Krążownik – lotniskowiec projektu 11435
Wojciech Zawadzki
Lotniskowiec Admirał Floty Związku Radzieckiego Kuzniecow jest od początku służby formalnie klasyfikowany jako ciężki krążownik lotniczy. Od wielu lat to jedyny taki okręt we flocie rosyjskiej, w której przyszłość tej klasy jednostek od czasu rozpadu ZSRR pozostaje pod znakiem zapytania.
Droga rozwoju radzieckich/rosyjskich okrętów z ciągłym pokładem lotniczym była długa, kręta i jak na razie zakończyła się wraz z rozpadem Kraju Rad. Brak determinacji przy realizacji powstających przecież czasem dość ciekawych projektów wynikał z kilku powodów. Przede wszystkim geostrategiczne położenie Związku Radzieckiego nie wymuszało posiadania zespołów floty, które musiałyby operować na odległych akwenach, a do prowadzenia wojny totalnej w Europie lotniskowce nie były potrzebne. W zakładanych scenariuszach wojny prowadzonej na morzach i oceanach skupiano się raczej na doskonaleniu zasad zwalczania amerykańskich zespołów lotniskowcowych, ale do tego miały służyć przede wszystkim okręty podwodne i lotnictwo bazowania lądowego. Ponadto okręty lotnicze stawały się z każdą dekadą coraz bardziej skomplikowanymi technologicznie i technicznie projektami, a przez to coraz droższymi. I – last but no least – wymagały należytej ochrony w czasie wykonywania misji bojowych, co wiązało się z koniecznością budowy licznych jednostek eskorty.
Krążowniki czy lotniskowce?
Pierwsze pomysły na klasyczne lotniskowce pojawiły się w ZSRR jeszcze pod koniec lat 30. XX w. Warianty projektów ukryte pod numerami 69, 71 czy 72 były odpowiedzią radzieckich konstruktorów na plan wielkiej rozbudowy floty zatwierdzony w 1938 r. Po zakończeniu drugiej wojny światowej prace te kontynuowano (wszystkie one z pewnością warte są rzetelnego omówienia w oddzielnym artykule) i faktycznie ostatnim projektem, przy którym prace trwały do połowy lat 70. XX w., jest ten pod numerem 1153 i kryptonimem Orzeł. W rzeczywistości jednak w ZSRR rozwijano ciężkie krążowniki lotnicze projektu 1143 Kreczet, których zbudowano cztery: Kijów, Mińsk, Noworosyjsk i Baku[1] (prezentowane w MSIO nr 3-4/2019 i MSiO nr 5-6/2019). W ich przypadku zasadniczym sprzętem lotniczym były odrzutowe samoloty pionowego startu i lądowania, które na tym etapie rozwoju techniki lotniczej okazały się jednak ślepą uliczką. Wprowadzone do eksploatacji samoloty Jak-38 miały bardzo słabe parametry taktyczno-techniczne i w żaden sposób nie mogły zapewnić zespołowi floty z tymi krążownikami lotniczymi, na których pokładach bazowały, ani skutecznej osłony myśliwskiej, ani skutecznego wykonania misji uderzeniowych. Następca tych nieudanych maszyn, samolot Jak-41 (Jak-141), nie doczekał się już wprowadzenia do służby przed upadkiem ZSRR. Jeśli chodzi o pokładowe samoloty odrzutowe, radzieckie lotnictwo morskie nie potrafiło dorównać w tym względzie nie tylko US Navy, ale nawet Royal Navy, której droga w podobnym kierunku (lotniskowców z samolotami pionowego startu i lądowania) przyniosła zdecydowanie lepsze rezultaty, a samolot Sea Harrier okazał się konstrukcją w miarę udaną i przez pewien czas spełniającą część pokładanych w niej nadziei. Należy jednak pamiętać, że grupa lotnicza krążowników projektu 1143 nie była de facto ich najsilniejszym uzbrojeniem. Znacznie groźniejsze niż samoloty Jak-38 okazały się wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych dalekiego zasięgu P-500 Bazalt, przeznaczone do walki z amerykańskimi lotniskowcami. Z tego rodzaju uzbrojenia nie zrezygnowano również podczas projektowania piątego okrętu – bohatera niniejszego artykułu.
Prace projektowe nad piątym radzieckim ciężkim krążownikiem lotniczym oficjalnie rozpoczęto w Newskim Biurze Konstrukcyjno-Projektowym z Leningradu w październiku 1978 r. Podstawą do projektowania były opracowane wcześniej i zaakceptowane przez resort obrony wstępne wymagania taktyczno-techniczne. Prace realizowano pod numerem 1143.5, później w oznaczeniu projektu zrezygnowano z kropki. Co ciekawe, zlecenie na doskonalenie przedstawionych do akceptacji wstępnych projektów (1143, 1143.4, 1143.5) biuro z Leningradu otrzymało już w listopadzie 1977 r. Równolegle z pracami projektowymi nad jednostką wybrane instytuty badawcze należące do marynarki wojennej i sił powietrznych rozpoczęły studia nad wstępnymi wymaganiami taktyczno-technicznymi okrętów wyposażonych w katapulty i urządzenia hamujące, które miały przenosić mieszane grupy lotnicze, czyli również maszyny klasycznego startu i lądowania. To był faktyczny początek odejścia od używania tylko i wyłącznie samolotów pionowego startu i lądowania. W dokumentacji dotyczącej planowanych dla nowej jednostki zadań, które miały być realizowane podczas długotrwałych patroli bojowych z dala od baz, wpisano m.in.: osłonę operacyjnych rejonów działania okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi i przeciwokrętowymi dalekiego zasięgu; niszczenie celów nawodnych, podwodnych i powietrznych; uderzenia na cele naziemne.
Biuro projektowe z Leningradu dość szybko przygotowało pięć koncepcji nowego lotniskowca, w tym jedną z napędem atomowym. Do dalszych prac wybrano jednak wariant o najmniejszej wyporności, z klasyczną siłownią kotłowo-turbinową i tylko jedną katapultą parową. Według wstępnych wyliczeń grupa lotnicza tego okrętu miała składać się maksymalnie z 28 samolotów (w różnych wariantach było to 28 MiG-29K lub tylko 18 Su-27K lub 16 pionowzlotów Jak-41 i 12 MiG-29K) oraz do 14 śmigłowców (w tym przypadku brano pod uwagę różne wersje nowej maszyny Ka-27).
Czwarty, czyli piąty okręt
Te przygotowania pozwoliły na oficjalne uruchomienie projektu opracowania i budowy nowego okrętu projekt 1143.5, co usankcjonowała uchwała Rady Ministrów ZSRR z 13 października 1978 r. Istotne było to, że wymiary nowego okrętu były ograniczone dostępnymi w tym czasie dokami zdolnymi do budowy w nich kadłuba jednostki. Nowy krążownik lotniczy miał być budowany w jednym z nich, znajdującym się w stoczni w Nikołajewie. Pierwszym głównym projektantem został O.P. Jefimow. Stanowisko to okazało się dość niewdzięczne, o czym może świadczyć fakt, że w ciągu następnych 10 lat obejmowało je kolejno czterech innych konstruktorów. Zajęcie głównego projektanta było z pewnością stresujące, a to głównie przez ciągle zmieniające się, zwłaszcza na początku prac, koncepcje co do wyglądu i parametrów taktyczno-technicznych jednostki.
[1] Od 4 października 1990 r.: Admirał Floty Związku Radzieckiego Gorszkow.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 7-8/2021