dla tej odmiany Sojuza (indeks 11F732) 120 dni. Odłączenie Sojuza T-5 od stacji wykonano 27 sierpnia o godzinie 11:45, wkrótce potem, o 15:04:16, załoga miękko wylądowała w Kazachstanie. Pierwszy lot załogi mieszanej, był, przynajmniej z punktu widzenia Rosjan, kolejnym prztyczkiem w nos Amerykanów.

Zaraz po zakończeniu lotu Sawickiej rozpoczęto przygotowania do trzymiesięcznego lotu kobiety w ramach drugiej stałej załogi Saluta-7 (DOS-5-2/EO-2). Głównym stronnikiem pełnoprawnego udziału kobiet w lotach orbitalnych był, jak i poprzednio, generalny konstruktor NPO „Energia” Walentin Głuszko. W końcu marca 1983 r. powinien startować statek Sojuz T-8, którego załogę podstawową stanowili Władimir Titow, Giennadij Striekałow i Irina Pronina. Jednak na początku marca, kiedy osobiste rzeczy Proniny były już dostarczone na stację, minister obrony ZSRR Dmitrij Ustinow, występując podczas posiedzenia komisji państwowej zatwierdzającej skład załóg stwierdził, że kobiety nie mają co robić tak długo w kosmosie i Pronina została usunięta z załogi, a jej miejsce zajął Sieriebrow z załogi dublerskiej. Jest bardzo prawdopodobne, że wpływ na taką decyzję miał jej rozwód i ponowne zamążpójście, które miało miejsce podczas przygotowań do lotu i było źle widziane. Zapewne niewielkim dla niej pocieszeniem było, że z powodu nierozłożenia się anteny radaru zbliżania „jej” Sojuz nie zdołał połączyć się z Salutem i musiał po zaledwie dwóch dniach powrócić na Ziemię. Następnej szansy polecieć w kosmos Irina Pronina już nie dostała.

Tymczasem zamiast niej w czerwcu 1983 r. w kosmos poleciała pierwsza Amerykanka, Sally Ride. Na rok następny planowane były ich kolejne loty, a jedna z nich, Kathryn Sullivan, miała wykonać prace w otwartej przestrzeni. ZSRR po raz kolejny chciał zyskać pierwszeństwo w historii podboju kosmosu, więc 26 grudnia wyznaczono załogi misji DOS-5-2/EP-1-2 w następujących składach: podstawowa – dowódca Władimir Dżanibekow, inżynier pokładowy Swietłana Sawickaja i kosmonauta-badacz Igor Wołk, rezerwowa Władimir Wasjutin, Wiktor Sawinych i Jekaterina Iwanowa. Tym razem cel propagandowy okazał się wystarczająco ważny i nikt nie sprzeciwił się udziałowi kobiety w przedsięwzięciu. Tym bardziej, że w załodze podstawowej znajdował się wyznaczony na dowódcę wahadłowca Buran w jego pierwszym locie z załogą Wołk, dla którego miała to być wyprawa oswajająca z kosmosem, w załodze dublerskiej zaś nikogo z jego grupy nie było.

Sawickaja po raz drugi wystartowała w kosmos niespełna dwa lata po swym pierwszym locie – 17 lipca 1984 r. o godzinie 17:40:53,945 na pokładzie Sojuza T-12, tym razem rakietą nośną był Sojuz-U2 – użyta po raz pierwszy wersja, wykorzystująca w drugim stopniu sintin, czyli syntetyczną naftę, mającą większą, niż naturalna, energię spalania. Kryptonim radiowy lotu brzmiał „Pamir”. Połączenie z Salutem-7, na którym przebywała wówczas jego trzecia stałą załoga (Leonid Kizim, Władimir Sołowjow i Oleg Atkow), wykonano nazajutrz o 19:17. W pierwszych dniach lotu Swietłana pracowała głównie na unowocześnionej aparaturze „Tawrija”, którą dobrze znała już z poprzedniego lotu oraz pomagała w przeprowadzaniu eksperymentów medycznych, których główną „ofiarą” był Igor Wołk. Jednak celem podstawowym misji było wyjście w skafandrach Orłan pary mieszanej Dżanibekow/Sawickaja w otwartą przestrzeń i wykonanie tam specjalnego programu cięcia, spawania i lutowania metali oraz napylania ich powierzchni.

Operację tę wykonano 25 lipca 1984 r., a zajęła ona dokładnie 3 godziny, 33 minuty i 4 sekundy. Do jej wykonania użyto specjalnie do tego celu zaprojektowany w kijowskim Instytucie Spawania Elektrycznego im. Patona uniwersalny ręczny instrument (URI). Pierwsza wypróbowała go Sawickaja, a Dżanibekow ją filmował i ubezpieczał, później kosmonauci zamienili się miejscami i rolami. Na koniec zdjęli z powierzchni stacji próbki różnorodnych materiałów, w celu sprawdzenia wpływu na nie długotrwałej ekspozycji na warunki otwartej przestrzeni. Lot w składzie kompleksu orbitalnego zakończył się odłączeniem od niego 29 lipca o godzinie 9:39. Lądowanie w Kazachstanie miało miejsce tego samego dnia o 12:55:30. Po raz kolejny Amerykanom „utarto nosa” – Sullivan wyszła poza statek dopiero 12 października tego samego roku.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 12/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter