Mi-35M2 - druga młodość ognistego rydwanu z Afganistanu – cz. III
Marek Furtak
Rosyjskie Lotnictwo Wojsk Lądowych, jak również Siły Powietrzne Federacji Rosyjskiej, stosunkowo niedawno obchodzące swoją setną rocznicę istnienia, przechodzą obecnie bardzo poważną reorganizację oraz szeroki program modernizacji, mające na celu maksymalne dostosowanie możliwości tych formacji do nadchodzących wyzwań. Co więcej, na horyzoncie pojawiły się wreszcie większe zakupy nowego sprzętu, określone w ramach Państwowego Programu Uzbrojenia na lata 2011-2020 (GPW-2020) zakładającego zakup do 2020 roku m.in. przeszło tysiąc śmigłowców. Na fali sukcesów eksportowych ostatecznie znalazło się miejsce w Armiejskiej Awiacji Rosji również dla nowych śmigłowców bojowych Mi-35M2.
W latach 2001-2010, szczególnie w okresie do 2008 roku, pomimo stopniowej poprawy sytuacji ekonomicznej Rosji nie odnotowano znaczącej poprawy w sytuacji sprzętowej jednostek AA. Przez mizerię finansowa lat 90. Rosyjskie Lotnictwo Wojsk Lądowych nadal polegało na śmigłowcach bojowych Mi-24 oraz licznych wersjach śmigłowców Mi-8 i Mi-26. W tym czasie praktycznie nie dokonywało żadnych nowych zakupów, proces modernizacji parku wiropłatów zaś znajdował się w powijakach, dodatkowo jeszcze ograniczony szeregiem czynników do wdrożenia niskokosztowych i nieskomplikowanych wariantów modernizacji. Wówczas zdecydowano się na finansowanie wyłącznie wybranych programów modernizacyjnych, kierując się bieżącą potrzebą lotnictwa armijnego.
Przekazane lotnictwu armijnemu na początku XXI wieku stosunkowo nieliczne zmodernizowane Mi-24PN oraz Mi-8MTKO były wyłącznie półśrodkiem i nie rozwiązywały powyższych problemów. Oba typy, wprowadzone na uzbrojenie po 2000 r. (Mi-24PN w 2004 r., pierwsze dwa Mi-8MTKO dostarczono natomiast już w marcu 2000 r.) znalazły ograniczone zastosowanie w Czeczenii oraz sąsiednich regionach zapalnych. Mi-24PN, wyposażone w nocny kanał termowizyjny oraz ppk, wykorzystano m.in. do wsparcia ogniowego pododziałów prowadzących operacje specjalne, co obejmowało atakowanie i niszczenie wskazanych celów, z kolei nieliczne Mi-8MTKO, wyposażone w stabilizowaną żyroskopowo elektrooptyczną głowicę obserwacyjną firmy NPO Geofizyka (GOES-310, później GOES-321) odpowiedzialne były m.in. za prowadzenie taktycznego rozpoznania na rzecz jednostek naziemnych bądź np. korygowanie ognia artylerii, do wypracowania i przekazania danych dla artylerii oznaczające konieczność precyzyjnego topodowiązania punktu terenowego na podstawie obserwacji stacją celowniczą (nie jest to proste zadanie, zważywszy m.in. na triangulację).
Oczywiście nie odstępowano od zamiaru zakupu śmigłowców bojowych nowego pokolenia, jednakże – wyłączywszy możliwości finansowe i potencjał przemysłowo-produkcyjny, konieczne było ostateczne rozstrzygnięcie, która z maszyn rozwijanych przez przemysł zbrojeniowy (Ka-52 oraz Mi-28N) miałaby stać się podstawowym śmigłowcem bojowym Armiejskiej Awiacji. Byla to konsekwencja braku skrystalizowanej wizji co do tego, jaki powinien być przyszły śmigłowiec bojowy AA (Lotnictwo 12/2015).
