M1 Abrams – czołgowa alternatywa dla Sił Zbrojnych RP?

M1 Abrams – czołgowa alternatywa dla Sił Zbrojnych RP?

Damian Ratka

Modyfikacja T-72 nie rozwiązuje problemu czołgów w polskich Wojskach Pancernych i Zmechanizowanych. Na dodatek program modernizacji czołgów Leopard 2A4 do standardu Leopard 2PL przeciąga się i niepokojący jest brak informacji na temat jego postępów. Czołgi Leopard 2A5, przechodzą co prawda remonty połączone z drobnymi modyfikacjami, lecz na horyzoncie coraz bardziej rysuje się potrzeba ich głębszej modernizacji. Warto by może, jednak poruszyć temat „kuluarowy” związany z potencjalną drogą rozwoju WPiZ i przyjrzeć się amerykańskiemu symbolowi machiny bojowej, którym są ciągle rozwijane czołgi rodziny M1 Abrams.

Kilka słów wstępu

Nie można rozprawiać o alternatywie dla polskich pancerniaków w postaci pozyskania czołgów ze Stanów Zjednoczonych, bez omówienia ich najnowszych istniejących wariantów, wypracowanych w ramach kilku modernizacji. System walki, jak można określić Abramsa, nie jest już z pewnością porównywalny z tym, jaki pojawił się w służbie przed kilkoma dekadami.

W ostatnich latach US Army ponownie intensywnie zaczęła inwestować w modernizację czołgów M1 i to zarówno w wariant M1A1, jak również M1A2. Poza pakietami przeznaczonymi na użytek własnych sił zbrojnych, ofertę rozszerzono także na wozy kierowane na eksport. W ramach tych ostatnich wariantów czołgu M1A2 pojawiać się zaczęły opracowywane specjalnie dla danego klienta specyfikacje, rozpoznawane po oznaczeniach zawierających sufiks z pierwszą literą nazwy danego państwa. Poniżej przedstawiona zostanie kwestia obecnie dostępnych wariantów, począwszy od wozów typu M1A1, a kończąc na M1A2.

M1A1SA i M1A1FEP

Ostatnimi wariantami w linii rozwojowej wersji M1A1, są pojazdy M1A1SA (Situational Awareness) i M1A1FEP (Firepower Enhancement Package). Modele te opracowano początkowo w ramach programu AIM (Abrams Integrated Management), celem odświeżenia floty czołgowej, ale przy niższych kosztach niż przebudowa do standardu M1A2. Z czasem jednak programy te rozszerzono w celu podniesienia możliwości bojowych tych czołgów do standardu reprezentowanego przez M1A2SEPv1 i M1A2SEPv2.

Zasadniczo w pojazdach wymianie uległy pewne przestarzałe już elementy, jak kamera termowizyjna TIS (Thermal Imaging Sight) zastąpiona kamerą FLIR (Forward Looking Infrared) drugiej generacji z zakresem przybliżenia obrazu x3, x6, x13, x25 i x50, a dla kanału dziennego działonowego zakres przybliżenia obrazu wynosi x3 i x10. Ponadto działonowy posiada także celownik pomocniczy GAS (Gunner Auxiliary Sight) o przybliżeniu x8 oraz peryskop do obserwacji bezpośredniej GUS (Gunner Unity Sight) o x1 zakresie przybliżenia obrazu. Celownik główny posiada stabilizowane zwierciadła w pionie, brak jest natomiast stabilizacji w poziomie, co wymusza w systemie kierowania ogniem projekcję w okularze głównego celownika ruchomej siatki celowniczej, gdy wypracowuje on poprawkę na cel ruchomy.

W pojazdach dodano także system wsparcia dowodzenia (Battle Management System), obecnie jest to system FBCB2 (Force XXI Battle Command Brigade and Below), powoli zastępowany nowym JBCP (Joint Battle Command Platform). Wozy standardowo wyposażone są w radiostacje rodziny SINCGARS (Single Channel Ground and Airborne Radio System), także zastępowane już radiostacjami JTRS (Joint Tactical Radio System).

Co istotne, zajęto się także kwestią przyrządów obserwacyjno-celowniczych dowódcy. Do tej pory w wozach M1A1 dysponował on tylko podglądem celownika głównego działonowego GPS (Gunner Primary Sight), znanego jako GPSE (Gunner Primary Sight Extension), zaś jego kopuła obserwacyjna CWS (Commander Weapon Station) nie posiadała stabilizacji oraz dysponowała jedynie peryskopami oraz prostym peryskopowym celownikiem CWSS (Commander Weapon Station Sight) o x3 przybliżeniu obrazu. Brak było również nocnych przyrządów obserwacyjno-celowniczych. Kopuła CWS dysponuje także sześcioma dużymi peryskopami, zapewniającymi dowódcy bardzo dobre pole widzenia (360o) wokół pojazdu.

Rozwiązaniem tego problemu zajęła się firma Merrill, która opracowała pakiet modernizacyjny dla kopuły CWS określany mianem SCWS (Stabilised Commander Weapon Station). Obecnie użytkowana jest pierwsza wersja SCWS, w której kopuła otrzymała system stabilizacji w płaszczyźnie pionowej i poziomej, a także nową kamerę dzienną zastępującą celownik optyczny CWSS oraz kamerę termowizyjną. Przyrządy te posiadają przybliżenie obrazu rzędu x3, x6 i x9, a więc wartości zbliżone do przyrządu PERI-R17 z czołgu Leopard 2A4 czy Leopard 2A5.

Na chwilę obecną kopuła SCWS posiada, co prawda ulepszone i uproszczone, ale nadal manualne sterowanie. W tym przypadku dowódca musi użyć okularu celowniczego bezpośrednio zamontowanego w kopule SCWS i zmuszony jest obracać tułowiem wraz z obrotem kopuły. Tym niemniej jest to znaczne ulepszenie w stosunku do kopuły CWS, gdyż dowódca może zarówno w dzień, jak i w nocy, w trudnych warunkach pogodowych, w trakcie postoju i w ruchu – wyszukiwać i wskazywać cele działonowemu oraz prowadzić ogień ze zdalnie sterowanego wielkokalibrowego karabinu maszynowego M2/M2A1 kalibru 12,7 mm, zainstalowanego na lawecie kopuły.

To jednak nie koniec usprawnień, Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych zlecił opracowanie dalszej modyfikacji kopuły SCWS i pełną jej integrację z sko czołgu, jak również modernizację optyki. Modyfikacja nosi oznaczenie AIDATS (Abrams Integrated Display And Targeting System). W jej ramach wymianie ulegnie kamera dzienna z czarno-białej na nową, kolorową, ułatwiającą identyfikację celów. Zmianie ulegnie także system kontroli kopuły, zlikwidowane bezpośrednie celowanie, zaś kopuła zostanie zintegrowana z sko czołgu i dowódca otrzymać możliwość jej kontroli poprzez odpowiednik dżojstika (Commander Control Handle, CCH), co pozwoli zarówno na prostszą, mniej męczącą obsługę, jak i możliwość błyskawicznego wskazywania celu działonowemu. Oznacza to także brak dotychczasowego kanału optycznego, zamiast tego dowódca otrzyma wyświetlacz z możliwością podglądu z przyrządów obserwacyjno-celowniczych kopuły.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter