Modernizacje bombowca B-1B Lancer

Modernizacje bombowca B-1B Lancer

Paweł Henski


Opracowany przez amerykańską firmę Rockwell International (obecnie: Boeing) strategiczny samolot bombowy B-1B uzyskał pełną gotowość operacyjną 1 października 1986 r. Od tego czasu bombowiec kilkakrotnie modernizowano, w wyniku czego stał się on niezwykle wszechstronną platformą powietrzną do prowadzenia wysoce skutecznych działań konwencjonalnych z użyciem uzbrojenia precyzyjnego. Najnowsza modernizacja ma pozwolić na utrzymanie B-1B w służbie co najmniej do 2030 r.

Ogłoszony przez amerykański departament obrony w 1969 r. program budowy nowego bombowca strategicznego okazał się falstartem. W czerwcu 1970 r. firma Rockwell otrzymała kontrakt na budowę samolotu oznaczonego jako B-1A, który od 1980 r. miał zastąpić flotę bombowców B-52. Nowy samolot miał mieć skrzydła o zmiennej geometrii oraz cztery dwuprzepływowe turbinowe silniki odrzutowe General Electric F101 umieszczone parami w dwóch gondolach podkadłubowych. Gondole wyposażono we wloty powietrza o regulowanym przekroju dzięki czemu B-1A miał uzyskiwać maksymalną prędkość lotu Ma=2. Jego przeżywalność nad wrogim terytorium miały zwiększyć najnowocześniejsze wówczas, ale bardzo drogie i wciąż będące w dopracowaniu systemy awioniki. Oblot B-1A odbył się 23 grudnia 1974 r. Program budowy bombowca dość szybko znalazł się w ogniu krytyki z powodu znacznego przekroczenia planowanego budżetu. W czerwcu 1977 r. szukająca oszczędności budżetowych administracja prezydenta Jimmy’ego Cartera skasowała program B-1A. Do tego momentu zbudowano cztery prototypy, na których loty testowe prowadzono do 1980 r. B-1A wypadł w nich bardzo korzystnie, m.in. w październiku 1978 r. drugi prototyp uzyskał prędkość maksymalną Ma=2,22. Pentagon był tego świadomy, dlatego pomimo skasowania programu B-1A dalej finansował podtrzymanie tzw. bazy technologicznej bombowca.
W 1981 r. administracja nowo wybranego prezydenta Ronalda Reagana zapowiedziała zakrojone na szeroką skalę inwestycje obronne. W lutym 1981 r. ogłoszono przetarg na nowy wielozadaniowy samolot bojowy dalekiego zasięgu LRCA (Long-Range Combat Aircraft). Była to kolejna próba zastąpienia bombowców B-52. Pod uwagę brano powiększoną wersję samolotu bombowego dalekiego zasięgu FB-111B/C lub uproszczoną wersję B-1A. Samolot LRCA miał uzyskać wstępną gotowość operacyjną w 1987 r. Zasięg i udźwig FB-111B/C okazały się niewystarczające, a na opracowanie od podstaw nowej konstrukcji nie było czasu. W ten sposób B-1 ponownie wrócił do łask jako najlepszy kandydat. Rockwell zaproponował wersję B-1A, o wzmocnionej konstrukcji z kadłubem krótszym o metr oraz uproszczonymi wlotami powietrza do silników. Bombowiec miał dalej mieć możliwość osiągania naddźwiękowej prędkości lotu, ale jedynie do wartości Ma=1,2. Maksymalna masa startowa miała wzrosnąć z 197,5 t do 220 t.
W październiku 1981 r. amerykański departament obrony ogłosił plan zakupu nowej wersji bombowca B-1 oznaczonej jako B-1B. Zamówiono 100 egzemplarzy, które miały doraźnie uzupełnić będące w eksploatacji strategiczne samoloty bombowe B-52. Obydwie te konstrukcje zaś miały docelowo zostać zastąpione przez trudno wykrywalny bombowiec ATB (Advanced Technology Bomber), czyli przyszłego B-2A.
Pierwsze dwa prototypy B-1B zostały opracowane na bazie B-1A. W nowej wersji zachowano układ trzech komór bombowych. W każdej znajdowała się pojedyncza wyrzutnia wielofunkcyjna MPL (Multi Purpose Launcher), na której można było podwiesić osiem swobodnie spadających bomb atomowych (takich jak B-61 czy B-83) lub osiem aerobalistycznych pocisków kierowanych z głowicami jądrowymi AGM-69A SRAM. W każdej z komór można było również zamontować moduł do przenoszenia uzbrojenia konwencjonalnego CWM (Conventional Weapon Module) mieszczący 28 bomb lub min albo zapasowy zbiornik paliwa. Wielkość i kształt tylnej komory pozostała taka jak w B-1A, natomiast dwie przednie przerobiono na komory modułowe. Rozdzielającą je ścianę grodziową można było przesuwać do przodu lub do tyłu albo zupełnie zdemontować. Otrzymano w ten sposób trzy konfiguracje: jedną dużą komorę przednią (po zdemontowaniu ścianki pomiędzy pierwszą a drugą komorą), dwie identyczne komory przednie lub pierwszą krótką, a środkową dłuższą. Rozwiązanie to zastosowano po to, aby bombowiec mógł przenosić nowe pociski samosterujące z głowicami jądrowymi AGM-86B ALCM – dłuższe od wcześniejszej wersji AGM-86A oraz najnowsze trudno wykrywalne pociski samosterujące AGM-129A ACM. W środkowej, rozszerzonej, komorze, na wyrzutni rotacyjnej CRM (Cruise Missile Launcher) B-1B mógł przenosić osiem pocisków ALCM lub cztery ACM. W konfiguracji tej, w przedniej komorze montowano zazwyczaj dodatkowy zbiornik paliwa. Ogółem w komorach kadłubowych B-1B mógł przenosić do 34 t lotniczych środków bojowych.
B-1B otrzymał również podkadłubowe belki do przenoszenia uzbrojenia: sześć podwójnych i dwie pojedyncze. Można na nich było podwiesić do 23 t lotniczych środków bojowych. Jednakże przenoszenie uzbrojenia na podwieszeniach zewnętrznych znacznie ograniczało osiągi bombowca.
1 marca 1990 r. B-1B otrzymał oficjalną nazwę „Lancer” (lansjer, ułan), jednakże załogi i technicy nazywali bombowiec „Bone” czyli „kość” co odnosiło się do charakterystycznego, wydłużonego profilu samolotu. Nazwa ta pozostała popularna do dziś.

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 4/2015

 

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter