Królewskie Muzeum Wojska...


LESZEK ERENFEICHT


 

 

 

 

Królewskie Muzeum Wojska

 

i Historii Wojskowej w Brukseli

 

 

 

Bruksela jako siedziba najważniejszych instytucji wykonawczych Unii Europejskiej jest miejscem pracy i celem wakacyjnych wyjazdów wielu rodaków. Oprócz monumentalnych, po sowiecku zimnych i odpychających budynków UE i NATO, fontanny z sikającym chłopcem i Atomium, stolica Belgii ma do zaoferowania także atrakcję dla miłośników militariów. A tam atrakcję – ucztę na pograniczu orgii!

 

Królewskie Muzeum Wojska i Historii Wojskowej, jak wszystko w tym sztu - cznym zlepku Flamandów i Walonów, czyli z grubsza biorąc Holendrów i Francuzów, nosi podwójną nazwę Musée royal de l’Armée et d’Histoire Militaire oraz Koninklijk Museum van het Leger en de Krijgsgeschiedenis. Zresztą w związku z tym ma tak - że dwa adresy: po francusku mieści się w Parc du Cinquantenaire (Parku Pięćdzie sięcio lecia) – a po holendersku trochę zwięźlej w Jubel - park, czyli Parku Jubileuszowym. Nazwa parku na wschodnim krańcu reprezentacyjnej ulicy Prawa (Rue de la Loi / Wetstraat, gdzie mieści się Komisja Europejska, Rada Europy i siedziba premiera Belgii), za placem Schumanna, upamiętnia  okazję jego założenia – jubileusz 50. rocznicy powstania Królestwa Belgii, obchodzony w roku 1880. Przy tej okazji architekt Gédéon Bordiau wybudował na skraju parku specjalny budynek wystawowy w kształcie podkowy, w którym urządzano różne państwowotwórcze ekspozycje. 10 lat później ruszyła budowa łuku tryumfalnego, który pełni rolę zwornika obu połówek podkowy. Kompleks Parku i Pałacu Jubileuszowego gościł w roku 1897 brukselską Wystawę Światową. Obecną formę Łuk i Pałac otrzymał w roku 1905 za sprawą paryskiego architekta Charlesa Giraulta, a jego ponowne oddanie do użytku uwieńczyło 75-lecie królestwa. Pięć lat później, z okazji 80-lecia atrakcją była wystawa wojskowa, zorganizowana za sprawą energicznego oficera królewskich karabinierów, kapitana Louisa Leconte. Wystawa cieszyła się na tyle wielkim powodzeniem, że 28 listopada 1911 roku król powołał do życia stałe Muzeum Wojska w szkole wojskowej w Bois de la Cambre, którego komendantem został Leconte, już major. Początkowo zajmowało się głównie dziesięcioma wiekami historii wojskowej Niderlandów i chwałą belgijskiego imperium kolonialnego w Afryce, ale po zakończeniu I wojny światowej (którą Leconte jako pułkownik spędził na froncie we Flandrii) wzbogaciło się o dział współczesny, ukazujący bardzo liczne pamiątki wojenne i wspaniałą kolekcję sprzętu obu stron dopiero co zakończonego konfliktu, pozbieraną z licznych pól bitewnych Flandrii – przez świeżo upieczonego emeryta wojskowego nazwiskiem... Louis Leconte, mianowanego w 1919 roku pierwszym cywilnym dyrektorem Królewskiego Muzeum. Ten sprzęt do dziś jest głównym magnesem, przyciągającym tysiące zwiedzających – zachowany w stanie idealnym, w oryginalnej farbie z czasów wojny i w wyborze przyprawiającym o palpitację serca. Rozrastająca się kolekcja sprawiła, że szkoła stała się zbyt mała, by ją pomieścić, więc 28 czerwca 1923 roku kolejnym dekretem monarchy Królewskie Muzeum przeniesiono do Parku Jubileuszowego. Muzeum zajmuje całe północne skrzydło pałacu (w południowym, odbudowanym po pożarze z 1946 roku mieści się dziś Muzeum Motoryzacji), prowadząc zwiedzającego przez labirynt sal, korytarzy i wielkich hal, wypełnionych zabytkami w wyborze i stanie zachowania, od których oko bieleje.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 7-8/2012

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter