Kryzys sueski 1956 w powietrzu
Szymon Tetera
Kryzys sueski 1956 w powietrzu
– operacja „Muszkieter”
(część II)
W razie odrzucenia przez Egipt ultimatum Wielkiej Brytanii i Francji, państwa te zaplanowały przejęcie kontroli nad Kanałem Sueskim za pomocą bezpośrednich działań zbrojnych. Pierwszym etapem operacji „Muszkieter” miały być działania lotnictwa.
W pierwszej kolejności miało ono poprzez uderzenia na lotniska wyeliminować egipskie siły powietrzne. Drugi etap działań lotniczych przewidywał uderzenia na wybrane kluczowe punkty infrastruktury, co w połączeniu z kampanią propagandową miało osłabić wolę walki Egipcjan, lub nawet doprowadzić do przyjęcia przez ich rząd przedstawionego ultimatum. Jeśli jednak nie zostałoby ono przyjęte, siły obu europejskich potęg miały przejść do realizacji fazy trzeciej planu, czyli desantu spadochronowego, który miał odciąć Port Said i Port Fuad, co miało poprzedzić desant morski na oba te miasta, skąd planowano przeprowadzić następnie uderzenie na południe, wzdłuż Kanału Sueskiego. Komponent sił lotniczych obu państw składał się zarówno z lotnictwa bazowania lądowego, jak i lotnictwa pokładowego. W brytyjskiej bazie Akrotiri na Cyprze zgromadzono 47 samolotów myśliwsko-bombowych Venom FB.4, 24 myśliwce Hunter F.5, 8 myśliwców nocnych Meteor NF.13, 7 samolotów rozpoznawczych Canberra PR.7. Siły te uzupełniły 42 francuskie samoloty myśliwsko- bombowe F-84F oraz 15 rozpoznawczych RF-84F. Zgrupowanie to utworzyło tzw. Akrotiri Strike Wing. Na lotnisku Nikozja stacjonowały 62 brytyjskie samoloty bombowe Canberra B.2 i Canberra B.6, a w bazie Tymbou 34 brytyjskie i 45 francuskich samolotów transportowych przeznaczonych do przewozu desantu spadochronowego. Na maltańskich lotniskach Luqua i Hal Far zgromadzono 24 czterosilnikowe bombowce strategiczne Valiant B.1 oraz kolejnych 29 dwusilnikowych taktycznych bombowców Canberra B.6. Ponadto stacjonowały tu morskie samoloty patrolowe Shackleton MR.2 oraz cztery myśliwce Hunter F.4 i 13 myśliwsko-rozpoznawczych Meteorów FR.9. Pomocną rolę w przygotowaniu uderzenia na egipskie instalacje odegrała załoga należącego do RAF samolotu B-29 Washington specjalnie wyposażonego do misji rozpoznania elektronicznego.
W działaniach miało wziąć także udział liczne lotnictwo pokładowe. Ze strony Royal Navy do operacji skierowano trzy lotniskowce – duży Eagle (wyporność pełna 49 950 t ) i dwa lekkie Albion i Bulwark (wyporność pełna 28 700 t). Podczas oczekiwania na rozpoczęcie działań przeciwko Egiptowi, brytyjskie lotnictwo pokładowe utraciło w wyniku wypadków trzy samoloty. 1 października Sea Venom z 809. Squadronu, a 1 i 24 października dwa Sea Hawki, oba należące do 802. Squadronu. W przeddzień ataku trzy brytyjskie lotniskowce przenosiły na swoich pokładach łącznie 117 samolotów bojowych, 3 transportowe i 6 śmigłowców ratowniczych (skład grup lotniczych – patrz tabela). Ponadto w dyspozycji Brytyjczyków znajdowały się oddane do służby tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, a aktualnie służące jako lotniskowce szkolne okręty Theseus i Ocean, które miały przyjmować na pokład śmigłowce. Na ich pokładach znajdowały się łącznie 22 tego typu maszyny. Okrętom lotniczym towarzyszyły 3 krążowniki, 12 niszczycieli, 3 fregaty i 5 okrętów podwodnych. Kolejny krążownik, niszczyciel i 2 fregaty znajdowały się na wodach Morza Czerwonego. Flota francuska wystawiła pamiętające drugą wojnę światową lotniskowce lekkie Arromanches (eks brytyjski Colossus) i La Fayette (eks amerykański Langley), na pokładzie których znajdowa ło się 47 samolotów bojowych oraz 4 śmigłowce ratownicze. Jednostkom tym towarzyszył pancernik Jean Bart oraz 2 krążowniki, 4 niszczyciele, 8 fregat i 2 okręty podwodne.
