Lotnictwo myśliwskie Militaire Luchtvaart van het Koninklijk Nederlands-Indisch Leger w walce z Japończykami
Jacek Pukropp
Lotnictwo myśliwskie
Militaire Luchtvaart van het
Koninklijk Nederlands-Indisch Leger
w walce z Japończykami
8 grudnia 1941 r. – 8 marca 1942 r.
(część 1)
Bogate w surowce naturalne, a przede wszystkim w ropę naftową, Holenderskie Indie Wschodnie były jednym z najważniejszych celów do opanowania przez Japończyków w rozpoczynającej się kampanii na Pacyfiku. Tematem tego artykułu jest próba opisu walk holenderskich jednostek myśliwskich w obronie kolonii na Dalekim Wschodzie.
W związku z przegraną kampanią wiele dokumentów uległo zniszczeniu, spowodowało to, że opracowania nieraz zawierają sprzeczne informacje. Dzięki pojawieniu się pracy P. C. Boera, The Loss of Java oraz książki W. H. Bartscha, Every Day a Nightmare (która co prawda dotyczy przede wszystkim pilotów myśliwskich Stanów Zjednoczonych, ale zawiera też cenne informacje dotyczące Holendrów), znamy obecnie dokładnie przebieg walk powietrznych w obronie Jawy w końcowej fazie kampanii. W Holandii ukazały się również stosunkowo niedawno monografie dotyczące Brewsterów (autorem części dotyczącej historii jest G. Casius), a także P-40 (tutaj autorem części historycznej jest M. T. Shep) w służbie tego państwa. Pomimo tego poniższy tekst nie może być traktowany jako wyczerpujący i z pewnością wymaga uzupełnień, ale po kolei...
Pierwsze myśliwce w Holenderskich Indiach Wschodnich
Pierwszymi myśliwcami w Holenderskich Indiach Wschodnich było sześć dostarczonych w 1921 r. Fokkerów D-VII. Otrzymały one wymalowane na kadłubie oznaczenia od F-301 do F-306, gdzie 3 oznaczało „klasyczne” myśliwce, następne cyfry numer kolejny, a występująca na początku litera (bądź, jak zobaczymy niżej, litery) określała producenta. Maszyny te były wyposażone w silniki Armstrong-Siddeley Puma. Były one nieuzbrojone i używano ich do 1928 r. Oprócz nich wykorzystywano również dwumiejscowe myśliwsko-rozpoznawcze Fokkery DC-I (dziesięć sztuk, oznaczenia od FD-401 do FD-410) i Koolhoveny FK-31 (właściwie jeszcze Nationale Vliegtuig Industrie FK-31, cztery samoloty, od K-421 do K-424). W 1929 r. zakupiono osiem maszyn Curtiss Hawk (zwanych później Curtiss Hawk I, wersja eksportowa zbliżona do amerykańskich P-6D, oznaczone od C-307 do C-314), a sześć kolejnych zbudowano na licencji w zakładach Aviolanda (Papendrech w Holandii, otrzymały numery od C-315 do C-320). Pozostały one w służbie do 1938 r. Oznaczenie FD-321 nosił pojedynczy Fokker D-XVII. Ówczesne Luchtvaartafdeling Koninklijk Nederlands-Indisch Leger (LA-KNIL – Lotnictwo Wojskowe Królewskiej Armii Indii Holenderskich) chciało zamówić Fokkera D-XVI z silnikiem Curtiss V-1570C Conqueror (taki sam silnik napędzał posiadane już Hawki), lecz ten rozbił się przed dostarczeniem 20 marca 1931 r. W zastępstwie Fokker zbudował nowy samolot z tym samym silnikiem, który otrzymał oznaczenie D-XVII. Miał on zastąpić i uzupełnić Hawki. Jednakże Hawk okazał się solidniejszy i tańszy w użytkowaniu niż wykorzystywana już w Holenderskich Indiach Wschodnich inna konstrukcja Fokkera – rozpoznawczo-bombowy C-V (maszyna ta w wersji C-Vd, oprócz powyższych zadań, mogła pełnić także funkcję myśliwca eskortowego). Z tego powodu LA-KNIL preferowało samolot amerykański. D-XVII pierwszy lot wykonał 27 listopada 1931 r., a w lutym następnego roku prototyp wysłano na Daleki Wschód. Więcej maszyn armia kolonialna jednak nie zamówiła, a jedyny prototypowy D-XVII, który do niej trafił, wrócił w 1936 r. do Holandii, gdzie otrzymał numer 211 (dziesięć seryjnych miało numery 201-210). Wydawało się, że inaczej będzie z Fokkerem D-XXI. Myśliwiec ten powstał bowiem na zamówienie złożone na początku 1935 r. przez LA-KNIL. Jednak 17 marca 1936 r. dr H. Colija, minister kolonii, oficjalnie sformułował założenia obrony Holenderskich Indii Wschodnich – uznano, że do zapewnienia bezpieczeństwa najlepiej będą nadawać się bombowce. Skutkowało to kolejnymi zamówieniami na Martiny 139 w wersjach 139WH-1, 139WH-2, 139WH-3 i 139WH-3A (te dwie ostatnie wersje nosiły też oznaczenie Martin 166). Do Holenderskich Indii Wschodnich trafił na początku 1937 r. ostatecznie jedynie prototyp Fokkera D-XXI (został oblatany 27 marca 1936 r.), który otrzymał oznaczenie FD-322. Był on napędzany silnikiem Bristol Mercury VI-S o mocy 645 KM i miał osiągi niewiele lepsze od Fokkera D-XVII (prędkość maksymalna wynosiła jedynie 411 km/h). Samolot ten został prawdopodobnie zniszczony na lotnisku Andir podczas jednego z japońskich nalotów w 1942 r.
Ogólnie rzecz biorąc przez lata zaniedbywano obronę Holenderskich Indii Wschodnich, jak określił to C. C. Küpfer: zdawało się, że majątek milionera był chroniony przez małego chłopca z procą. Zmiana nastąpiła dopiero pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku. Ale chociaż ML-KNIL (od 30 marca 1939 r. Militaire Luchtvaart van het Koninklijk Nederlands-Indisch Leger – Korpus Powietrzny Armii Holenderskich Indii Wschodnich) był zainteresowany przede wszystkim konstrukcjami amerykańskimi, to był zmuszony – w celu realizacji interesów własnego przemysłu lotniczego – do tracenia czasu na negocjacje i badania projektów Fokkera takich jak samolot bombowy T-IX i myśliwiec „krążowniczy” G-2.
W przededniu wojny
Ostatecznie jednak wszystkie jednostki myśliwskie ML-KNIL w momencie wybuchu wojny były wyposażone w samoloty produkcji amerykańskiej. Pierwszą jednostką był 1-Vl.G.IV posiadający myśliwce Curtiss Hawk 75A-7. Po wybuchu wojny w Europie, samoloty te zostały zamówione pod koniec 1939 r., z przeznaczeniem dla Holenderskich Indii Wschodnich, początkowo w ilości 35 sztuk, później zredukowanej do 20. Kiedy 10 maja 1940 r. Niemcy napadły na Holandię postanowiono wysłać je do Europy. Nie zostały jednak dostarczone przed zajęciem Holandii przez Niemcy i skierowano je na Daleki Wschód. Do końca lipca 1940 r. wszystkie trafiły na Jawę, gdzie zostały oblatane (nadano im numery od C-323 do C-342). Utworzono z nich niezależną jednostkę 1. Jachtafdeling, której dowódcą został por. M. W. van der Poel. Później włączono ją do IV. Vliegtuiggroep (IV. Grupy Lotniczej) jako 1. Dywizjon (1. Afdeling) – 1-Vl.G.IV. W styczniu 1941 r. Dywizjon (afdeling w tłumaczeniu znaczy „oddział”, ale będziemy używać utrwalonego już określenia „dywizjon”) przebazowano do Maospati koło Madioen we wschodniej części Jawy.
W grudniu 1941 r. stan osobowy 1. Dywizjonu IV. Grupy przedstawiał się następująco (w nawiasach numery przydzielonych pilotom maszyn): 1. patrouille (patrol, czyli sekcja, klucz) – por. M. W. van der Poel (C-323), sierż. N. J. Mulder (C-331), chor. Sanders (C-335), sierż. P. C. van Breen (C-329); 2. patrol – por. W. Boxman (C-332), sierż. J. C. Jacobs (C-341), chor. S. F. Beukman (C-333), st. sierż. P. Boonstoppel (C-337); 3. patrol – por. A. J. Marinus (C-340), sierż. R. M. H. Hermans (C-339), chor. F. J. van der Does de la Bije (C-325), sierż. A. Kok (C-338). Samolot C-326 pilotował chor. H. G. G. Drope bez sprecyzowanego przydziału. Maszyny o numerach C-330 i C-334 znajdowały się w trakcie generalnego remontu, a pozostałe zostały do tego momentu utracone.
Po upadku Francji starano się także przejąć 28 nie dostarczonych tam jeszcze Hawków 75A-4, ale wniosek został odrzucony z powodu braku dostępnych silników.
