Leonardo T-346A we włoskich siłach powietrznych
Riccardo Niccoli
Samolot Leonardo M-346 Master, w Polsce znany jako Bielik, we włoskich siłach powietrznych występuje pod oznaczeniem T-346 i służy do zaawansowanego treningu pilotów bojowych maszyn odrzutowych. Jednostką użytkującą T-346A w ramach Aeronautica Militare jest 61° Stormo z Lecce-Galatina. Czasem maszyny są od niej wypożyczane przez skrzydło doświadczalne RSV, do którego, gdy pojawia się taka konieczność, w zależności od charakteru badań lub pokazów, jakie należy przeprowadzić, tymczasowo trafiają jeden lub dwa egzemplarze T-346A.
W ramach struktury 61° Stormo zadania szkoleniowe są bardzo wyraźnie podzielone: 214° Gruppo zajmuje się szkoleniem w fazie 2., 213° Gruppo w fazie 3., a na końcu jest 212° Gruppo z fazą 4. Faza 2., podczas której wykorzystywane są T-339A, obejmuje podstawowe szkolenie pilotów wojskowych i w konsekwencji służy jako etap selekcji, ponieważ jest to moment, w którym należy zidentyfikować i ocenić predyspozycje uczniów w celu skierowania ich podczas kolejnej fazy na ścieżkę kariery, w której ich umiejętności będą najbardziej przydatne: samoloty bojowe, wielosilnikowe transportowce lub śmigłowce. Faza 2. trwa około siedmiu miesięcy. Na zakończenie uczniowie zidentyfikowani jako kandydaci do jednostek wsparcia są kierowani do Centro Addestramento Equipaggi-Multi Crew w Pratica di Mare (szkolenie wielosilnikowe) lub do 72° Stormo (szkolenie na wiropłatach) i w tych jednostkach ostatecznie zdobędą szlify pilotów wojskowych. Kadeci, którzy zostali wybrani do dalszego szkolenia na samolotach bojowych lub pilotowania dronów, szkolenie fazy 3. odbywać będą w 213° Gruppo, gdzie będą latać na samolotach szkolnych FT-339C. Kurs ten trwa około ośmiu miesięcy. Na koniec osoby, które pomyślnie ukończyły kurs, otrzymują skrzydełka pilota wojskowego Brevetto di Pilota Militare (BPM) i przechodzą do fazy 4., która jest już szkoleniem specjalistycznym.
W tym momencie pilotów wysłanych na samoloty bojowe bierze pod opiekę 212° Gruppo i jego zintegrowany system szkoleniowy (ITS). Tutaj nowi piloci wojskowi muszą nauczyć się trudnej sztuki bycia pilotem myśliwca pod każdym względem, a to za sprawą kompletnego i dogłębnego kursu, który był doskonalony nie tylko dzięki doświadczeniu zdobywanemu w toku dziesięcioleci szkolenia, lecz także poprzez informacje zwrotne, które jednostka otrzymuje od jednostek treningu operacyjnego OCU, latających na różnych typach samolotów bojowych, i z którymi 212° Gruppo ma częste kontakty. W sumie pełny kurs fazy 4. (znany na całym świecie jako Lead In to Fighter Training lub po prostu LIFT) trwa obecnie dziewięć miesięcy, podczas których łącznie przewidziano zrealizowanie 83 lotów w powietrzu oraz 91 sesji w symulatorze.
Jak wyjaśnia dowódca 212° Gruppo, ppłk Stefano Centioni: Kurs ma charakter progresywny i zaczyna się naturalnie od wstępnej fazy teoretycznej trwającej około sześciu tygodni, prowadzonej dzięki tak zwanemu procesowi szkolenia komputerowego (CBT). Każdy uczestnik ma do dyspozycji komputerową stację roboczą i odbywa na niej interaktywny kurs, w ramach którego realizowany jest program instruktażowy. Po tej fazie następuje kolejna, która jest prowadzona na uproszczonych symulatorach lotu (szkolenie oparte o symulator SBT). W praktyce niewiele się to różni od gier wideo, z których studenci mogą korzystać bez ograniczeń czasowych, a dzięki ekranowi dotykowemu mogą trenować sterowanie odwzorowanymi systemami pokładowymi i przełącznikami, w szczególności w odniesieniu do elementów sterowania samolotu w układzie HOTAS.
Należy pamiętać, że naziemny system szkoleniowy GBTS składa się z dwóch rodzajów symulatorów. Pierwszym jest trenażer PTT (Partial Task Trainer), który pozwala na przeprowadzenie kompletnej solowej misji i jest szczególnie przydatny do symulacja sytuacji awaryjnych i innych podstawowych czynności, a drugim symulator FMS (Full Mission Simulator), w którym uczeń zasiada odziany w kompletny ubiór pilota, w tym kombinezon przeciwprzeciążeniowy, hełm i maskę (urządzenie oferuje również możliwość korzystania z gogli NVG); kokpit ma funkcję ruchu oraz łącze danych umożliwiające lot w czasie rzeczywistym razem z innymi studentami, którzy są w innym symulatorze lub lecą w prawdziwym samolocie.
Po fazie teoretycznej kolejny etap nazywany jest kwalifikacją, a jego istotą jest przeszkolenie na samolot T-346, co wymaga w sumie 15 misji w symulatorze i 20 lotów w powietrzu. Pod koniec tego etapu uczeń uzyskuje kwalifikacje do latania solo w T-346.
Kolejnym etapem szkolenia jest kurs zwany w skrócie A/A (Basic Air-to-Air). Składa się on z 20 misji symulatorowych i 21 w powietrzu, podczas których trzeba opanować użycie pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu oraz dynamiczną walkę powietrzną w pojedynkach „1 na 1” w zakresie podstawowych manewrów ofensywnych i defensywnych BFM (Basic Fighter Maneouvres), w tym sytuacje, kiedy oba samoloty wchodzą do walki na wprost siebie.
Po tym etapie (choć w zależności od wymogów szkolenia kolejność może być zmieniona) pojawiają się elementy ataków powietrze–ziemia A/G (Air-to-Ground). Obejmują one 24 misje w symulatorze i 16 w powietrzu, podczas których ćwiczy się profile ataku, a także użycie zasobnika celowniczego, amunicji kierowanej laserowo lub GPS oraz bombardowanie bombami swobodnie spadającymi. Etap ten zawiera w sobie również element szkolenia w zakresie lotów na małych wysokościach (BBQ), chociaż ten profil misji jest w dzisiejszych czasach znacznie rzadziej wykorzystywany.
Dalej następuje etap zaawansowanego szkolenia w walce powietrznej (Air-to-Air Advanced). Składa się on z 23 misji symulatorowych i dziewięciu w powietrzu, podczas których ponownie powtarzane są poprzednie ćwiczenia, ale dodatkową trudność stanowi fakt, że w tym momencie misje są wykonywane z użyciem trzech lub czterech samolotów, więc dochodzi do walk „2 na 1” oraz „2 na 2”. Szkolenie obejmuje również pełnienie dyżurów bojowych QRA (Quick Reaction Alert), czyli start na alarm w celu przechwycenia nieznanego lub wrogiego statku powietrznego. W tym przypadku szkolenie zostało sprofilowane tak, aby było dopasowane do charakterystyki użycia operacyjnego myśliwców F-2000. Najpierw więc wskazane jest opanowanie klasycznej sytuacji przechwycenia samolotu, który zboczył z trasy, a potem przechodzi się do trudniejszych scenariuszy, takich jak spotkanie z intruzem, który ma wrogie zamiary.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 4-5/2020