Na szlaku Guderiana 10–14 września 1939 roku. Część 1

Robert Wróblewski
Po pięciodniowej bitwie w Borach Tucholskich wojska XIX Korpusu Armijnego generała porucznika Heinza Guderiana przeszły do Prus Wschodnich. Jednak już 8 września sztab korpusu otrzymał nowe zadanie. W bezpośredniej podległości Grupie Armii „Północ” miał następnego dnia przejąć odcinek frontu pod Wizną i przełamać polską obroną. Następnie zdecydowanym uderzeniem dotrzeć do rzeki Bug, forsując ją pod miejscowościami Nur i Granne. Korpus miał jednocześnie nie dopuścić do połączenia się polskich oddziałów odrzuconych z linii Narwi z oddziałami odchodzącymi z kierunku Warszawy. Tym samym miał uniemożliwić im stworzenia nowej linii obronnej na Bugu. Plany te uległy szybkiej modyfikacji. Przeciwnikiem korpusu Guderiana były wojska Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” generała brygady Czesława Młota-Fijałkowskiego, składające się z trzech wielkich jednostek (18. DP, Podlaskiej i Suwalskiej BK) oraz wielu mniejszych pododdziałów. Dowództwo SGO całkowicie zawiodło, jednak zarówno jednostki piechoty, jak i kawalerii okazały się niezmiernie wymagającym przeciwnikiem.
Rutki
W godzinach rannych 9 września sztab XIX KA przejął dowodzenie na froncie w rejonie Wizny. Korpusowi podporządkowano zaangażowaną w walki 10. DPanc generała porucznika Ferdinanda Schaala i Lw.Inf.Rgt. 161 podpułkownika Franza Galla z Brygady „Lötzen” generała majora Otto Ottenbachera. Korpusowi ponownie przydzielono 20. DP (zmot) generała porucznika Mauritza von Wiktorina, odpoczywającą w rejonie Ełku, oraz dodatkowo Aufk.Lehr-Abt. (Aufklärungs-Lehrabteilung) podpułkownika Hansa Cramera.
Po przybyciu na miejsce około godziny 8.00 generał Guderian stwierdził, że na zdobytych przyczółkach nic w zasadzie się nie dzieje. Zwłaszcza na odcinku 10. DPanc panował spokój. Właśnie odbywało się luzowanie pierwszoliniowych kompanii, które zdaniem Guderiana wyglądało jak „zmiana warty w czasie pokoju”. Oburzony tą sytuacją Guderian rozkazał dowódcy dywizji przeprowadzić atak o godzinie 13.30.
Po przygotowaniu artyleryjskim, zgodnie z planem ruszył do szturmu I./Inf.Rgt. 86 majora Maximiliana Leroux wsparty lekkimi czołgami Panzer I i II z Pz.Rgt. 8 (czołgi Panzer III i IV oczekiwały na przeprawę promem) oraz le.Flak-Abt. 71. Po uciążliwych walkach o godzinie 17.00 padł schron w Kurpikach dowodzony przez kapitana Wacława Szmidta (dowódca 8. kompanii 135. pp). Do godziny 18.00 udało się Niemcom w zasadzie rozbić polską obronę. Pozostały tylko dwa schrony bojowe punktu oporu Góra Strękowa, w tym schron dowódcy obrony odcinka „Wizna”, kapitana Władysława Raginisa.
Wieczorem oddział przedni 10. DPanc – I./Inf.Rgt. 86 majora Leroux z lekkimi czołgami znajdował się w linii Kurpiki, Maliszewo-Perkusy. Przydzielony dywizji Pi.Btl. 49 pułkownika Ericha Wüersta budował most przez Narew, Inf.Rgt. 86 pułkownika Hansa Ehrenberga znajdował się bezpośrednio w rejonie przeprawy, a główne siły dywizji były dalej na zachód od Narwi. Z kolei oddział przedni 20. DP (zmot) – I./Inf.Rgt. 90 podpułkownika Hansa Trauta razem z Auf.Abt. 20 majora Henninga Schönfelda znajdował się na przeprawie przez Narew, 3 km na południe od Wizny (Grądy-Woniecko). Główne siły 20. DP (zmot) przegrupowywały się z Wąsosza do Jedwabnego.
W nocy z 9 na 10 września w rejonie Wizny rozpoczęła się przeprawa przez Narew zasadniczych sił 10. DPanc. Polska obrona już praktycznie nie istniała. Do likwidacji odizolowanych punktów oporu dowództwo niemieckie wydzieliło jedną kompanię czołgów (1./Pz.Rgt. 8 porucznika Bernau) wspartą saperami. Pozostałe siły koncentrowały się na wschodnim brzegu Narwi wzdłuż drogi do Strękowej Góry. Także bardziej na południe czołowy pododdział 20 DP (zmot) – I./Inf.Rgt. 90 z lekkim uzbrojeniem przeprawił się na pontonach przez Narew i w rejonie Grądy-Woniecko utworzył niewielki przyczółek. Prawdopodobnie w Grądach-Woniecko nie było już polskiej placówki osłonowej.
Polskie oddziały były zaniepokojone utratą łączności z dowódcą odcinka obronnego „Wizna”. W tej sytuacji około godziny 2.00 nowy dowódca 2. Pułku Ułanów Grochowskich (2. puł) podpułkownik Karol Anders (do 9 września był zastępcą dowódcy 1. Pułku Ułanów Krechowieckich – 1. puł) wysłał w kierunku Wizny samochód z wachmistrzem podchorążym Eustachym Sapiechą, oficerem ordynansowym z zadaniem nawiązania kontaktu z dowódcą obrony. Celem przyśpieszenia przekazywania informacji skierował radiostację do dowódcy 18. (?) kompanii kolarzy z 33. DP, osłaniającej skrzydło pułku w Rutkach. W rejonie skrzyżowania jeden kilometr na południe od Strękowej Góry podchorąży Sapiecha natknął się na niemiecką kolumnę. Po wymianie kilku słów po niemiecku podchorąży usiłował odjechać. Jednak jego pojazd został ostrzelany i zniszczony przez Niemców. Podchorąży z rannym kierowca, starszym ułanem Urbanowiczem pieszo zdołał dotrzeć do Rutek. Około godziny 5.00 drogą radiową powiadomił dowództwo 2. puł, że kolumna pancerna nieprzyjaciela maszeruje na Osowiec. Meldunek był nieprecyzyjny. Niemcy nie kierowali się na Osowiec (most w Strękowej Górze był zniszczony), lecz na Mężenin, czyli bezpośrednio na skrzydło pułku.
Niemieckie działania pod Wizną w dniu 10 września rozpoczęły się jeszcze przed świtem. Wtedy na polskie pozycje obronne w rejonie Góry Strękowej uderzyła wsparta saperami kompania czołgów (1./Pz.Rgt. 8), biorąc przed południem do niewoli 18 ostatnich polskich obrońców. Także w kierunku Mężenina rozpoczął atak oddział przedni (Vorausabteilung) pod dowództwem podpułkownika Freiherra von Lützowa (I./Afkl.Rgt. 8, 4./Art.Rgt. 29, 7./Inf.Rgt. 86, kompania z Pi.Btl./49). Za oddziałem czołowym w odstępach trzydziestominutowych podążały pozostałe oddziały dywizji w ugrupowaniu:
– awangarda: pułkownik Botho Elster – Pz.Rgt. 8, II./Art.Rgt. 29 (bez baterii), Pi.Btl. 49 (bez kompanii), jedna bateria Flak-Abt. 71;
– sztab dywizji: tymczasowo dowodzony przez generała majora Horsta Stumpffa, Art.Rgt.Stab z.b.V. 609 pułkownika Staudnera, Pz.Nachr.Kp. 90, 2./Pz.Abw. Abt. 24;
– siły główne: pułkownik Hans Ehrenberg – grupa A podpułkownik Rhein (II./Inf.Rgt. 86, część 13./ i 14./Inf.Rgt. 86), grupa B podpułkownik Hünten (III./Inf.Rgt. 86, s.Art.Abt. 611, bateria Flak-Abt. 71;
– straż tylna: major Leroux – I./Inf.Rgt. 86, część 13./ i 14./Inf.Rgt. 86, s.Art.Abt. 536, jedna kompania Pz.Abw.Abt. 611.
Z rejonu Grądy-Woniecko na południe ruszył I./Inf.Rgt. 90 podpułkownika Trauta. W rejonie Kalinówka-Basie zajmował pozycje obronne pluton z 18. (?) kompani kolarzy z 33. DP. Opór Polaków został przełamany z marszu i niemiecki batalion skierował się w stronę wsi Rutka.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 4/2020