Kuszący MEADS


Maciej Szopa, Jerzy Gruszczyński


 

 

 

 

Kuszący MEADS

 

 

 

MEADS (Medium Extended Air Defence System) powstał jako następca zachodnich rakietowych systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych średniego zasięgu. Jego twórcy liczą, że poza Stanami Zjednoczonymi, Niemcami i Włochami – dotychczasowymi uczestnikami konsorcjum badawczo-rozwojowego – wybiorą go także inne państwa, także te które dysponują ograniczonym budżetem. Skusić ma je nie tyle cena, co duża wydajność i mobilność poszczególnych elementów systemu. Polsce zaoferowano jeszcze bardziej interesującą możliwość – wejście do konsorcjum i udział w produkcji, także na przewidywane rynki eksportowe.

 

 

6 listopada na poligonie White Sands w Nowym Meksyku hipotetycznemu celowi zagrażały dwa obiekty, pierwszym był lecący od północy taktyczny pocisk rakietowy MGM-52 Lance zbliżający się po trajektorii balistycznej. Drugim – myśliwiec F-4E Phantom II, przebudowany na cel powietrzny QF-4, nadlatujący od południa i symulujący zagrożenie klasycznym atakiem lotniczym albo pociskiem manewrującym. Obydwa obiekty reprezentowały zupełnie różne rodzaje zagrożeń, a co gorsza – nadlatywały z dwóch różnych stron, kursami odległymi od siebie o ponad 125 stopni i na różnych wysokościach (F-4E Phantom II leciał na „małej” a pocisk balistyczny na „dużej”, szczegółowe dane nie zostały do chwili obecnej udostępnione). Tymczasem operatorzy obsługujący system MEADS dysponowali jednym 360-stopniowym radarem obserwacji dookólnej SR (Surveillance Radar), jednym wielofunkcyjnym radarem kierowania ogniem MFCR (Multifunction Fire Control Radar), stanowiskiem dowodzenia i dwiema lekkimi mobilnymi wyrzutniami pocisków PAC-3 MSE. Początkowo test miał składać się z próby przechwycenia jedynie pocisku balistycznego. O jego utrudnienie zabiegali jednak… sami prowadzący program MEADS. Świadomi dojrzałości sprzętu i oprogramowania systemu MEADS celowo poprosiliśmy naszych klientów o rozszerzenie obecnego testu do próby podwójnego zestrzelenia – powiedział prezes konsorcjum MEADS International Dave Berganini. Z jednej strony twórcy byli więc przekonani o zdolnościach systemu do jednoczesnej obrony przed kilkoma zagrożeniami na raz, a z drugiej dążyli do osiągnięcia jak najbardziej spektakularnego sukcesu.

Po godzinie 17.00 czasu polskiego obydwa cele zostały namierzone przez radar SR, a ich koordynaty przekazane do radaru kierowania ogniem MFCR, który śledził obydwa cele wystarczająco dokładnie, aby naprowadzić na nie efektory. Na stanowisku dowodzenia zapadła decyzja o odpaleniu pocisków i wydano odpowiednie polecenia do wyrzutni. Obydwa obiekty zostały zniszczone – w kierunku balistycznego Lance’a wysłano dwa pociski PAC-3 MSE (będące modyfikacją pocisku zestawu Patriot specjalnie stworzoną dla systemu MEADS, o czym dalej), QF-4 padł ofiarą zaś pojedynczego pocisku tego samego typu. Próba zakończyła się więc stuprocentowym sukcesem. Przedstawiciele MEADS podkreślają, że do przeprowadzenia próby wystarczyłaby tak naprawdę pojedyncza wyrzutnia, jednak niemieccy i włoscy udziałowcy programu chcieli zobaczyć odpalenie pocisków z własnych nośników, stąd też dwa wysłane przeciw pociskowi balistycznemu zostały wystrzelone pojazdu niemieckiego, a jeden z włoskiego.


Polski wątek
Była to trzecia w historii próba systemu i druga, podczas której odpalono pociski i zniszczono cele. Pierwsze próba MEADS odbyła się w listopadzie 2011 r., kiedy system dokonał symulowanego przechwycenia celu powietrznego. Druga odbyła się rok później, kiedy system namierzył i zestrzelił cel powietrzny typu MQM-107. Oba testy wykazały, że MEADS jest zdolny do pełnej ochrony sferycznej, w zasięgu zgodnym z zasięgiem posiadanych przez niego pocisków przechwytujących. MEADS, nie ma zdaniem jego konstruktorów żadnych słabości: mierzący się z nim przeciwnik nie może liczyć na żadne martwe punkty w chronionej strefie ani na zaskoczenie obrony poprzez wystrzelenie najbardziej wymyślnej sekwencji rakiet.

MEADS powstał jako przewidywany następca systemów Hawk i Patriot użytkowanych przez niemal wszystkie kraje należące do, bądź utrzymujące dobre stosunki z tzw. światem zachodnim. Propozycja stworzenia międzynarodowego konsorcjum miała na celu wspólne opracowanie nowego systemu obrony, zdolnego do zwalczania taktycznych pocisków balistycznych, także tych które mogą powstać w przyszłości, a także pocisków manewrujących operujących na różnych wysokościach, samolotów, śmigłowców i bezzałogowców. Ważną cechą MEADS, w przeciwieństwie do Patriota miała też być wysoka strategiczna i taktyczna mobilność, wskutek czego poszczególne elementy miały być posadowione na stosunkowo lekkich pojazdach wysokiej mobilności, które można przewozić na pokładzie średnich samolotów transportowych (klasy C-130 Hercules).

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 12/2013

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter