Na biegu jałowym – o zbrojeniach Wojska Polskiego w okresie międzywojennym

Na biegu jałowym – o zbrojeniach Wojska Polskiego w okresie międzywojennym

Karol Rudy

W 1939 roku Wojsko Polskie, pokonane w szybkiej kampanii, nie potrafiło obronić niepodległości państwa. Przyczyn klęski było wiele, a jednym z kluczowych aspektów była przewaga liczebna i techniczna zasadniczego przeciwnika Niemców. Władze Rzeszy Niemieckiej w ciągu kilku lat poprzedzających inwazję na Polskę zbudowały potężną machinę wojenną, przekształcając liczącą 120 000 ludzi Reichswehrę w Wehrmacht o sile 4,5 miliona żołnierzy. Był to wzrost siły rzędu 3750%. W tym samym czasie potencjał Wojska Polskiego niemal nie wzrastał w ogóle, bowiem aż do wiosny 1939 roku w Polsce nie wprowadzono żadnego programu intensywnych zbrojeń. Przez niemal 20 lat niepodległości wydatki na armię, jej liczebność oraz struktura organizacyjna pozostawały właściwie niezmienne.

Państwo polskie odrodziło się po I wojnie światowej zarówno za sprawą upadku lub załamania wszystkich zaborców, co zrodziło korzystne konstelacje polityczne, jak również dzięki sile oręża, w walce z Ukraińcami, Niemcami, bolszewikami czy Litwinami, kształtując ostateczne granice nowej Rzeczypospolitej Polskiej. Choć w ówcześnie toczonych wojnach i powstaniach Polacy mieli za przeciwników państwa słabe (rozdzierana wojną domową bolszewicka Rosja; sparaliżowane dyktatem mocarstw zachodnich Niemcy) lub zgoła państwa efemeryczne (Ukraińska Republika Ludowa, Zachodnioukraińska Republika Ludowa), to sami też nie byli potęgą i prowadzenie działań militarnych wymagało gigantycznej mobilizacji w wielu aspektach. Między 1918 a 1920 rokiem wydatkowaliśmy na armię między 55% a 75% budżetu państwa, na jej rozwój szły również niemal wszystkie zaciągane za granicą pożyczki. Zmobilizowano pod broń znaczne rzesze ludzkie, przy czym na początku 1919 roku było to 100 000 żołnierzy, wiosną 200 000, a pod koniec 1919 roku w mundurach polskich pozostawało już 600 000 ludzi (280 000 w armii czynnej). Wojsko Polskie wciąż rosło. Wiosną 1920 roku liczyło 750 000 tysięcy ludzi, zaś jesienią tegoż roku niemal milion (w tym blisko 400 000 w armii czynnej). Jesienią 1920 roku wysiłek mobilizacyjny czasu wojny osiągnął swe apogeum – Wojsko Polskie liczyło 23 dywizje piechoty i 9 brygad kawalerii. Istniało – w różnym stopniu ukompletowania i organizacji – 297 batalionów piechoty, później nieco zredukowanych do 260 batalionów. Będące na granicy wydolności organizacyjnej i budżetowej, jak również nie mając dość sprzętu, aby wyposażyć w broń czy oporządzenie wszystkich, młode państwo już pod koniec 1920 roku rozpoczęło proces demobilizacji części sił. Zasadnicze wojny o granice uznano za zakończone, choć na ostateczny ich kształt trzeba było jeszcze poczekać do roku 1922.

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 3/2021

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter