Kurlandzkie Święta. Działania bojowe nad Kurlandią 25 grudnia 1944 roku
Andrew Arthy
Przekład: Szymon Tetera
Jednym z najbardziej niezwykłych miejsc, w których obchodzono Boże Narodzenie 1944 roku był zaśnieżony Półwysep Kurlandzki w północno-zachodniej Łotwie. Jego obszar był zajmowany przez niemiecką Heeresgruppe „Nord”, od 7 października 1944 roku okrążoną w tzw. „worku kurlandzkim”. Półmilionowe niemieckie zgrupowanie było wspierane przez małe, ale bardzo skuteczne siły Luftwaffe, których przeciwnikiem byli coraz bardziej doświadczeni radzieccy lotnicy, z którymi ścierano się tak często, jak tylko pozwalała na to pogoda. Pomimo odizolowania od Rzeszy Niemieckiej, Boże Narodzenie 1944 roku personel Luftwaffe w Kurlandii nadal starał się spędzić w odświętny sposób. Z kolei rosyjskie Prawosławne Święta Bożego Narodzenia miały miejsce 7 stycznia 1945 roku i oczywiście nie były oficjalnie obchodzone przez władze komunistyczne, więc 25 grudnia nie miał dla sowieckich pilotów i załóg lotniczych specjalnego znaczenia, będąc kolejnym dniem lotów na wsparcie wojsk lądowych, starających się zgnieść otoczonego nieprzyjaciela. Niezależnie od wyznania i poglądów, dla lotników obu stron dzień ten okazał się być dość pracowitym, ponieważ wczesnym popołudniem przeprowadzono nad frontem kilka operacji bojowych. Abstrahując od świąt, najważniejszym wydarzeniem po stronie niemieckiej był debiut samolotów myśliwsko-bombowych Fw 190F wyposażonych w rakiety przeciwpancerne Panzerschreck.
Powodem popołudniowych operacji lotniczych było rozpoczęcie 21 grudnia trzeciej radzieckiej próby zgniecenia „kurlandzkiego kotła”, która tak jak dwie poprzednie zakończyć miała się jednak impasem. W Wigilię wojska radzieckie zostały chwilowo powstrzymane, ale 25 grudnia zaatakowały na południe od miejscowości Dzukste (łot. Džūkste), a także dalej na zachód, w pobliżu kluczowego miasta portowego Lipawa (niem. Libau). Mimo poczynienia przez Sowietów pewnych postępów, uparci obrońcy utrzymali pozycje. Atak na południe od Dzukste był dla Niemców najbardziej niepokojący z powodu przełamania linii frontu dokonanego przez jednostki pancerne. To właśnie nad rejonem tego wyłomu, poczynionego w liniach obronnych niemieckiej 16. Armii, skupiły się działania niemieckich i radzieckich sił powietrznych.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 1/2020