W wyniku krótkotrwałego konfliktu w Płd. Osetii w 2008 roku ponownie uświadomiono sobie potrzebę pilnej reformy sił zbrojnych. Istotną kwestią była tutaj również modernizacja parku śmigłowcowego - będąca już wtedy wyższą koniecznością i zadaniem „na wczoraj” - przede wszystkim w dziedzinie systemów uzbrojenia oraz wyposażenia nawigacyjno-celowniczego umożliwiającego całodobowe wykonywanie rozlicznych zadań pilotażowych i bojowych. Należy obiektywnie stwierdzić, że udział w tym konflikcie śmigłowców bojowych z jednostek stacjonujących w pobliżu Kaukazu był relatywnie niewielki, choć nie bez drobnych sukcesów jak choćby przeprowadzony 11 sierpnia 2008 r. rajd śmigłowców Mi-24P z 55. OWP z Korienowska na lotnisko Senaki (UGKS), w wyniku którego za pomocą ppk zniszczono na płaszczyźnie postojowej dwa gruzińskie śmigłowce: Mi-14BT oraz Mi-24W. Ograniczoną rolę w konflikcie odegrały śmigłowce Mi-24PN oraz Mi-8MTKO, podporządkowane operacyjnie 487. OWP z Budionnowska oraz maszyny specjalistyczne jak np. śmigłowce walki radioelektronicznej Mi-8PPA i Mi-8SMW-PG. Już po zakończeniu działań, 17 sierpnia w wyniku kolizji podczas nocnego lądowania na wysuniętym lądowisku śmigłowcowym utracony został należący do pograniczników oraz FSB Mi-8MTKO wraz z Mi-24W z 487. pułku.
Konflikt wykazał ewidentną potrzebę kolejnej reorganizacji, ukierunkowanej na poprawę efektywności rosyjskiego LWL. Pilnej modernizacji wymagało również uzbrojenie oraz awionika posiadanych statków powietrznych, w szczególności pod kątem efektywnego wykonywania zadań o każdej porze doby i w każdych warunkach atmosferycznych. Kłaniały się również braki w dziedzinie koordynacji działań z siłami naziemnymi, jednolitego systemu zbierania, przetwarzania i dystrybucji informacji, odpowiedniej infrastruktury, metodyki szkolenia lotniczego czy remontów i właściwej eksploatacji techniki lotniczej.
Pomimo licznych problemów Federacja Rosyjska od 2008 roku konsekwentnie realizuje ambitny plan rozwoju swojej armii, którego celem jest przekształcenie sił zbrojnych na formę mniejszych i bardziej profesjonalnych jednostek o dużej gotowości bojowej. Jednym z zasadniczych elementów zatwierdzonego 21 grudnia 2010 r. i wartego 19 mld rubli Państwowego Programu Uzbrojenia (GPW 2020) stała się modernizacja techniczna SZ FR, celująca w podniesienie wskaźnika nowoczesnego uzbrojenia w rosyjskiej armii do ok. 70 proc. W programie tym nie zabrakło miejsca dla nowoczesnych śmigłowców bojowych - na dzień dzisiejszy Rosjanie rokrocznie odbierają z fabryk łącznie po kilkadziesiąt nowych wiropłatów. Tylko w dziedzinie śmigłowców bojowych, począwszy od 2009 roku, zarówno zakłady OAO Roswiertoł z Rostowa nad Donem jak i Arseniewskie Zakłady Lotnicze AAK Progress, zaczęły realizować dostawy po kilkanaście śmigłowców Mi-28N oraz Ka-52 rocznie. Łączne zamówienia maszyn tego typu sięgnęły w ciągu kolejnych lat odpowiednio 150 egz. Mi-28N oraz 180 egz. Ka-52/Ka-52K.
Wskutek dużych dostaw nowych śmigłowców Rosyjskie Lotnictwo Wojsk Lądowych w ciągu ostatnich paru lat gwałtownie rozwija się i jest to nadal utrzymujący się trend. Wraz z końcem 2010 roku podjęto również ważną decyzję o charakterze organizacyjnym: do 2020 roku kontrolę nad Lotnictwem Wojsk Lądowych (Armiejska Awiacja - AA) ponownie przejmą Wojska Lądowe (Suchoputnyje Wojska – SW). W ramach przygotowań do tego procesu postanowiono, że istniejące grupy lotnicze śmigłowców LWL podporządkowane bazom lotniczym Lotnictwa Taktycznego zostały przeformowane w oddzielne tzw. bazy lotnicze 2. klasy – tzn. sformowane na strukturze co najmniej dawnego pułku (na bazę lotniczą 1. klasy składają się połączone co najmniej dwa dawne pułki lotnicze). Byla to najpoważniejsza zmiana w ostanich latach, zasadniczo rzutująca na organizację i sytuację sprzętową baz lotniczych AA. Należy również zauważyć, że jest to termin opisujący jednostkę wojskową – nie powinien być mylony z lotniskiem.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 1/2016