Myśliwce przyszłości
Marcin Stermbski
Piąta generacja powojennych myśliwców zaczęła pojawiać się w stosunkowo wolnym tempie. Prekursorem takich maszyn był opracowany jeszcze w latach zimnej wojny amerykański F-22A Raptor. Mimo pewnych niedostatków wynikających ze ściśle wyznaczonej mu roli myśliwca przewagi powietrznej oraz przedwcześnie zakończonej produkcji F-22 wyznaczył pewien standard dla samolotów nowego pokolenia. Obecnie zbudowane i oblatane myśliwce zaliczane do 5. generacji to amerykański F-35 Lightning II, rosyjski Suchoj Su-57 oraz chińskie J-20 i J-31. Niemal w każdym z tych przypadków (poza J-31) rozpoczęta została produkcja seryjna. Ponieważ są to w miarę dojrzałe konstrukcje (niektóre zaliczyły nawet debiut bojowy), a ich rozwój był na bieżąco śledzony i wielokrotnie opisywany na naszych łamach, w niniejszym artykule skupimy się na powstających dopiero inicjatywach budowy maszyn bojowych przyszłości.
Indyjski HAL AMCA
Pośród krajów, które pracują nad samolotem 5. Generacji, są Indie, gdzie opracowywany jest myśliwiec HAL AMCA. Oficjalnie program zapoczątkowały wydane w 2010 r. przez indyjski Sztab Lotnictwa warunki taktyczno-techniczne na dwusilnikowy samolot bojowy o masie nie większej niż 25 ton. Ustalenie ogólnej koncepcji trwało około 3 lat. Model tunelowy w ostatecznej konfiguracji przedstawiono podczas salonu Aero India 2013. Z początkiem 2014 roku projekt wszedł w fazę ETMD (Engineering Technology and Manufacturing Development), w trakcie której dopracowywane są poszczególne technologie niezbędne do budowy płatowca, jego napędu i wyposażenia. Wyodrębniono trzy kluczowe obszary, w których należy dokonać znaczącego skoku technologicznego: osiągnięcie utrudnionej wykrywalności przez radar (stealth), produkcja radiolokatora z anteną AESA oraz pozyskanie silnika o właściwościach supercuise i z wektorowanym ciągiem.
W przypadku technologii stealth w pierwszym etapie konstruktorzy HAL skupili się przede wszystkim na geometrycznym ukształtowaniu płatowca, które umożliwia odchylenie padającego na samolot promieniowania radarowego pod niegroźnymi kątami. Zaawansowane materiały pochłaniające promieniowanie elektromagnetyczne mają być zastosowane dopiero na późniejszych etapach dopracowywania samolotu.
Radary AESA nie są dla Hindusów zupełną nowością. W laboratorium LRDE powstały już przynajmniej trzy prototypy radaru Uttam przeznaczonego dla myśliwców Tejas Mk 2. Antena ta jest oparta na technologii azotku galu i posiada 700 modułów nadawczo-odbiorczych. Przeprowadzenie testów w locie tego radiolokatora przewidziano w 2019 r. System jest nadal rozwijany, a rząd inwestuje w to znaczne środki (równowartość 700 mln USD do 2020 r.). Przyszły radar AMCA zapewne będzie miał znacznie zwiększoną liczbę modułów, ponieważ planuje się wykorzystać emisję radaru nie tylko do wykrycia celów i naprowadzania uzbrojenia, lecz także jako element prowadzenia walki radioelektronicznej, komunikacji, a być może także w roli broni mikrofalowej.
Jeśli chodzi o silnik, wymagany ciąg maksymalny określono na poziomie 110–125 kN. Obecnie siłami rodzimej spółki GTRE rozwijane są dwie konstrukcje, oznaczone K9 i K10. Obie są rozwinięciem nieudanego indyjskiego silnika Kavieri, który miał być napędem Tejasa. Będzie on poprawiany przy współpracy firm zachodnich, przy czym rolę głównego konsultanta pełni francuski Safran. W przypadku słabszego K9 (ciąg 90kN) nastąpi próba ponownego zainstalowania go w Tejasie (wybrano do tego celu nieużywany obecnie do prób prototyp PV1). K9 posłuży do przebadania koncepcji modernizacji Kavieri w celu uzyskania z niego w pełni użytkowego napędu (pierwszy lot jest spodziewany w 2019 r.), a proces certyfikacji ma się zakończyć w roku 2020. Dopiero gruntownie przeprojektowany K10 trafi do komór silnikowych AMCA. Górny zakres wymaganego ciągu (125 kN) wynika z dodatkowych żądań marynarki wojennej, która przewiduje dostosowanie AMCA do działań z pokładu lotniskowca (wariant samolotu oznaczony roboczo jako N-AMCA). Okres rozwoju K10 do stadium w pełni użytkowego (certyfikowanego) napędu jest obecnie szacowany na około 10 lat. Dlatego zakłada się, że dwa demonstratory technologii AMCA wzlecą w 2022 roku z amerykańskimi silnikami zastępczymi GE F414-INS6 o ciągu 98 kN. Faza testów demonstratorów potrwa do końca 2024 r. Następnym krokiem będzie budowa zasadniczych prototypów AMCA, które mają być wyposażone w silniki K10. Pierwszy lot prototypu spodziewany jest w 2032 r.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 1-2/2019