Wobec odrzucenia przez Egipt brytyjsko-francuskiego ultimatum zadecydowano się na rozpoczęcie zaplanowanej akcji militarnej. Loty prowadzone na kilka dni przed atakiem ujawniły 216 egipskich samolotów rozmieszczonych na lotniskach: Abu Sueir – 35 MiG-15, Kabrit – 31 MiG-15, Inchas – 20 MiG-15, Almaza – 24 MiG-15, 4 Meteor, 21 Vampire, 10 Ił-28, Fayid – 9 Meteor, 12 Vampire, Kair-Zachód – 9 Vampire, 16 Ił-28, Luxor – 22 Ił-28, Kasfereet – 1 Meteor, 2 Vampire. W celu uniknięcia ofiar cywilnych siły brytyjsko-francuskie poinformowały drogą radiową społeczeństwo egipskie o zamierzonych bombardowaniach. Umożliwiło to instruktorom radzieckim i czeskim ewakuację z Egiptu do Arabii Saudyjskiej około 20 MiG-15 i podobnej liczby Ił-28 przeznaczonych dla lotnictwa syryjskiego. Później do Syrii przeleciało także co najmniej 20 MiG-15, 10 Ił-14 i pewna liczba maszyn szkolnych należących do egipskich sił powietrznych. Około 20 Ił-28 przebazowano natomiast na położone na południu Egiptu lotnisko Luxor.
Uderzenie lotnicze rozpoczęło się nocą z 31 października na 1 listopada 1956 roku, kiedy bombardowania miały wykonać samoloty Valiant i Canberra. Pierwsze z nich, mające pełnić funkcję samolotów oznaczających cele, wystartowały o godz. 17.20. Lotnisko Kair-Zachód miało być celem 6 bombowców Valiant i 7 Canberra z Malty, lecz ich atak został odwołany po tym jak na mającym zostać zbombardowanym lotnisku stwierdzono obecność amerykańskiego samolotu transportowego, który ewakuował obywateli swojego kraju. Ten sam cel był początkowo wyznaczony 11 startującym z Cypru bombowcom Canberra, wśród których były cztery samoloty znakujące cele. Wyznaczony do zbombardowania obiekt zmieniono na lotnisko Almaza. Załogi jednak zbombardowały międzynarodowy port lotniczy w Kairze, pomyłkowo oznaczony flarami przez przynajmniej jeden z samolotów znakujących cele. Od początku Almaza była celem dla 6 bombowców Valiant i 7 Canberra z Malty i 11 Canberra z Cypru, które zrealizowały zadanie. Trzecim wyznaczonym do zaatakowania obiektem było lotnisko Kabrit, nad które z Malty wysłano 5 Valiantów i 7 Canberra, a z Cypru 11 Canberra, z których łącznie zrzucono 132 bomby o wagomiarze 454 kg. Z kolei lotnisko Abu Sueir było atakowane przez 4 bombowce Valiant i 7 Canberra z Malty oraz 9 Canberra z Cypru. Ostatnim celem było lotnisko Inchas zbombardowane przez 15 maszyn Canberra, z których wszystkie wystartowały z Cypru. Obok tych maszyn cztery wysłane Canberry nie osiągnęły celów. Wszystkie samoloty szczęśliwie powróciły do bazy, jedynie jeden z Valiantów został niecelnie ostrzelany przez egipskiego Meteora NF.13, pilotowanego przez dowódcę 10. Dywizjonu, który zgłosił jego zestrzelenie.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 3/2012