Leopardy armii Szwecji
Michał Nita
Leopardy armii Szwecji
Szwecja ma długą tradycję wojsk pancernych (Pansartrupperna). W kraju tym przez dekady nie tylko eksploatowano różne modele importowanych czołgów, ale także przyjmowano do uzbrojenia własne, oryginalne konstrukcje. Dziś, po kolejnych reformach i cięciach budżetowych, pancerne arsenały Sztokholmu nie są już tak imponujące, ale pozostające na uzbrojeniu szwedzkiej armii czołgi Stridsvagn 122 to jedne z najnowocześniejszych wozów bojowych w Europie.

race nad gąsienicowymi wozami bojowymi rozpoczęto w Szwecji już w drugiej dekadzie XX wieku. W 1921 roku kraj ten pozyskał czołgi Strv m/21 (Strv – skrót od słowa Stridsvagn, oznaczające czołg; liczba oznacza natomiast rok przyjęcia do służby), bazujące na niemieckiej konstrukcji LK II. Na początku następnego dziesięciolecia w zakładach Landsverk AB z Landskrony opracowano nowoczesny czołg Strv m/31 (Landsverk L-10). Pojazd ważył 11,5 tony i uzbrojony był w działko kal. 37 mm. Jak na owe czasy był to jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie pojazdów pancernych na świecie, choć seryjnej produkcji nie podjęto. Od tego momentu Szwecja stała się jednak krajem zaawansowanych technologii pancernych, zaś z powstałych tam rozwiązań korzystali konstruktorzy z wielu państw, w tym Polski. W Landsverku powstał też lekki czołg gąsienicowo-kołowy L-30 uzbrojony w armatę kalibru 37 mm i oznaczony jako Strv fm/31.W późniejszych latach szwedzcy konstruktorzy opracowali kolejne czołgi takie jak: Strv m/38, 39, 40 i 42, jednocześnie importowano broń pancerną lub licencje na nią – głównie z Czechosłowacji (w pierwszej kolejności tankietki/czołgi lekkie Strv m/37, potem, już w czasie wojny, na bazie czołgu TNH w Szwecji opracowano czołg Strv m/41). W 1943 roku w armii Szwecji były cztery pułki pancerne. Model czołgu Strv m/42 wszedł do służby ponad rok wcześniej i był eksploatowany do 1957 roku. W następnym roku szwedzkie wojska pancerne przyjęły kolejny czołg własnej konstrukcji o masie 26 ton. Otrzymał on oznaczenie Strv-74 i był zbudowany w klasycznym układzie konstrukcyjnym. Jego załogę tworzyło czterech żołnierzy: kierowca, ładowniczy, działonowy i dowódca. Uzbrojeniem głównym czołgu była armata kalibru 75 mm. Napędzał go silnik o mocy 239 kW (325 KM). Jego zasięg nie przekraczał 300km, a maksymalna prędkość była nie większa niż 45 km/h. Układ jezdny Strv-74 składał się z dwunastu kół nośnych, dwu napinających z tyłu (kadłuba), dwu napędowych z przodu oraz sześciu rolek podtrzymujących górne gałęzie gąsienic. Ostatnie czołgi Strv-74 wycofano z armii w pierwszej połowie lat 80 XX wieku. W 1966 roku do uzbrojenia szwedzkich wojsk pancernych wszedł czołg Stridsvagn-103, produkowany w zakładach Boforsa w Karlskodze. W okresie powojennym był to jedyny wprowadzony do służby czołg nie posiadający wieży i o układzie konstrukcyjnym innym niż klasyczny. Jego załogę stanowiło 3 żołnierzy: kierowca, radiooperator i dowódca. Uzbrojeniem Strv-103 była znana 105 mm armata L7 konstrukcji brytyjskiej z lufą wydłużoną do 62 kalibrów. Tenże wóz napędzany był przez silnik wysokoprężny oraz turbinę gazową o mocy odpowiednio 180 kW (245 KM) i 244 kW (331 KM). Z biegiem czasu, w celu zwiększenia wartości bojowej, czołg ten podlegał modernizacjom do nowszych wersji A, B i C. Tak samo jak Strv-74, służył on wyłącznie w siłach zbrojnych Szwecji. W latach 90. stało się jasne, że czasy świetności oryginalnego Strv-103 nieuchronnie odchodzą w przeszłość. W związku z tym szwedzkie MON zaczęło się poważnie zastanawiać nad jego następcą.
Niedoszłe konstrukcje
Prace nad perspektywicznymi czołgami prowadzono w Szwecji już od lat 70. XX wieku. Pojazdy te nosiły oznaczenia UDES 11, 17, 19 i XX20. Tak samo jak Strv-103, układy konstrukcyjne tych wozów różniły się od czołgów budowanych w wielu krajach. Zauważalnymi cechami niedoszłych szwedzkich konstrukcji były: charakterystyczne sylwetki wozów, redukcje załóg do minimum, zamontowywane nad kadłubami armaty, czy w przypadku UDES XX20 tzw. dwuczłonowa konstrukcja. Po ewentualnym rozpoczęciu produkcji, na jego bazie planowano opracowanie wersji transportera i niszczyciela czołgów. Jednakże po latach badań w pierwszej połowie lat 90. zdecydowano o ich zakończeniu. Skutkiem tej decyzji żaden perspektywiczny czołg nie wyszedł poza stadium prototypu. Po ogłoszeniu rezygnacji z budowy własnego czołgu postanowiono, że następca Strv-103 zostanie wyłoniony na drodze międzynarodowego konkursu. Dla specjalistów wojskowych fakt ten był sporym zaskoczeniem, gdyż Szwecja jest tradycyjnie krajem, który jak najmniej stara się być uzależniony od importu podstawowych rodzajów uzbrojenia. Szwedzki konkurs stał się jednocześnie ważną próbą porównania charakterystyk trzech ówcześnie najnowocześniejszych czołgów produkowanych w byłym bloku zachodnim.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 6/2011