Miecznik – nie tylko platforma się liczy
![Miecznik – nie tylko platforma się liczy](files/2021/NTW/11-2021/CMS%20Miecznik.jpg)
Dawid Kamizela
Wraz z kolejnymi miesiącami procedowania programu fregat Miecznik poznajemy nowe szczegóły dotyczące tego największego w historii Polskiej Marynarki Wojennej planu modernizacyjnego. Choć z oczywistych względów największą uwagę obserwatorów przykuwa wybór samej platformy okrętowej, to równie istotną częścią postępowania dla kształtu i możliwości nowych polskich fregat jest wybór dostawcy Zintegrowanego Systemu Walki.
Jak wspomniano już wielokrotnie przy okazji różnych artykułów, na obecnym etapie trwa równoległy proces wyboru platform okrętowych i dostawcy Zintegrowanego Systemu Walki. W grze znajdują się trzy propozycje platform okrętowych i trzy dotyczące ZSW. W tym pierwszym przypadku mowa o projekcie F-100PL hiszpańskiej Navantii, MEKO A300PL niemieckiego tkMS oraz Arrowhead 140PL oferowanym przez brytyjski Babcock. W oparciu o te trzy projekty Konsorcjum PGZ-Miecznik ma do początku grudnia br. przygotować projekty koncepcyjne platformy okrętowej. Jednocześnie trwają prace dotyczące wyboru ZSW, dla którego trzej oferenci z tego obszaru to ponownie Navantia z systemem SCOMBA/CATIZ, Thales z systemem Tacticos oraz Saab oferujący 9LV.
Wymagania wobec nowoczesnego systemu walki
Nowoczesne fregaty są jednostkami wielozadaniowymi, zdolnymi do realizacji bardzo szerokiego spektrum zadań, zarówno czasu wojny, kryzysu, jak i pokoju. Do tych ostatnich, klasycznych zadań należy obrona przeciw zagrożeniom powietrznym i rakietowym, w tym walka z zagrożeniami balistycznymi, zwalczanie okrętów nawodnych, zwalczanie okrętów podwodnych, rozpoznanie i walka radioelektroniczna. Zakres zadań czasu kryzysu uległ natomiast w ostatnich latach znacznemu rozszerzeniu, można bowiem do niego zaliczyć działania patrolowe i eskortowe, kontrolę i ochronę granic morskich (w tym przed zagrożeniami hybrydowymi poniżej progu wojny), działania antypirackie, działania poszukiwawczo-ratownicze czy kontrolę środowiska naturalnego.
Tak szerokie spektrum koniecznych do realizacji misji stawia również coraz większe wymagania wobec załóg nowoczesnych jednostek oraz wspierającego je w ich realizacji systemu walki. Ten wzrost wymagań dotyczy zarówno ewolucji „klasycznych” zagrożeń, na przykład w postaci coraz szybszych czy trudniej wykrywalnych pocisków przeciwokrętowych, czy charakteryzujących się dużą skrytością działania konwencjonalnych okrętów podwodnych z napędem AIP. Powyższe wyzwania stawiają przed systemem walki oraz zarządzanymi przez niego sensorami i efektorami coraz wyższe wymagania dotyczące szybkości reakcji czy zdolności do prawidłowej klasyfikacji celów. Jednocześnie kolejnym wyzwaniem są np. te wynikające z potrzeb efektywnej kontroli znacznych obszarów morskich. Działania takie, prowadzone za pomocą własnych okrętowych sensorów, czujników pokładowych śmigłowców, BSP czy bezzałogowych jednostek pływających oraz wspierane przez elementy sojusznicze, wymagają skutecznej fuzji wszystkich pozyskanych danych. Bowiem tylko zapewnienie spójnego obrazu sytuacji morskiej i powietrznej na akwenie zapewnia skuteczną realizację postawionych zadań.
Przykładowy ZSW dla fregaty
Powyższe zadania stawiają wysokie wymagania wobec samych platform i w co najmniej równie dużym stopniu wobec obecnych na ich pokładach systemów walki oraz integrowanych przez nie sensorów i efektorów. Wszystkie z oferowanych w programie Miecznik systemów walki są w ramach ich implementacji na pokładach wybranych jednostek dostosowywane do specyficznych wymagań zamawiającego, z tego powodu jest za wcześnie, aby wskazać dokładną konfigurację oferowanych Polsce rozwiązań. Jednak na podstawie polskich wymagań oraz już funkcjonujących na istniejących jednostkach konfiguracji ZSW, można pokusić się o przedstawienie typowej konfiguracji systemu walki dla okrętu klasy fregata o pełnej wyporności około 5–6 tysięcy ton, czyli jednostki planowanej do pozyskania w ramach Miecznika.
Sercem każdego CMS (Combat Management System) są serwery, oprogramowanie, szyny danych oraz interfejsy, łączące system z poszczególnymi sensorami, efektorami, środkami łączności i innym wyposażeniem. Urządzenia te umieszczane są w pomieszczeniach posiadających osłonę balistyczną, chroniącą przed odłamkami czy ostrzałem bronią strzelecką. Same serwery umieszczone są w szafach posadowionych na minimalizujących wibracje czy udary podstawach, często w kilku odrębnych przedziałach dla podniesienia ich żywotności, eliminując tym samym groźbę zniszczenia przez pojedyncze trafienie.
Kolejnym elementem jest Bojowe Centrum Informacji, będące pomieszczeniem, z którego załoga jednostki z wykorzystaniem systemu CMS prowadzi działania (walkę). Najbardziej charakterystycznym elementem BCI są konsole wielofunkcyjne, za pomocą których obsada centrum kontroluje uzbrojenie i wyposażenie okrętu. Liczba konsol zależy od wymagań użytkownika oraz wyposażenia, ale na fregatach zwykle jest to kilkanaście stanowisk. Choć w tej dziedzinie nie następuje rewolucja, to kolejne lata przynoszą stopniowe, ewolucyjne zmiany. Nowoczesne konsole charakteryzują się coraz większą powierzchnią roboczą wyświetlaczy, sięgającą obecnie ponad 30 cali, implementacją bardziej intuicyjnych interfejsów użytkownika czy wykorzystaniem technologii dotykowych. Uzupełnieniem konsol wielofunkcyjnych jest jeden lub kilka ekranów wielkoformatowych, mających za zadanie zapewnić świadomość sytuacyjną obsadzie BCI oraz ułatwić zapoznanie się pełną sytuacją taktyczną dowodzącemu oficerowi. Również BCI posiada ochronę balistyczną, a jej poziom zależy od wymagań danego użytkownika oraz wyporności jednostek. Przyjmuje się, że taka osłona nie stanowi jednak zabezpieczenia przed wyłączeniem BCI z akcji przez bezpośrednie porażenie głowicami pocisków przeciwokrętowych czy innymi systemami uzbrojenia zoptymalizowanymi do zwalczania jednostek pływających. Z tego powodu, również w tym przypadku, zabezpieczeniem jest lokowanie zapasowych stanowisk (konsol) w innych miejscach. W najbardziej podstawowym wariancie jedna z konsol CMS umieszczona zostaje na mostku okrętu, poza pełnieniem funkcji zapasowej, zapewniając jednocześnie świadomość sytuacyjną wachcie odpowiedzialnej za prowadzenie nawigacji okrętu. W przypadku bardziej zaawansowanych rozwiązań, kilka takich konsol wielofunkcyjnych trafia do drugiego, zapasowego BCI, na przykład na rufie jednostki.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 11/2021