Kolejnym myśliwcem, który trafił do Holenderskich Indii Wschodnich, był Curtiss-Wright CW-21B Interceptor. Rząd holenderski zainteresował się tymi maszynami jeszcze przed zamówieniem Hawków. Chciano zamówić 36 maszyn, lecz ostatecznie 17 kwietnia 1940 r. kupiono 24 samoloty. Po kapitulacji Holandii zamówienie, za akceptacją holenderskiego rządu na uchodźstwie w Londynie, zostało 3 czerwca 1940 r. przekazane na rzecz lotnictwa Holenderskich Indii Wschodnich. Maszyny w całości dostarczano pomiędzy październikiem a połową grudnia 1940 r. Otrzymały oznaczenia od CW-343 do CW-366, przy czym dwa pierwsze samoloty początkowo nosiły w Stanach Zjednoczonych numery C-338 i C-339. Planowano wyposażyć w te maszyny kolejne dwie jednostki myśliwskie. Ostatecznie 2. Jachtafdeling stał się 1 marca 1941 r. 2. Dywizjonem IV. Grupy (2-Vl.G.IV). Stacjonował wówczas na lotnisku Andir koło Bandungu, a był dowodzony przez por. R. A. D. Anemaeta (3. Jachtafdeling przemianowano natomiast na 1-Vl.G.V). Wkrótce po sformowaniu 2-Vl.G.IV przeniesiono również do Maospati, bazy IV. Grupy, gdzie rozpoczął trening. W skład Dywizjonu weszło 18 samolotów – 12 operacyjnych plus 6 rezerwowych. Początkowo Afdeling składał się z czterech patroli po trzy samoloty, które następnie przeformowano na trzy w składzie czterech maszyn. Pięć CW-21B stanowiło zapas i złożono je w magazynie, a jedną (CW-345) przekazano do Technische School w Andir. Trenowano walki powietrzne zarówno indywidualnie jak i zespołowo. Należące do lotnictwa marynarki (Marineluchtvaardienst – MLD) łodzie latające Dornier Do-24K mniej więcej raz w tygodniu przeprowadzały symulowane rajdy. Interceptory raz startowały, aby przechwycić „wroga”, innym razem stanowiły osłonę Dornierów. Rolę wrogich samolotów sprawdzających system ostrzegania „grały” również bombowce Martin 139. Podczas szkolenia stracono jednego pilota, który lecąc za nisko zderzył się z ziemią podczas pokazów lotniczych. W czasie gwałtownych manewrów odkryto również słabość konstrukcji części ogonowej samolotu. Części do naprawy uszkodzeń trzeba było sprowadzać ze Stanów Zjednoczonych. Kilka miesięcy przed wybuchem wojny pojawiły się też pęknięcia w podwoziu głównym. Dopiero pod koniec listopada 1941 r. przybyło dziesięć zestawów do ich naprawy. Z tego powodu 8 grudnia 1941 r. tylko dziewięć Interceptorów było w pełni sprawnych.
Trzecim typem był Brewster B-339C i D, czyli budowana na holenderskie zamówienie wersja pokładowego F2A-2 Buffalo. Samolot ten nie był już wówczas szczytem techniki lotniczej, ale wydawało się, że po upadku Belgii uda się przejąć nie wysłane jeszcze 33 egzemplarze z jej zamówienia. Działająca w Stanach Zjednoczonych Netherlands Purchasing Commision (NPC) starała się kupić B-339B zamówione przez Belgów, ale ostatecznie przejęli je Brytyjczycy. W końcu 28 października 1940 r. zamówiono 72 maszyny bez silników. NPC uzyskała 31 jednostek napędowych, wraz z częściami zamiennymi, z magazynów MLD, które przeznaczono dla pierwszych 24 maszyn nazwanych B-339C (oznaczenie fabryczne Model 339-18). Samoloty te otrzymały numery od B-395 do B-3118 (numery od C-367 do C-394 przewidziano dla wspomnianych wyżej 28 Hawków, których nie udało się nabyć), wersja ta była wyposażona w silniki Wright R-1820 G-105A o mocy 1100 hp (1 hp = 1,0139 KM). Dalszych 54 silników G-205A o mocy 1200 hp uzyskała wytwórnia Brewstera. Wyposażono w nie 48 B-339D (oznaczenie fabryczne Model 339-16), oznaczenia od B-3119 do B-3166. Do Indii Holenderskich maszyny zaczęły przybywać od kwietnia 1941 r. W lutym 1941 r. Holendrzy zamówili jeszcze 20 samolotów wersji oznaczonej Model 339-23, którym nadali numery od B-3167 do B-3186. Te ostatnie maszyny, wyposażone w najsłabsze silniki R-1820 G5B o mocy 1000 hp, co oczywiście przełożyło się na osiągi (wersja ta miała najgorsze osiągi, jej kadłub był przedłużony za silnikiem jak w amerykańskim F2A-3, a uzbrojenie tworzyły cztery karabiny maszynowe kal. 12,7 mm), nigdy do Indii Holenderskich nie dotarły – razem z pozostałym w Stanach Zjednoczonych B-339D (B-3119) skierowano je do Australii. Należy dodać, że holenderskie Brewstery były przystosowane do przenoszenia dwóch bomb po 50 kg pod skrzydłami.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 2/2013