Krzywy Byk – pistolet Taurus Curve

Wojciech Weiler
Ostatnio dochodzące informacje o wydarzeniach wokół brazylijsko-amerykańskiej firmy Taurus – okolicznościach jej przejęcia przez grupę Companhia Brasileira de Cartuchos i poważnych problemach z jakością flagowego pistoletu 24/7 – nie wróżyły niczego dobrego. Tymczasem pomimo wszystkich tych zawirowań firma z bykiem w herbie miała w rękawie asa i jesienią pokazała, że właśnie chwyta drugi oddech. Futurystyczny pistolet o kuriozalnym wyglądzie zaprezentowano w listopadzie, przed szeroką publicznością zadebiutował na SHOT Show 2015, a od lutego trafił w Stanach do sprzedaży. Nowy Taurus nazywa się Curve. Kto nie zna angielskiego – niech nie myśli, że chodzi o jakieś wulgaryzmy: curve oznacza krzywiznę, krzywą, łuk, wygięcie, zagięcie czy zakręt. A pistolet nazywa się tak dlatego, że jest... krzywy.
Najpierw był pomysł. Skoro ciało ludzkie nie jest płaskie, to dlaczego broń przeznaczona do noszenia w głębokim ukryciu (a więc blisko ciała) nie miałaby zostać ukształtowana tak, by pasować do budowy anatomicznej człowieka? Wynikiem trzyletnich prac nad tą ideą jest pistolet, który na pierwszy rzut oka zwraca uwagę wygiętą w bok rękojeścią i bardzo masywną przednią częścią. Patrząc na Curve od tyłu widzimy, że szkielet jest lekko skrzywiony i wypukły w prawo.
Dyskretne noszenie broni może być problemem. Nawet niewielkich rozmiarów pistolety trudno zamaskować pod lekkim i cienkim ubraniem, szczególnie u osób drobniejszej postury. Kanciasty kształt często sprawia, że broń odznacza się pod odzieżą – nawet gdy schowana jest w bardzo dobrze dopasowanej kaburze wewnętrznej. Taurus skonstruował więc pistolet, który nie wymaga kabury i daje się do ciała autentycznie „przytulić”. Dopasowany jest do krzywizny bioder i strzelec praworęczny może go nosić zarówno po stronie prawej, jaki i sposobem cross-draw. Wygięcie szkieletu redukuje odznaczanie się ukrytej broni, która pasuje zupełnie naturalnie do prawej przedniej czy tylnej kieszeni spodni i wygląda w niej jak portfel albo telefon. Jeżeli noszenie za pasem lub w kieszeni komuś nie wystarcza i woli bardziej filmowe miejsca schowania broni, to Curve równie dyskretnie daje się ukryć na kostce prawej nogi czy np. udzie pani chodzącej w spódnicy. Wygięty szkielet był zapewne głównym powodem do nadania nazwy nowemu Taurusowi, ale nie musiał być jedynym. Pistolet ma wszystkie krawędzie zaokrąglone i obrysowany jest łagodnymi liniami, które spotykają się ze sobą łukami.
Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 5/2015