MBDA i Thales odkrywają karty


Andrzej Kiński


 

 

 

 

MBDA i Thales odkrywają karty

 

 

 

Jest niewyobrażalne, żeby najważniejszy i najbardziej kosztowny program modernizacyjny sił zbrojnych rozwiniętego europejskiego kraju średniej wielkości, dysponującego na dodatek rozbudowanym przemysłem obronnym, mógł zostać zrealizowany bez szerokiego udziału tegoż przemysłu. W Planie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na lata 2012–2022 takim programem jest modernizacja systemu obrony powietrznej, która ma pochłonąć niemal 26,5 mld zł. W jego zaś ramach kluczowe znaczenie ma pozyskanie nowego rakietowego zestawu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu, kryjącego się pod kryptonimem Wisła. Koszt sześciu baterii zaplanowanych do zakupienia do roku 2022 – wraz z amunicją – to kilkanaście miliardów złotych. Jeśli znacząca część tej kwoty nie pozostanie w kraju – tak w postaci bezpośrednich zamówień, jak i podatków, to nie ma mowy o rozwoju, a być może i przetrwaniu na trudnym rynku kluczowych zakładów polskiej zbrojeniówki.

 

 

Taki był właśnie cel powołania do życia 19 marca 2013 r. Konsorcjum OPL, złożonego obecnie z 10 spółek polskiego przemysłu obronnego, z Polskim Holdingiem Obronnym Sp. z o.o. na czele. Tylko integracja kompetencji i wysiłków całego przemysłu zapewnia możliwość podjęcia się w kraju zadania budowy przeciwlotniczego i przeciwrakietowego zestawu rakietowego średniego zasięgu (Wisła) i zestawu krótkiego zasięgu (Narew). Już dziś polski przemysł jest gotów dostarczyć wiele kluczowych elementów zestawu, w tym m.in. stacje radiolokacyjne, system dowodzenia (C2), system łączności (patrz NTW 6/2014), brakujące kompetencje, szczególnie w obszarze techniki rakietowej, powinny być uzupełnione poprzez współpracę z doświadczonym partnerem (-ami) zagranicznym, występującym jako poddostawca, podobnie jak polscy członkowie Konsorcjum OPL. Biorąc pod uwagę wieloletnie kontakty z podmiotami europejskiego przemysłu obronnego, datujące się jeszcze na początek lat 90. ub. wieku, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem fazy analityczno-koncepcyjnej postępowania mającego wyłonić dostawcę zestawu Wisła, w 2009 r. podpisano porozumienie o partnerstwie strategicznym pomiędzy europejskim koncernem rakietowym MBDA, CNPEP Radwar S.A. i Przemysłowym Instytutem Telekomunikacji S.A. (w 2011 r. dołączyły do niego ZM Mesko S.A.). W 2010 r. partnerzy wspólnie złożyli odpowiedź na zapytanie o informację (RFI) w sprawie nowego systemu rakietowej obrony przeciwlotniczej wystosowane przez MON, zaś w 2013 i 2014 wspólną odpowiedź w obu etapach dialogu technicznego, zorganizowanych w ramach – wspomnianej już – fazy analityczno-koncepcyjnej programu Wisła (w II fazie do Konsorcjum OPL i MBDA dołączył także koncern Thales).

MBDA i Thales, pozostając poddostawcami w ramach polskiego Konsorcjum OPL, odgrywają kluczową rolę w całym przedsięwzięciu. To właśnie te podmioty dysponują kompetencjami w zakresie projektowania, badań i rozwoju oraz produkcji pocisków rakietowych średniego zasięgu, a także ich integracji w ramach złożonych systemach uzbrojenia, mogąc w tym zakresie pochwalić się 50-letnim doświadczeniem. Co najważniejsze, oba koncerny są gotowe do bardzo szerokiej współpracy przemysłowej z polskim przemysłem obronnym, włącznie z transferem krytycznych technologii rakietowych. Zgodę na to i swoje pełne wsparcie dla projektu wyraziły władze państwa, w którym MBDA i Thales mają swe główne siedziby – Republiki Francuskiej. Partnerzy deklarują możliwość uruchomienia w Polsce produkcji wielu kluczowych zespołów pocisku, linii jego elaboracji, montażu końcowego, aparatury kontrolno-pomiarowej, modeli matematycznych, algorytmów działania urządzeń i systemów, wreszcie oprogramowania i dokumentacji umożliwiających integrację z innymi elementami zestawu, a także możliwość samodzielnej realizacji prac obsługowych i modernizacji MLU w ramach pełnego cyklu życiowego zestawu. To zaś umożliwia osiągnięcie spodziewanego, co najmniej 50%, udziału przemysłowego polskich przedsiębiorstw w całym programie, niemożliwego do uzyskania bez włączenia się w produkcję najbardziej kosztownego elementu każdego zestawu przeciwlotniczego – amunicji do niego, w tym wypadku kierowanych pocisków rakietowych. Taki model współpracy zapewnia także autonomiczność Polski w całym programie – od etapu rozwoju zestawu, poprzez jego produkcję, aż do wsparcia eksploatacji w pełnym cyklu życiowym (na wszystkich poziomach obsługi) i jego utylizacji.

Pociski rakietowe to przede wszystkim domena MBDA, z kolei Thales to jeden ze światowych liderów w dziedzinie rozwiązań i technologii związanych z urządzeniami radiolokacyjnymi, nie tylko zresztą naziemnych i okrętowych, ale także radiolokacyjnych głowic samonaprowadzania kierowanych pocisków rakietowych różnych klas. Jego udział w projekcie gwarantuje m.in. wsparcie dla PIT-Radwar S.A. w zakresie rozwoju stacji radiolokacyjnej kierowania ogniem, łącza danych z pociskiem (uplink), a także integracji całości w ramach systemu C2.

Pod koniec czerwca br. MBDA, Thales i PHO umożliwiły polskim dziennikarzom naoczne zapoznanie się z kompetencjami obu kluczowych zagranicznych partnerów projektu, a także proponowanym przez nich modelem współpracy z polskimi firmami. Objął on: zakłady produkcyjne MBDA w Bourges (Subdray i Aéroport) oraz Selles Saint Denis, zakłady Thalesa w Limours i United Monolithic Semiconductors w Villebon.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 7/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter