Ku nowemu Global Hawkowi

 


Piotr Abraszek


 

 

 

Ku nowemu Global Hawkowi

 

 

 

Rozwijany od kilkunastu lat Global Hawk to największy (i zarazem najdroższy) amerykański bezzałogowy samolot rozpoznawczy. Od początku bieżącej dekady wykorzystuje się go w konfliktach zbrojnych w Afganistanie i Iraku. Jest także pierwszym bezzałogowcem mogącym latać w cywilnej przestrzeni kontrolowanej. W ubiegłym miesiącu zaprezentowano jego najnowszą wersję – Block 40.

 
 

 


Koniec lat 80. i początek 90. ubiegłego wieku to okres znacznych zmian w sprzęcie rozpoznawczym USAF. Wycofane zostały z eksploatacji samoloty SR-71 Blackbird, a całe rozpoznanie strategiczne oparto o satelity oraz samoloty rodziny U-2. Nie trzeba tłumaczyć, że wymienione środki miały istotne ograniczenia: liczba zmian orbity satelity jest ograniczona, zaś użycie samolotu załogowego klasy U-2 determinuje długotrwałość lotu, jest ona limitowana możliwościami fizjologicznymi organizmu ludzkiego (nie mówiąc już o ryzyku utraty pilota w wyniku zestrzelenia samolotu nad terytorium wroga). Jednocześnie dynamiczny rozwój elektroniki i informatyki w tym czasie dawał szanse na opracowanie samolotu bezzałogowego, który łączyłby zalety wymienionych środków rozpoznawczych, nie mając jednocześnie ich wad. W pierwszej połowie lat 90. agencja naukowo–badawcza DARPA zapoczątkowała program HAE UAV ACTD (High Altitude long Endurance Unmanned Air Vehicle Advanced Concept Technology Demonstrator – zaawansowany demonstrator technologii samolotu bezzałogowego o dużej wysokości i długotrwałości lotu), mający wyłonić bezzałogowy system rozpoznawczy, klasyfikowany w USAF jako Tier II+ (konwencjonalny bezzałogowiec o dużej wysokości i długotrwałości lotu). Celem stawianym przed platformą była zdolność przelotu nad obszar celu położony w odległości 3000 mil (ok. 4800 km) i przebywanie w nim przez 24 godziny na wysokości 65 000 stóp (ok. 20 000 m). Masę przenoszonego wyposażenia określono na 3000 funtów (ok. 1360 kg). Zestaw urządzeń rozpoznawczych i awioniki miał składać się z: głowicy elektrooptycznej (światła widzialnego i podczerwieni), radaru SAR, systemu transmisji danych do stacji naziemnej w czasie rzeczywistym, uzupełnionym systemem rejestracji danych z rozpoznania. Dodatkowo koszt platformy (począwszy od egzemplarza nr 11) miał nie przekraczać 10 mln USD (w cenach z 1994 r.) – warunek ten wyjątkowo silnie akcentowano.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 8/2009

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter