Jak mogło wyglądać lotnictwo japońskie w 1946 r.?
Krzysztof Zalewski
Jak mogło wyglądać lotnictwo
japońskie w 1946 r.?
Lotnictwo w Japonii nie było samodzielnym rodzajem sił zbrojnych i było rozwijane jako część składowa Armii i Marynarki Wojennej. Prowadziło to do rozpraszania wysiłku zarówno konstruktorskiego jak i produkcyjnego. Oba rodzaje sił zbrojnych niemal równocześnie wprowadzały nowe generacje sprzętu, optymalizowane do własnych potrzeb, lecz w dużej mierze dublujące swe zadania. Dopiero u schyłku wojny podjęto współpracę dotyczącą wdrażania nowych technologii w postaci konstrukcji o napędzie odrzutowym i rakietowym.

Podstawową barierą w rozwoju produkcji lotniczej pozostawał jednak deficyt materiałów. Zapasy aluminium skurczyły się gwałtownie i według japońskich ocen w październiku 1945 r. miały ulec całkowitemu wyczerpaniu. Ponadto od marca 1945 r. wszystkie dostępne siły i środki, a przede wszystkim zapasy aluminium miały zostać skierowane do produkcji samolotów samobójczych.
Lotnictwo myśliwskie
Od 1943 r. produkcja samolotów myśliwskich systematycznie rosła, ale znajdująca się w defensywie Japonia potrzebowała ich coraz więcej. W 1941 r. myśliwce w ogólnej ilości produkowanych samolotów bojowych stanowiły 21%, w 1943 r. 43%, by w 1945 r. przekroczyć 50%. Trudna sytuacja wojenna nie doprowadziła do standaryzacji typów pomiędzy lotnictwem Armii i Marynarki Wojennej. Pod koniec wojny lotnictwo Armii na wyspach japońskich dysponowało nieco ponad czterystu myśliwcami. Wśród nich bardzo niewielką liczbę stanowiły podstawowe myśliwce frontowe. W maju 1945 r. po zakończeniu walk o Okinawę w składzie sił było tylko 22 Ki-43 i 18 Ki-84. Nakajima Ki-43 Hayabusa przez niemal całą wojnę był podstawowym myśliwcem lotnictwa Armii. Pod koniec wojny był produkowany jeszcze przez zakłady Tachikawa. Powstała tam wiosną 1945 r. wersja Ki-43 III b była wyposażona w silnik Ha-112 o mocy 1300 KM. Produkcja tego typu nie miała już większego znaczenia, poza wykorzystaniem mocy produkcyjnych zakładu. Drugi z myśliwców, będący następcą Ki-43, jak na warunki japońskie był całkiem dobry. Najwięcej problemów stwarzała jednostka napędowa Nakajima Ha-45 (oznaczenie Marynarki Wojennej NK9 Homare) o mocy zależnie od odmiany od 1800 do 2200 KM. Jednak ze względu na ograniczone możliwości samolotu na dużych wysokościach tylko niewielka liczba Nakajima Ki-84 Hayate pozostawała w Japonii. Zagrożenie inwazją wysp macierzystych spowodowało, że praktycznie całość produkcji lotniczej zatrzymywano w Japonii. Dzięki temu do sierpnia 1945 r. lotnictwo myśliwskie zostało zasilone przez 598 Ki-84, które znalazły się w uzbrojeniu trzynastu pułków. Zarówno Ki-43 jak i Ki-84 wykorzystywano głównie poza metropolią, gdyż lotnictwo armijne na wyspach macierzystych koncentrowało się na zadaniach zwalczania nalotów strategicznych. Z tego też powodu znacznie więcej było jednosilnikowych myśliwców przechwytujących Nakajima Ki-44 Shoki (127 szt.) oraz dwusilnikowych Kawasaki Ki-45 Toryu (164 szt., głównie w wersji Ki- 45 Kai C). Pierwszy z nich, Ki-44, mimo iż powstał jeszcze przed wojną był produkowany do początku 1945 r. Tak duża ilość w linii wynikała z dobrych osiągów Ki-44 na dużych wysokościach, oraz stosunkowo silnego uzbrojenia. Ki-45 tak jak poprzednik powstał przed wybuchem wojny, lecz nadal pozostawał głównym myśliwcem ciężkim lotnictwa armijnego. Wynikało to głównie z fiaska programów rozwojowych jego następcy. Pierwszy seryjny samolot w finalnej wersji Ki-45 Kai C powstał w zakładach Kawasaki w Akashi w kwietniu 1944 r. Jednak za sprawą nalotów dywanowych na Japonię i blokady morskiej tempo produkcji spadło. W grudniu 1944 r. w zakładach Akashi powstało jedynie czternaście samolotów tego typu. Ostatni seryjny Ki-45 opuścił zakład w lipcu 1945 r. Nieco mniej, bo tylko 53 szt., pozostawało w jednostkach liniowych myśliwców Kawasaki Ki-61 Hien różnych odmian. Samolot produkowano do marca 1945 r. Jak na standardy japońskie był nietypowym, gdyż do jego napędu wykorzystano rzędowy silnik Ha-40, będący licencyjną kopią niemieckiego DB 601 o mocy 1175 KM. Miał on zostać zastąpiony przez Ki-61 II Kai wyposażony w silnik rzędowy Ha-140 o mocy zwiększonej do 1500 KM. Okazało się jednak, że Ha-140 nie został dopracowany i z powodu braku jednostek napędowych zakłady Kawasaki produkowały same płatowce, które oczekiwały na silniki. Do końca wojny oddano około 100 Ki-61 II Kai. Samoloty Ki-61 II Kai jak i maszyny w wersji wcześniejszej były bardzo cenne w lotnictwie Armii. Ze względu na mały spadek mocy na dużych wysokościach silników Ha-40/Ha-140 w porównaniu do innych powszechnie stosowanych w japońskim lotnictwie jednostek napędowych (chłodzonych powietrzem typu gwiazda) myśliwce Ki-61 wykorzystywano z powodzeniem w walce z ciężkimi bombowcami Boeing B-29 Superfortress. Ze względu na brak silników Ha-140, na bazie gotowych płatowców Ki-61 II Kai powstał myśliwiec Ki-100. W miejsce deficytowego silnika Ha-140 zastosowano Mitsubishi Ha-112 II również o mocy 1500 KM. W ten sposób niejako przez przypadek lotnictwo armijne otrzymało całkiem udany myśliwiec. W maju 1945 r. w służbie pozostawało 46 Ki-100. Do końca sierpnia 261 takich maszyn przekazano do sześciu pułków myśliwskich. Ponadto w jednostkach bojowych pozostawały nieliczne przestarzałe myśliwce Nakajima Ki-27, pełniące funkcje szkoleniowe.
