Latający Holender. Oddział Śmigłowcowy Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych
Erwan de Cherisey
Gao w Mali, 11 czerwca 2015 r. Jest wcześnie rano, lecz mimo zachmurzenia temperatura na asfalcie przed małym terminalem miejscowego lotniska przekracza już 40°C. Grupa wojskowego i cywilnego personelu ONZ czeka na codzienny przylot Antonowa AN-74-100 z Bamako, gdy nagle nad głowami pojawiają się lecące z pełną prędkością zaledwie kilka metrów nad ziemią śmigłowce Boeing AH-64D Apache, które w drodze powrotnej do Camp Castor, bazy holenderskiego kontyngentu ONZ, przypominają wszystkim o obecności sporej holenderskiej jednostki śmigłowców w tej części Mali.
Holenderskie wojsko jest bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o uczestnictwo w ostatnich międzynarodowych operacjach wojskowych. Jednocześnie było ono mocno zaangażowane we wsparcie Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie od chwili ich powstania w 2001 roku aż do 2014 roku. Wprawdzie całe siły lądowe zostały wycofane w 2010 roku, jednak holenderskie śmigłowce Apache, Chinook i Cougar wciąż były intensywnie wykorzystywane nad Uruzgan i niezawodnie udzielały koniecznego wsparcia pomimo bardzo wymagających warunków, w jakich musiały latać. Od ponad roku do dnia dzisiejszego holenderskie wojsko bardzo angażuje w misję MINUSMA (ang.: Nations Multidimensional Integrated Stabilization Mission in Mali, hol.: Multidimensionnelle Intégrée des Nations Unies pour la stabilizacji au Mali), przekazując, głównie do zadań wywiadowczych, 474-osobowy kontyngent złożony z personelu armii, sił powietrznych i marynarki wojennej. Holandia wraz ze Szwecją (której jednostka ISR stacjonuje w Timbuktu) są jedynymi krajami europejskimi, które wsparły misję MINUSMA swymi siłami zbrojnymi. Wśród wielu komponentów holenderskich sił w Mali jest oddział śmigłowcowy (Helicopter Detachment, Helidet) składający się z czterech śmigłowców szturmowych AH-64D Apache i trzech ciężkich śmigłowców transportowych CH-47 Chinook.
W czerwcu 2015 roku miałem okazję spędzić kilka dni w Camp Castor i odwiedzić Helidet oraz porozmawiać z jego dowódcą, jak również wieloma pilotami.
Helidet w Gao
Jak wyjaśnił dowódca Helidet,ppłk Hans A.,: „Naszym zadaniem jest zapewnienie rozpoznania i gromadzenie informacji wywiadowczych na rzecz misji MINUSMA, jak również wsparcie MEDEVAC w Mali”. Ppłk A. jest doświadczonym pilotem śmigłowców z praktyką na Alouette III, Bo 105, AS532 Cougar i CH-47D Chinook, jest także weteranem działań bojowych w Iraku i Afganistanie, gdzie w 2006 i 2010 roku latał na transportowych AS532. Po tym, jak został mianowany dowódcą wyposażonego w CH-47D 298. Dywizjonu Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych (Koninklijke Luchtmacht, KLu), 31 marca 2015 roku został przeniesiony do Mali na trzymiesięczną turę operacyjną w MINUSMA. Pod jego rozkazami znajduje się 107 kobiet i mężczyzn pochodzących z dywizjonów 298. i 301. (śmigłowce Apache), a także z wielu innych jednostek. Holenderski Helidet to największa wojskowa jednostka śmigłowcowa w MINUSMA, a lata na najbardziej zaawansowanych technicznie statkach powietrznych w całych siłach ONZ.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 11/2015