Mitsubishi G4M (Betty)
Krzysztof Zalewski
Mitsubishi G4M (Betty)
(część III)
Samoloty bombowo-torpedowe dalekiego zasięgu G4M po pierwszych dużych sukcesach zaczęły ponosić klęski. Pierwszym sygnałem, była nieudana próba ataku na lotniskowiec Lexington, a późniejsze przewlekłe walki nad Wyspami Salomona i Nową Gwineą zakończyły się już hekatombą japońskiego lotnictwa. Coraz częściej G4M przyszło działać pod osłoną nocy. Zmniejszyło to straty i poprawiło skuteczność działania, lecz był to tylko półśrodek. W zmienionych warunkach prowadzenia wojny w powietrzu była potrzebna nowa konstrukcja. Jego rolę przejął samolot Kugisho P1Y1 Ginga, natomiast wysłużony G4M trafił do zadań patrolowo- rozpoznawczych. Nie znaczy to jednak, że w dalszych działaniach bojowych nie odnosił on sukcesów.
![](files/artykuly/lotnictwo/97_lotnictwo_2011_04/6.jpg)
Guadalcanal
7 sierpnia 1942 roku amerykańskie siły wylądowały na Guadalcanal w archipelagu Wysp Salomona. Na tym kierunku operacyjnym Japończycy dysponowali 5. Siłami Uderzeniowymi, wydzielonym ugrupowaniem przeznaczonym do wsparcia działań na Nowej Gwinei. W ich składzie znajdowała się 4. GP dysponująca w tym czasie 32 z etatowych 48 G4M1. Jej dowódcą był kmdr Moritama. Tego dnia 4. GP miała zbombardować alianckie lotnisko w Rabi nad Zatoką Milne na wschodnim krańcu Nowej Gwinei. Jednak na wieść o lądowaniu zmieniono rozkaz i 27 G4M1 w eskorcie 18 A6M2 ruszyło przeciw flocie inwazyjnej. Ze względu na brak czasu japońskie bombowce zachowały ładunek bomb burzących przeznaczony dla bazy Rabi, gdyż zabrakło czasu na przygotowanie torped. W rejonie desantu doszło do dużej bitwy powietrznej z lotnictwem pokładowym US Navy. 4. GP utraciła sześć G4M1, z czego dwa wodowały przymusowo, lub rozbiły się w drodze powrotnej. Zgłoszono uszkodzenie jednego niszczyciela i transportowca, co jednak nie znalazło potwierdzenia. Późnym popołudniem z Tinian na Marianach do Rabaul przybyło wzmocnienie – 2. eskadra z „Misawa” licząca 9 G4M1 pod dowództwem kpt. Hiromi Ikeda. Następnego dnia 26 G4M1 z obu jednostek, tym razem uzbrojonych w torpedy, ruszyło do kolejnego ataku. Trzy z nich zawróciły z powodu defektów, lecz pozostałe wykonały zadanie. Trafiony torpedą w prawą burtę w rejonie dziobu został niszczyciel Jarvis (DD 393), natomiast na pokładzie transportowca George F. Elliot (AP-13) rozbił się uszkodzony bombowiec załogi por. Takafumi Sasaki, w rezultacie czego transportowiec zatonął. Kolejny statek AP-11 Barnett został uszkodzony przez inny z samobójczych bombowców. Dużo szczęścia miał krążownik ciężki Vincennes, który z trudem wymanewrował kolejnego samobójcę. Japoński samolot spadł tuż za rufą okrętu. Straty japońskie były poważne. Z 23 G4M1 aż 17 zostało zestrzelonych (11 z 4. GP i 6 z „Misawa”), kolejny bombowiec rozbił się podczas lądowania. Zginęło 125 japońskich lotników. Cztery ocalałe samoloty były mocno uszkodzone. Tak wysoki poziom strat wynikał z niezwykle silnej obrony plot (co najmniej 8 G4M1 zestrzelonych w rejonie celu) oraz specyfiki ataku torpedowego, w trakcie którego należało zachować określone parametry lotu na małej wysokości. Myśliwce F4F-4 spóźniły się z interwencją i zestrzeliły tylko 4 G4M1. Wieczorem w Rabaul wylądowały dwie pozostałe eskadry z „Misawa” przebazowane z Marianów.
Rankiem 9 sierpnia 16 G4M1 z „Misawa” dwiema torpedami dobiły uszkodzony w dniu poprzednim niszczyciel Jarvis, choć kosztowało to jednostkę dwa kolejne zestrzelone G4M1 i jeden uszkodzony, który rozbił się przy lądowaniu. 17 sierpnia 16 G4M1 z „Misawa” i 9 z 4. GP z dużej wysokości zbombardowały lotnisko Seven-Mile w rejonie Port Moresby na Nowej Gwinei. W alianckiej bazie zniszczono skład paliwa i 11 samolotów na ziemi. Trzy dni później z Kavieng do Rabaul przybyło 19 G4M1 z GP „Kisarazu”. Tego samego na Guadalcanal Amerykanie uruchomili lotnisko, któremu nadano nazwę Henderson Field, co zmieniło obraz walk. Na lotnisko bowiem szybko przebazowano 23. Grupę Powietrzną Piechoty Morskiej. 25 sierpnia zostało ono po raz pierwszy zbombardowane przez 23 G4M1 z „Misawa”, „Kisarazu” i 4. GP. Następnego dnia, gdy nalot powtarzało 16 G4M1 z „Misawa” i „Kisarazu”, lecących w eskorcie 9 A6M2, napotkano w powietrzu tuzin F4F-4 z VMF-223 prowadzonych przez mjr. Johna L. Smitha. Japończycy w starciu powietrznym utracili trzy myśliwce i trzy bombowce, z których jeden załogi kpt. Nakamura przymusowo lądował w Buka. Nalot okazał się udany, gdyż zniszczono zapasy paliwa i uszkodzono na ziemi kilka maszyn. 29 sierpnia 1942 roku 18 G4M1 z „Kisarazu” i „Misawa” eskortowane przez działających z lądu myśliwców z Shokaku i Zuikaku na swej drodze napotkało 10 F4F-4 z VMF-223 i 4 P-400 z 67. FS USAAF. I tym razem nie obyło się bez strat, gdyż „Kisarazu” utracił dwie maszyny. Następnego dnia 9 G4M1 z „Kisarazu” i 9 G4M1 z „Misawa” zaatakowało żeglugę w rejonie Wysp Salomona, czego efektem było zatopienie niszczyciela USS Colhoun przebudowanego na szybki transportowiec. 2 września po raz kolejny lotnicy z „Misawa” i „Kisarazu” zbombardowali Henderson Field. Tego samego dnia do Rabaul z Wysp Marshalla pod wodzą kpt. Nobuo Ando przybyło 10 G4M1 z „Chitose”. Jednostka w nowy typ została przezbrojona w pierwszej połowie 1942 roku. Nad Wyspami Salomona zadebiutowała już 9 września, kiedy to 25 G4M1 zwalczało żeglugę w rejonie Lunga. Wśród nich znalazło się 9 maszyn z „Chitose”. Akcja większych efektów nie przyniosła, a Japończycy utracili trzy G4M1, po jednym z „Chitose”, „Kisarazu” i „Misawa”. Następnego dnia „Misawa” utraciła trzy kolejne G4M1, natomiast następny rozbił się podczas lądowania w Buka. W tym samym dniu przymusowo wodował G4M1 z „Kisarazu”. Były to straty poważne, tym bardziej, że jednostkom wiele już brakowało do stanów etatowych.
12 września 1942 roku na Nowej Brytanii bazowały trzy grupy powietrzne i oddział wydzielony wyposażone w ten typ samolotu: 4. GP miała 12 z przewidzianych etatem 48 G4M1, „Kisarazu” 12 z 36, „Misawa”, 12 z 36 i „Chitose” 6 z 10. Jak widać walki nad Guadalcanal zbierały krwawe żniwo. Tym bardziej, że z tej liczby jeszcze w tym dniu w czasie kolejnego bombardowania lotniska Henderson w walce z myśliwcami z VMF-223, VMF-224 i VF-5 utracono aż 6 G4M1 (po 2 z „Misawa”, „Kisarazu” i „Chitose”), a 10 kolejnych zostało uszkodzonych. Straty uzupełniło przybycie eskadry 9 G4M1 z „Kanoya”. Już następnego dnia lotnicy z „Kanoya” w towarzystwie 8 G4M1 z „Kisarazu”, 6 z „Misawa” i 2 z „Chitose” bombardowały pozycję przeciwnika w rejonie Taivu Point. Utracono jedną maszynę, która wodowała w Rekata. 16 września z Kavieng do Rabaul dotarły dwie pozostałe eskadry z „Kanoya” (23 G4M1), a 23 września dwie eskadry z „Takao” (20 G4M1). Jednocześnie z działań wycofano zdziesiątkowaną 4. GP (6 G4M1), którą w październiku 1942 roku odtworzono w bazie Kisarazu, oraz pozostałości z „Chitose” (2 G4M1). Dokonano także reorganizacji, skupiając jednostki bombowe w dwóch flotyllach powietrznych.
![](files/artykuly/lotnictwo/97_lotnictwo_2011_04/6.png)
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 4/2012