Kłopotliwa zdobycz
Jarosław Jabłonski
Kłopotliwa zdobycz
– czołgi M3 Stuart w służbie japońskiej
![](files/artykuly/tw_historia/98_twh_2011_01/5.jpg)
Mindanao-Luzon 1944-45
Jesienią 1944 r. po przeszło trzech latach zaciętych zmagań na innych, odległych akwenach Oceanii swąd pola walki znów zawitał nad archipelag wysp filipińskich. Można szacować, że do tego czasu ok. dwudziestu czołgów lekkich M3 uchowało się w sprawnym stanie służąc japońskim właścicielom. Dodajmy, że część z powyższych wozów to były składaki. Maszyny pozbierane z pobojowisk zaścielających północny Luzon. Zwieziono je w mniej, lub bardziej zdekompletowanym stanie, do wschodniej części basenu portowego bazy w Cavite, gdzie znajdowały się rozbudowane warsztaty remontowe i składy części zamiennych. Tam w oparciu o zezłomowane czołgi przywrócono szereg Stuartów do użytku. Wozy zachowane w dobrym stanie technicznym wykorzystywano do służby patrolowej, podczas ochrony ważniejszych baz, skrzyżowań, czy szlaków komunikacyjnych. Pojedyncze pojazdy, lub liczące po 2 maszyny plutony posiadały garnizony kilku miast. Czynną eksploatację czołgów komplikowały jednak katastrofalne braki paliwa i fakt, że Stuarty do sprawnego funkcjonowania potrzebowały 92-oktanowej benzyny a Japończycy używali głównie paliwa 80-oktanowego. Benzyna wysokiej jakości była najlepiej osiągalna blisko baz lotniczych. Nic też dziwnego, że na obszarze tego typu obiektów operowały przede wszystkim japońskie Stuarty. Tam też kilka czołgów M3 wykorzystywano w nietypowy sposób. Jeżdżąc po nawierzchni lokalnych lotnisk utwardzały powierzchnię spełniając funkcję walców. Wydaje się, że co najmniej jeden lekki M3 wykazywany na stanie Clark Field wyposażono w rodzaj lemiesza z pomocą którego zasypywano leje powstałe po trafieniu nawierzchni bombami lotniczymi. Z tak eksploatowanych Stuartów zdemontowano działa, wieżowe kaemy oraz te nieliczne Browningi, zachowane jeszcze w bocznych sponsonach. Na uzbrojeniu pozostawiano czasem pojedyncze kaemy zamontowane w przedniej, prawej części kadłuba. Tytułem ciekawostki dodajmy, że pozyskane tą drogą przez Japończyków armaty przeciwpancerne M6 kal. 37 mm osadzono na improwizowanych, wykonanych lokalnym sumptem lawetach. Składaki tego typu strzelały do amerykańskich Shermanów m.in. podczas walk ulicznych o Manilę w styczniu-marcu 1945 r. Kilka z tak zdekompletowanych czołgów lekkich M3 „wyzwolili” Amerykanie w 1945 r., gdy maszyny porzucił z braku możliwości ich dalszej eksploatacji japoński personel obsługi lotnisk. Stuarty takie zdobyto na terenie kompleksu Clark Fields w Marcott i w Mabalacat. Stuarty rzucono także do boju przeciw dawnym właścicielom. Pod koniec 1944 r. na Mindanao skierowano transport uzupełnień dla utworzonej wiosną tego roku 100. DP (gen. Jiro Harada). Amerykańskim podwodniakom udało się posłać na dno frachtowiec przewożący w ładowni część z pojazdów pancernych mających utworzyć dywizyjny oddział pancerny w ramach jednostki gen. Harady. Pododdziały tego typu posiadały dość dowolną organizację, zwłaszcza w końcowym etapie wojny, gdy Japończycy mocno improwizowali. Niemniej najczęściej prezentowały siłę kompanii liczącej ok. 10-18 wozów, zawsze czołgów lekkich i rozpoznawczych określanych popularnie acz nie do końca poprawnie mianem tankietek. Jednostki takie miały wspierać zgrupowania piechoty szturmowej wydzielone w ramach dywizji. Idea taka wynikała z potrzeby stworzenia czegoś pokrewnego amerykańskim bojowym grupom pułkowym, lub batalionowym przynależnym do danej dywizji, ale otrzymującym na czas przeprowadzanej operacji znaczny zakres samodzielności, oraz wzmocnienie organicznymi pododdziałami pancernymi, artylerii i saperów.
Część zatopionych wraz z frachtowcem wozów przepadła, reszta jednak dotarła na Mindanao formując dywizyjny oddział pancerny 100. DP. Jednostka ta wyposażona była w czołgi lekkie Typ 95 Ha-Go, albo w rozpoznawcze Typ 97 Te-Ke. Z wyspy Luzon przysłano dla tej kompanii uzupełnienia pod postacią kilku ciężarówek marki Chevrolet oraz 4 czołgów lekkich M3 Stuart. Dalsze losy tych pojazdów operujących w ramach 100. DP pozostają nieznane. Stuarty posiadał także na stanie 30. Pułk Rozpoznawczy (płk. Toshiro Nanami) utworzony w kwietniu 1944 r. Był to pułk w naszym tego słowa rozumieniu tylko z nazwy, dysponujący iście destrukcyjną siłą... 8 czołgów lekkich Typ 4 Ke-Nu. Jankesi uznali, że to i tak za dużo topiąc na morzu większość konwoju transportującego wojska w skład których wchodził pułk. Na Mindanao dotarły tylko dwa Ke-Nu. Dołączono do nich pojedynczy czołg Stuart i tak zorganizowana jednostka… padła wkrótce łupem amerykańskiego ataku powietrznego tracąc dwa z trzech wozów. Ke-Nu mimo oznaczenia Typ 4 (1944 r.) nie były nową konstrukcją. Pojazdy te stanowiły hybrydę czołgów Ha-Go, z których usunięto wieże osadzając w ich miejsce wieże uzbrojone w krótkolufowe armaty L/18.5 (Typ 97 kal. 57 mm) pozyskane z czołgów średnich Chi-Ha. Te ostatnie przerabiano do wersji Shinhoto montując na starych podwoziach nowe wieże z długolufową armatą kal. 47mm. Natomiast wieże usunięte z lekkich Ha-Go umieszczono w betonowych podstawach używając ich w charakterze schronów bojowych. Obiegowe szacunki podawane w zachodniej literaturze określają liczbę wprowadzonych do linii czołgów Ke-Nu na ok. 100 egz. Wydaje się jednak, że jest to cyfra zawyżona blisko dwukrotnie, gdyż wiadomo, że na nową wersję Shinhoto przerobiono jedynie 55 starych Chi-Ha. Wg niektórych japońskich publikacji dwa czołgi Ke-Nu wzmocniono nie jednym a dwoma Stuartami, które odstąpił 30. pułkowi dowódca kompanii pancernej z 100. DP. Sympatycy śledzący doniesienia z obszaru Oceanii skojarzą prawdopodobnie rewelacje związane z ujawnieniem się na wyspie Mindanao w 2005 r. dwóch japońskich czołgistów ukrywających się tam od czasu wojny. Yoshio Yamakawa i Tsuzuki Nakauchi, bo o nich mowa, mający podówczas po 87 i 85 lat „przechowali się” 60 lat w dżungli w górach w rejonie General Santos. Żołnierze ci pochodzili właśnie z 30. Pułku rozpoznawczego a porucznik Yoshio Yamakawa dowodził ex-amerykańskim czołgiem typu Stuart do czasu aż rozbiły go rakiety odpalone z P-47 Thunderbolt.
Tytułem podsumowania należy wspomnieć, że amerykański sprzęt mechaniczny zdobyty w latach 1941-42 wykorzystywały również takie jednostki jak 16. DP, oraz 10., 11., czy 17. Samodzielna Jednostka Garnizonowa pełniące służbę okupacyjną na Mindanao i Luzon. Przykładowo 16. DP używała kilku półgąsienicowych transporterów opancerzonych half-track w wersji M2 w charakterze ciągników artyleryjskich. Niewykluczone więc, że w/w oddziały posiadały też na stanie pojedyncze czołgi typu Stuart. Wiadomo ponadto, iż kilka japońskich czołgów lekkich M3 zniszczyły oddziały U.S. Army w rejonie zat. Lingayen, na równinie położonej na zachód od miejscowości Baguio, ale na obecnym etapie nie wiemy o tym nic konkretnego.
Tytułem podsumowania należy wspomnieć, że amerykański sprzęt mechaniczny zdobyty w latach 1941-42 wykorzystywały również takie jednostki jak 16. DP, oraz 10., 11., czy 17. Samodzielna Jednostka Garnizonowa pełniące służbę okupacyjną na Mindanao i Luzon. Przykładowo 16. DP używała kilku półgąsienicowych transporterów opancerzonych half-track w wersji M2 w charakterze ciągników artyleryjskich. Niewykluczone więc, że w/w oddziały posiadały też na stanie pojedyncze czołgi typu Stuart. Wiadomo ponadto, iż kilka japońskich czołgów lekkich M3 zniszczyły oddziały U.S. Army w rejonie zat. Lingayen, na równinie położonej na zachód od miejscowości Baguio, ale na obecnym etapie nie wiemy o tym nic konkretnego.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 1/2012