Lekkie nawodne siły uderzeniowe państw nadbałtyckich


Tomasz Szubrycht


 

 

 

Lekkie nawodne siły uderzeniowe

 

 

państw nadbałtyckich

 

 

 

Kluczowe znaczenie dla powstania, a następnie rozwoju lekkich nawodnych sił uderzeniowych miały dwa elementy, a mianowicie upowszechnienie zastosowania silników   spalinowych, umożliwiających osiąganie dużych prędkości przy stosunkowo małych gabarytach   mechanizmów napędowych, oraz postęp w dziedzinie uzbrojenia – początkowo torpedowego, zaś w   kolejnych latach rakietowego, a konkretnie pocisków klasy woda-woda.

 

 

W wyniku coraz szerszego wykorzystywania innowacji w dziedzinie napędu i uzbrojenia, pod koniec XIX w. coraz więcej państw włączało okręty zaliczane do lekkich nawodnych sił uderzeniowych (LNSU) w skład swych sił morskich. Przyjmowano, że siły te będą stanowiły uzupełnienie dotychczas wykorzystywanych klas okrętów w działaniach w strefie brzegowej. W momencie wybuchu I wojny światowej floty Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, Austro-Węgier, Niemiec i Rosji dysponowały jednostkami potocznie zwanymi torpedowcami. Szybko zyskały one uznanie jako skuteczny środek zaczepny w działaniach w strefie przybrzeżnej. Łącznie w czasie działań wojennych torpedowce i kutry torpedowe (KTT) zatopiły około 20 dużych okrętów i transportowców. W okresie międzywojennym nastąpił dalszy rozwój siłowni, uzbrojenia torpedowego, artylerii małokalibrowej, środków łączności i obserwacji oraz min. W jego efekcie można mówić o przekształceniu się KTT w okręty wielozadaniowe, o coraz większym taktycznym promieniu działania. Konsekwencją tych zmian było rozszerzeniu spektrum wykonywanych przez nie zadań. W latach II wojny światowej KTT oprócz zwalczania okrętów nawodnych i statków, prowadziły m.in. rozpoznanie taktyczne, służbę dozorową, wspierały ogniem wojska lądowe, realizowały przerzuty grup żołnierzy i sił specjalnych na zagrożone odcinki, wysadzały grupy dywersyjno- -rozpoznawcze, dokonywały desantów oraz stawiały miny i zasłony dymne. Warto przypomnieć, że w latach II wojny światowej tylko alianckie KTT zatopiły około 500 niemieckich, włoskich oraz japońskich statków i okrętów różnych klas. W latach II wojny światowej również Marynarka Wojenna RP dysponowała LNSU (patrz artykuł w tym numerze).


Na Bałtyku
Nowa karta historii LNSU polskiej Marynarki Wojennej została otwarta 31 marca 1946 r., kiedy to do Gdyni przybyły 23 okręty otrzymane w ramach reparacji wojennych od ZSRR. Były wśród nich kutry torpedowe konstrukcji radzieckiej proj. D-3 (ST-81 i ST-82). W kolejnych latach liczba kutrów torpedowych wchodzących w skład polskiej MW systematycznie zwiększała się, by osiągnąć apogeum rozwoju ilościowego w 1985 r. Za początek skoku technicznego polskich LNSU należy uznać 4 stycznia 1964 r. W tym dniu podniesiono banderę na pierwszym polskim kutrze rakietowym (KTR) proj. 205 – ORP Hel. Okręt ten, 11 maja 1964 r. na poligonie morskim pod Bałtyjskiem, wystrzelił pocisk przeciwokrętowy P-15, uzyskując trafienie w cel. Warto zauważyć, że nasza MW stała się przez ten fakt prekursorem wykorzystania morskiego uzbrojenia rakietowego w skali światowej. W kolejnych latach wcielano do MW łącznie 13 KTR proj. 205. Od połowy lat 80. zapoczątkowano proces ich wycofywania z linii. Po kilku latach go wstrzymano, ponieważ załamał się program budowy jednostek rakietowych polskiej konstrukcji (patrz artykuł w tym numerze). W latach 90. w służbie pozostało 7 okrętów, ostatecznie złomowano je w latach 2000-2006. W latach 1983-1984 i 1988-1989 podniesiono polskie bandery na dwóch parach małych okrętów rakietowych (MOR) proj. 1241RE. Stworzono z nich odrębną Okrętową Grupę Uderzeniową (OGU), jedną z trzech, jakie wystawiała 3. Flotylla Okrętów. Dwie kolejne stanowiły pozostające w służbie Osy.

W państwach Układu Warszawskiego KTR weszły w skład sił morskich znacznie wcześniej niż w pozostałych państwach nadbałtyckich (ZSRR – 1961; Polska – 1964; NRD – 1962). W przypadku innych krajów Bałtyku KTR zasilały floty w następujących latach: RFN 1972, Szwecja 1972, Finlandia 1974 i Dania – 1975. W państwach Sojuszu Północnoatlantyckiego i nadbałtyckich prowadzących politykę neutralną (Finlandia i Szwecja) bardzo ważnym impulsem do rozwoju KTR były sukcesy jakie odniosły okręty tej klasy w czasie III wojny arabsko-izraelskiej w 1967 r. Ponadto w przypadku wszystkich państw nadbałtyckich pozyskiwanie KTT oraz korwet i KTR było efektem obowiązujących założeń doktrynalnych oraz strategiczno-operacyjnych poglądów na użycie sił morskich w konkretnych uwarunkowaniach geograficznych i istniejącej sytuacji geopolitycznej w rejonie Morza Bałtyckiego, które ze względu na swój charakter, stanowi bardzo dogodny akwen do działania zarówno KTT, jak i KTR.

Jak już wspomniano, za kolejną spektakularną rewolucję techniczną odnoszącą się do LNSU, a właściwie ich możliwości bojowych, należy uznać wprowadzenie na uzbrojenie kierowanych pocisków rakietowych (KPR) klasy woda-woda, stacji radiolokacyjnych, zautomatyzowanych systemów dowodzenia oraz kierowania uzbrojeniem. W pierwszym okresie na KTT w miejsce torped montowano uzbrojenie rakietowe. Przykładem takich konstrukcji na Bałtyku były radzieckie KTR proj. 183R (NATO: Komar) oraz szwedzkie typu Norrköping (miały oba rodzaje uzbrojenia). Kolejne, nowo budowane okręty były już jednak konstruowane jako stricte rakietowe. Jak już wspomniano, KTR zawdzięczają swój dynamiczny rozwój w latach 70. i 80., osiągniętym sukcesom w faktycznych działaniach bojowych.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 2s/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter