MBT Revolution
Andrzej Kiński
MBT Revolution
– propozycja dla Polski
Deklaracje kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej oraz dowództwa Sił Zbrojnych RP o planowanym rozpoczęciu programu modernizacji czołgów podstawowych Leopard 2A4, znajdujących się w uzbrojeniu Wojska Polskiego, wzbudziły przede wszystkim duże zainteresowanie obu zasadniczych współproducentów tego wozu – firmy Krauss-Maffei Wegmann i koncernu Rheinmetall Defence. Obaj niemieccy potentaci na rynku wozów bojowych, ich uzbrojenia i wyposażenia dysponują znacznym doświadczeniem w modernizacji czołgów rodziny Leopard, a więc nie może dziwić, że to właśnie oni – wraz ze swoimi polskimi partnerami przemysłowymi – jako pierwsi zareagowali na fakt upublicznienia założeń do modernizacji przygotowanych przez Szefostwo Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych Dowództwa Wojsk Lądowych. Po cyklu prezentacji, dla wojskowych specjalistów przyszedł czas na zademonstrowanie „na żywo” czołgów, które mogą stać się podstawą dla wariantu Leopard 2PL. W przypadku Rheinmetall Landsysteme oraz Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych S.A. z Poznania będzie to wóz znany od kilku lat jako MBT Revolution.
Pakiet modernizacyjny MBT Revolution, zaprezentowany publicznie po raz pierwszy podczas salonu uzbrojenia Eurosatory 2010 w Paryżu, jest dedykowany właśnie takim użytkownikom Leopardów 2, jak Polska, a więc nadal eksploatującym czołgi w wersji A4 (lub zbliżonej), reprezentujące standard techniczny końca lat 70. ub. wieku. Specjaliści Rheinmetalla tworząc swoją propozycję dokonali bardzo głębokiej analizy konstrukcji wozu oraz jego parametrów taktyczno-technicznych i określili obszary, w których wprowadzenie zmian jest nieodzowne, pożądane (ale nie obligatoryjne) lub wręcz niepotrzebne. Choćby w zakresie siły ognia, 120 mm gładkolufowa armata Rh120 L44 stanowiąca uzbrojenie Leoparda 2A4, pomimo upływu ponad 30 lat od przyjęcia do użycia nadal jest jedną z najlepszych armat czołgowych na świecie, a nowe rodzaje amunicji pozwalają jej na skuteczną walkę, tak ze współczesnymi wozami bojowymi, jak i celami, które przychodzi zwalczać czołgom w konfliktach asymetrycznych. O ile sama armata nie wymaga wymiany, to zdecydowanie „odstaje” od niej system kierowania ogniem EMES-15, układy stabilizacji armaty oraz napędy wieży – tu zmiany są niezbędne.
W przypadku wskaźników trakcyjnych, „powerpack” z 1500-konnym silnikiem MTU MB 873 Ka-501 oraz przekładnią hydrokinetyczną Renk HSWL-354, a także zawieszenie i układ jezdny, zapewniają Leopardom 2 doskonałe wartości przyspieszeń i prędkości – tak na utwardzonych drogach, jak i bezdrożach, zaś charakterystyki terenowe są – jak na pojazd gąsienicowy o masie 55 ton – wręcz doskonałe. Co istotne, w układach jezdnym i napędowym został założony „zapas”, powodujący, że wzrost masy bojowej wozu w granicach 10%, nieuchronny przy głębszych modernizacjach, nie powoduje poważniejszego obniżenia ruchliwości.
Opancerzenie czołgu, wykonane w technologii warstwowej-laminowanej z elementów ceramicznych zatopionych w modułach ze stopów lekkich oraz warstwy z tworzyw sztucznych, rozdzielonej przegrodami w kształcie plastrów miodu i z obu stron osłoniętych stalowymi płytami, choć nie zawsze ukształtowane optymalnie z punktu widzenia balistyki (szczególnie w przypadku wieży), nadal zapewnia skuteczną ochronę przed większością pocisków kinetycznych oraz kumulacyjnych podczas konfliktu pełnoskalowego. Inaczej wygląda to jednak w przypadku udziału wozów w konfliktach lokalnych, gdzie specyfika zagrożeń wymusza inne podejście do spraw ochrony załogi czołgu – na zagrożenie ze strony głowic kumulacyjnych granatników przeciwpancernych, a szczególnie detonacje min i improwizowanych urządzeń wybuchowych (IED) znaleźć trzeba środki zaradcze.
Należy zwrócić uwagę także na jeszcze jeden aspekt całej sprawy. 25–30 lat eksploatacji robi jednak swoje i wozy wyprodukowane w ramach pierwszych pięciu serii produkcyjnych (lata 1979–1987), a to właśnie one pozostały w oryginalnej konfiguracji A4 (wszystkie wozy odmian A0–A3 zostały doprowadzone do połowy lat 90. do tego właśnie standardu, zaś wozy serii od szóstej do ósmej zmodernizowano do standardu A5 i A6) i były oferowane na przestrzeni ostatniej dekady do odsprzedaży, dobiegają kresu ustanowionego przez producentów okresu żywotności technicznej. Konieczne zatem jest przeprowadzenie remontów głównych wozów, które byłyby idealnym momentem także do realizacji modernizacji. Dlaczego? Wiele oryginalnych podzespołów i urządzeń, które były montowane podczas ich produkcji, nie jest już produkowanych, stąd są coraz trudniej dostępne lub zupełnie niedostępne dla warsztatów realizujących obsługi i remonty czołgów. Część z nich ma znaczenie dla efektywności bojowej wozu oraz bezpieczeństwa załogi. Nawet jeśli dziś czołgi w pierwotnej postaci można jeszcze utrzymać w linii, to w ciągu najbliższych kilku lat może się to radykalnie zmienić.
Wysoki potencjał modernizacyjny czołgu, założony już podczas jego konstruowania, pozwala jednak, jeśli wystąpi taka potrzeba i dostępne będą stosowne środki, na doprowadzenie Leoparda 2A4 do takiej postaci, że niewiele będzie ustępował najnowszym wariantom, a pod innymi – np. przystosowania do działania w konfliktach asymetrycznych czy na sieciocentrycznym polu walki – nawet je przewyższał.
Rewolucja przez ewolucję
Analizując sytuację rynkową i systematyczne rozszerzanie się kręgu użytkowników Leopardów 2 z „drugiej ręki”, szczególnie w ostatniej dekadzie, grupa Rheinmetall Defence, bazując na wcześniejszych, cząstkowych propozycjach, opracowała kompleksową, modułową koncepcję modernizacji Leopardów 2A4, nazwaną MBT Revolution.
Rheinmetall – bezpośrednio, czy też poprzez firmy przez niego wchłonięte (np. MaK, STN Atlas Elektronik) – wyprodukował (a raczej dokonał ostatecznej integracji) 977 spośród wszystkich 2125 wyprodukowanych na zamówienie Bundeswehry Leo 2A0-A4, zaś na etapie opracowywania czołgu, który powstał jako wspólne przedsięwzięcie grupy niemieckich firm z Krauss-Maffei na czele, odpowiadał – jako poddostawca (inni to m.in. MaK, Wegmann, Porsche, Krupp, Thyssen-Henschel) – za uzbrojenie główne i pomocnicze, system amunicyjny, urządzenia do pokonywania przeszkód wodnych oraz część wyposażenia elektrycznego, a także – poprzez Krupp Atlas Elektronik (później STN Atlas Elektronik), którego „lądowa” część jest dziś własnością Rheinmetalla – za system kierowania ogniem. Są to aż nadto wystarczające kompetencje do oferowania modernizacji Leoparda 2 na światowych rynkach, a dywizje grupy są w stanie, praktycznie samodzielne, dostarczyć wszystkie jej komponenty.
Głównym celem przyświecającym twórcom pakietu MBT Revolution było zwiększenie efektywności czołgu na współczesnym polu walki, tak w ramach konfliktów klasycznych, jak i asymetrycznych, w tym podczas działań w terenie zurbanizowanym, przedłużenie żywotności czołgu o kolejnych minimum 20 lat, poprawa jego własności eksploatacyjnych, a wszystko przy akceptowalnych nakładach finansowych. Jak wspomniano, koncepcja oparta jest na idei modułowości, co oznacza, że kontrahent może wybrać z pakietu w zasadzie dowolne elementy i pominąć inne.
Pakiet MBT Revolution obejmuje:
1. Poprawę systemu ochrony wnętrza, a w jej ramach: dodatkowe osłony balistyczne i przeciwminowe, system osłon przeciw IED, wykładziny przeciwodłamkowe wnętrza, system osłon stropu kadłuba i wieży oraz nowe pasywne i aktywny system ochrony.
2. Wzrost siły ognia dzięki: nowym napędom wieży i armaty oraz systemowi stabilizacji, wzbogaceniu uzbrojenia pomocniczego o zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie, rozszerzeniu zestawu amunicji (w tym o amunicję kinetyczną oraz odłamkowo-burzącą, także z programowalnym zapalnikiem), zastąpienie armaty o długości lufy 44 kalibrów armatą z lufą 55-kalibrową.
3. Poprawę świadomości sytuacyjnej załogi czołgu oraz jego integrację w ramach sieciocentrycznego pola walki poprzez: montaż nowego termowizora w celowniku działonowego, instalację nowego panoramicznego przyrządu obserwacyjnego dowódcy, montaż kamery cofania oraz nowego nocnego przyrządu obserwacyjnego kierowcy, montaż systemu kamer obserwacji okrężnej, cyfryzację systemu wieżowego, integrację systemu zarządzania polem walki (BMS) oraz nowego interkomu, zapewniającego także dwukierunkową łączność z towarzyszącą czołgowi piechotą.
4. Poprawę mobilności i bezpieczeństwa jazdy dzięki wprowadzeniu awaryjnego hamulca dowódcy oraz wzmocnionego układu hamulcowego.
5. Poprawę bezpieczeństwa i komfortu pracy załogi poprzez montaż systemu klimatyzacji oraz montaż pomocniczej jednostki napędowej (APU), a także instalację systemu diagnostycznego.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2012