MSBS/GROT po roku
![MSBS/GROT po roku](files/2018/Strzal/11-12/s148-grot.jpg)
Michał Sitarski
Fakty i mity
Kilka tygodni temu, mniej więcej w połowie grudnia 2018 roku, minęła pierwsza rocznica zakończenia odbioru pierwszej partii karabinków Grot C16 FB-M1 (lub M0 według WOT) przez Wojska Obrony Terytorialnej. Przez ten czas karabinki używane były w procesie szkolenia nowych terytorialsów, a nawet rozpoczęto szkolenie wyłącznie z wykorzystaniem tej broni, wyposażonej jedynie w celowniki elektrooptyczne.
Rocznica zbiegła się także w czasie z pojawieniem się (wreszcie!) cywilnej wersji karabinka, czyli Grot S16 FB-M1, w sprzedaży u polskich dystrybutorów. Niestety, premiera mocno się opóźniła, a przyczyna tego była dwojaka. Po pierwsze – zarówno my, jak i redakcje magazynow „FRAG OUT!” i „MILMAG”, znaleźliśmy pewne niedociągnięcia w konstrukcji karabinka, które FB Łucznik-Radom dość szybko poprawiła – pisaliśmy o tym w artykule w „STRZAŁ nr 143”. Konieczność wprowadzenia zmian w wyprodukowanej już serii karabinków (ponoć równe 300 sztuk) spowodowała pierwsze opóźnienie, które kolei spowodowało kolejne.
Przyczyną tego był priorytet produkcji wojskowej, który wziął górę nad poprawkami wersji cywilnej. Efektem było 8-miesięczne opóźnienie w sprzedaży wersji samopowtarzalnej, co z kolei przełożyło się na (delikatnie rzecz ujmując) lekkie poirytowanie cywilnych strzelców, czekających na możliwość zakupu tego karabinka. Niektórzy z nich przelewali swoje frustracje na ekrany komputerów, a do nich dołączyli „dobrze poinformowani” specjaliści, którzy pisali o tym, jak to z Grotami w Wojskach Obrony Terytorialnej jest „naprawdę”.
Do tego wszystkiego doszły oceny osób już Grota posiadających, czyli nas i chłopaków z Krakowa, którym przypięto łatki lobbystów, fanbojów, sprzedajnych %@$#! dziennikarskich i różne takie... Tak, jestem fanem tej konstrukcji. Tak, FB Łucznik-Radom reklamuje się w „STRZALE”, ale nie ma to wpływu na rzetelność naszych artykułów o Grocie, co zresztą zostało ostatnio zweryfikowane przez osoby, które te karabinki zakupiły (niby one też mogą kłamać, by ukryć fakt, że kupiły bubel, ale to już chyba zbyt daleko idąca i karkołomna teoria...).
Co ciekawe, hejtowali Grota ludzie w znakomitej większości niemający z nim w ogóle kontaktu – jeden przypadek był zaiste spektakularny, bo dotyczył żołnierza WOT, który zamieścił „prawdziwą ocenę” karabinka w Internecie. Problem w tym, że jego jednostka strzela z Beryli, a to, co napisał, powstało... na podstawie internetowych informacji.
Ja też swojego czasu zebrałem po grzbiecie od człowieka, który – nazwijmy to delikatnie – był sceptyczny wobec Grota, następnie wstąpił w szeregi WOT i faktycznie taki karabinek mu przydzielono. Napisał do mnie, że jestem nierzetelny, bo nie piszę o wadach wersji C16 (tu nastąpiła lista tego, co najczęściej przewija się w internetach). Problem w tym, że ja mam wersję S16 i piszę szczerze, co w tym karabinku się dzieje (na dziś przebieg lekko ponad 2600 strzałów). Na podstawie naszych uwag FB wprowadziła przecież pewne poprawki, przy czym wyeliminowano dość poważny problem ze spustem. Ów człowiek, kiedy poprosiłem go o napisanie szczerego, rzetelnego artykułu, podpisanego imieniem i nazwiskiem, odpowiedział: „No co ty, ja nie chcę mieć problemów”. Także ten...
Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 11-12/2018