Krążownik pancerno-pokładowy I rangi „Askold” — część 3
Ryszard Jędrusik
Służba we Flotylli Syberyjskiej w okresie między wojną rosyjsko-japońską i pierwszą wojną światową
9 września 1905 roku do Szanghaju dotarła depesza z GSzM z informacją, że po ratyfikacji traktatu pokojowego z Japonią, Askold, Mańdżur i torpedowce wejdą w skład Flotylli Syberyjskiej i powinny przygotować się do przejścia do Władywostoku.
2 października nadeszło potwierdzenie o podpisaniu ratyfikacji i rozpoczęło się uzbrajanie okrętów. 11 października 1905 roku na Askoldzie ponownie podniesiono rosyjską banderę, dotychczasowy dowódca K. A. Grammatczikow przekazał okręt nowemu dowódcy – kapitanowi II rangi K. W. Stecenko.
Po uzupełnieniu zapasów i próbach maszyn, 1 listopada 1905 roku Askold wypłynął z Szanghaju, obierając kurs na Władywostok.
Dopiero 15 listopada 1905 roku Askold wpłynął do zatoki Złoty Róg i po oddaniu salutu 13 wystrzałami, stanął na martwej kotwicy.
Okazało się, że opóźnienie wejścia do Władywostoku było spowodowane zamieszkami, wywołanymi informacjami o rewolucyjnych wystąpieniach w europejskiej części Rosji.
Stacjonujące dotychczas tu krążowniki Rossija, Gromoboj i Bogatyr’ wyruszyły na Bałtyk, więc Askold został największym i najsilniejszym okrętem flotylli.
W pierwszej kolejności zdemobilizowano z Askolda dużą część załogi (399 ludzi) oraz około połowy kadry oficerskiej. Fala rewolucyjnych rozruchów trwała do stycznia – ich kulminacją była manifestacja 10 stycznia 1906 roku, do której strzelało wojsko wierne władzy. Następnego dnia zbuntowali się artylerzyści baterii nadbrzeżnych i żołnierze 32. pułku piechoty. Wkrótce miasto zostało przez nich opanowane. Na Askoldzie przygotowano do walki dwa działa kal. 152 mm, nowo przybyłym marynarzom wytłumaczono, że „buntownicy” mają zamiar otworzyć ogień do okrętów stacjonujących w porcie. Bunt został szybko stłumiony i wojska ponownie opanowały miasto.
Po blisko trzymiesięcznym postoju w porcie, Askold odpłynął do Zatoki Nowik i zaczął szkolenie załogi. 24 maja 1906 roku krążownik oficjalnie został włączony w skład syberyjskiej flotylli, stając się jej okrętem flagowym.
Połowę jesieni okręt spędził w doku – zostało oczyszczone dno okrętu, wymieniono śruby napędowe. Brak robotników i awaria pomp osuszających dok wpłynęły na tak długi czas remontu. 22 października 1906 roku kapitan II rangi S. A. Glizian zastąpił kapitana I rangi Stecenko na stanowisku dowódcy Askolda.
Zima 1906/1907, w odróżnieniu od poprzedniej, upłynęła na przygotowaniu do zagranicznego rejsu. 28 stycznia 1907 roku dowódca otrzymał instrukcję, w której nie zalecano długiego przebywania w dużych portach, a do japońskich zabroniono wchodzić „pod żadnym pozorem”. W razie otrzymania informacji o możliwości wybuchu wojny zalecono przerwać rejs i wracać do Władywostoku.
1 lutego, Askold wypłynął w pierwszy powojenny rejs zagraniczny. Pomimo wymiany obsady maszynowni i większości oficerów-mechaników, maszyny pracowały bez zarzutu i po pięciu dniach Askold rzucił kotwicę w ujściu rzeki Wosong niedaleko Szanghaju. Następny był postój w Hongkongu i wybrzeże Indochin. 12 dni krążownik spędził w zatoce Kamrang, ostatnim kotwicowisku eskadry admirała Z. P. Rożestwieńskiego.
15 marca płynąc do Sajgonu, mając na pokładzie pilota, krążownik osiadł na mieliźnie, która nie była zaznaczona na mapie. Początkowe próby zejścia z mielizny przy pracujących maszynach „cała wstecz” nie dały rezultatu. Dopiero po nadejściu przypływu, okręt zszedł z mielizny, nie odnosząc większych uszkodzeń. W drodze powrotnej Askold odwiedził Hongkong, Amoj, Szanghaj i Tsingtao, kończąc rejs 30 kwietnia w zatoce Złoty Róg.
Środki przeznaczone na kampanię 1907 roku zostały wyczerpane i od 1 czerwca do końca roku krążownik został odstawiony do zbrojnej rezerwy.
We Władywostoku sytuacja była napięta. Latem i jesienią na okrętach i w jednostkach lądowych zostały przeprowadzone masowe aresztowania. Surowe represje doprowadziły do wybuchu buntu. 16 października 1907 roku zbuntowali się żołnierze batalionu minowego w Zatoce Diomid. Zastrajkowali robotnicy w porcie, starając się wzniecić powstanie wśród żołnierzy i marynarzy na okrętach. Czterech robotników chciało dostać się na podkład Askolda, ale nie zostali wpuszczeni przez oficera wachtowego.
17 października, podczas przygotowań do świętowania rocznicy carskiego manifestu, nieoczekiwanie na torpedowcach, stojących przy nadbrzeżu wybuchło powstanie. Po kilku minutach robotnicy i marynarze, znajdujący się na lądzie (wśród nich byli członkowie załogi Askolda) przejęli torpedowce Triewożnyj i Sierdityj, podnosząc na nich czerwone flagi.
Po kilku godzinach torpedowce zostały odbite przez wojska wierne carskiej władzy. Rozpoczęły się masowe aresztowania (z załogi Askolda aresztowano marynarzy I.Kramaria, D. Dewę i S. Cymbalenkę, którym udało się uciec z więzienia i przedostać do Japonii). Ogółem na krążowniku nie doliczono się 15 ludzi.
24 listopada 1907 roku, po rozprawie sądowej, na brzegu w Zatoce Tichoj rozstrzelano 19 marynarzy syberyjskiego ekiparzu, wśród nich siedmiu członków załogi Askolda. Wielu innych zostało skazanych na katorgę.
Dowódca krążownika, kapitan I rangi S. A. Glizian został oskarżony o brak zdecydowanych działań, mających na celu stłumienie rozruchów. 25 stycznia 1908 roku S. A. Glizian zastrzelił się, unikając w ten sposób sądu. Po śmierci S. A. Gliziana na dowódcą okrętu został mianowany kapitan I rangi S. I. Burlej.
W 1908 roku Askold dziewięć miesięcy stał w zbrojnej rezerwie i tylko przez trzy miesiące znajdował się „w kampanii”. Warunki służby były ciężkie, po klęsce rewolucji na Daleki Wschód trafiło wielu oficerów, podejrzewanych o liberalne poglądy i naruszanie dyscypliny.
Podczas kampanii w latach 1908-1910 Askold kilka razy wychodził w morze na próby maszyn i inspekcje zatok Nadmorskiego Kraju. W trakcie prób nastąpiła zmiana na stanowisku dowódcy – S. I. Burleja zastąpił kapitan I rangi L. K. Tesze.
1 stycznia 1911 roku krążownik został odstawiony do stoczni, w celu przeprowadzenia generalnego remontu, podczas którego zamierzano m.in. sprawdzić wszystkie mechanizmy, wymienić rurki w kotłach, wyważyć wały napędowe itd.
Prace remontowe rozpoczęto dopiero 2 maja i przebiegały one w „ślimaczym” tempie.
Największym kłopotem była wymiana poszycia podwójnego dna w kotłowniach. Żeby wyładować kotły, trzeba byłoby rozebrać połowę kadłuba. Inżynierowie stoczni wymyślili oryginalne wyjście: nad kotłami w pokładzie pancernym wywiercono otwory i przez nie przepuszczono talie do uniesienia kotłów. Po ich uniesieniu zostały rozebrane fundamenty kotłów. Okazało się, że poszycie w niektórych miejscach przerdzewiało na wylot. Pracując pod wiszącymi kotłami wymieniono dużą liczbę przerdzewiałych arkuszy blach poszycia.
W taki sam sposób dokonano naprawy wałów – po ich uniesieniu przetoczono je na miejscu. Dzięki temu uniknięto ogromnej pracy przy rozmontowaniu pokładów, rurociągów i wielu mechanizmów, chociaż kosztem jakości wykonanych prac.
Dowódca okrętu, kapitan I rangi L. K. Tesze zabiegał o usunięcie burtowych nawodnych wyrzutni torpedowych. Z własnego doświadczenia, wyniesionego z wojny rosyjsko-japońskiej, wiedział, że słabo chroniona wyrzutnia torpedowa na krążowniku może stać się przyczyną tragedii, gdy odłamek pocisku nieprzyjaciela trafi w nią. Po otrzymaniu zezwolenia, burtowe wyrzutnie zostały zdjęte, a otwory w burtach załatane. Oprócz tego, zdjęto z dziobowego pomostu dwa działka 37 mm, które w czasie wojny okazały się mało skuteczne. Magazyn min zagrodowych został przebudowany na magazyn umundurowania. Ponieważ Askold był okrętem flagowym flotylli, zwiększono liczbę koi w pomieszczeniach dla oficerów sztabu.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 5-6/2018