Najnowsze samoloty regionalne
Jakub Gołębiowski
Najnowsze samoloty regionalne
Po decyzjach Boeinga i Airbusa, które postanowiły przeprowadzić modernizacje najbardziej popularnych samolotów z rodziny 737 i A320 na podobny krok zdecydowali się Brazylijczycy. Podczas International Paris Air Show prezes Embraera Frederico Curado ogłosił rozpoczęcie programu E2 – budowy nowej generacji E-Jetów, bazujących na dotychczas wytwarzanych statkach powietrznych.
Obecny udział brazylijskiego producenta w rynku jest bardzo znaczący – 950 E-Jetów wyprodukowanych przez Embraera służy w barwach 65 linii lotniczych. Jak poinformował Paulo Cesar de Souza e Silva, prezes Embraer Commercial Aviation udział brazylijskich odrzutowców w rynku samolotów mogących zabrać na pokład od 60 do 120 pasażerów wynosi obecnie 42 procent. Jeżeli chodzi o strukturę użytkowników, to 48% samolotów służy w liniach regionalnych, 32% jest częścią flot przewoźników sieciowych, 20% zaś jest użytkowane przez towarzystwa niskokosztowe. Łącznie Embraer zebrał zamówienia na 1200 samolotów, dotychczas dostarczonych zostało ponad 950 odrzutowców.
Liczby te zostały przywołane nie bez powodu, Embraer jest obecnie istotnym graczem na rynku lotniczym. W ostatnich latach koncern pracował nad ograniczeniem hałasu emitowanego przez odrzutowce, obecnie trwają prace nad zmniejszeniem zużycia paliwa, w 2015 r. zaś jest planowane wprowadzenie nowych funkcji do awioniki stosowanej w samolotach.
Największym projektem związanym z lotnictwem komunikacyjnym jest jednak budowa nowej generacji E-jetów. Ogłoszenie tej decyzji zostało wsparte ujawnieniem łącznie 365 potwierdzonych zamówień i opcji na nowe odrzutowce.
Nowa generacja
Zgodnie z zapowiedziami pierwszy samolot nowej generacji, E-190 E2 ma wejść do służby w pierwszej połowie 2018 r., rok później ma do niego dołączyć E-195 E2, w 2020 r. zaś do odbiorców ma trafić E-175 E2. Rodzina E-Jetów będzie zatem mniejsza od obecnej – zabraknie w niej najmniejszego modelu E-170. Frederico Fleury Cuardo, prezes brazylijskiego producenta powiedział w Paryżu: rozpoczęcie projektu E2, jest zgodne z naszą wizją oferowania wiodących konstrukcji w segmencie samolotów mogących zabrać od 70 do 130 podróżnych.
W stosunku do obecnie sprzedawanych statków powietrznych zostanie wprowadzonych wiele zmian. Pierwszą modyfikacją będzie wyposażenie Embraera 175 E2 w dodatkowy rząd foteli – dzięki temu samolot będzie mógł zabrać na pokład 88 pasażerów. Większy Embraer 190 E2 będzie mógł przewieźć tylu podróżnych co obecnie, więcej osób wsiądzie za to do Embraera 195 E2, odrzutowiec w porównaniu ze swoim poprzednikiem zyska trzy dodatkowe rzędy foteli i będzie zdolny pomieścić 132 pasażerów.
Aby zmniejszyć zużycie paliwa, zostaną wykorzystane wyprodukowane przez firmę Pratt & Whitney silniki PW1700G oraz PW1900G. Dodatkowo samoloty otrzymają nowe, odznaczające się lepszymi właściwościami aerodynamicznymi skrzydła, zostaną zmodyfikowane również pylony na których podwieszane są silniki. Zasadnicze zmiany zajdą również w kabinę pilotów. Zgodnie z zapowiedziami zostanie wykorzystana nowa awionika, warto zaznaczyć w tym miejscu, że jedną z kluczowych idei przyświecających producentowi jest utrzymanie wysokiego stopnia unifikacji – trening dla pilotów posiadających już uprawnienia do latania Embraerami pierwszej generacji ma trwać 3 dni. Istotnym elementem systemu Honeywell Primus Epic 2, będą cztery, duże wyświetlacze o wymiarach 13x10 cali na których będzie mogła być prezentowana trójwymiarowa mapa terenu. Zastosowany ma zostać również nowy system zarządzania lotem – New Generation Flight Management System, którego obsługa będzie możliwa za pomocą dotykowych ekranów.
Poprawie ma ulec również komfort pasażerów – brazylijski producent zapowiedział, że we współpracy z brytyjską firmą Priesmangoode zostanie zaprojektowane nowe wnętrze kabiny pasażerskiej.
Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że z ogłoszonymi konstrukcjami związane są konkretne oczekiwania ekonomiczne. Koszty serwisowe mają spaść o 15%, m.in. dzięki większej niezawodności, lepszemu zabezpieczeniu przed korozją i mniejszym kosztom części zamiennych. Ogólnie, dzięki zastosowanym modyfikacjom zużycie paliwa na fotel ma spaść w przypadku E-175 E2 i E-190 E2 o 16%, w przypadku zaś modelu E-195 E2 o 23%. Zmodernizowane samoloty w 15 procentach mają być wykonane z materiałów kompozytowych, ich udział będzie zatem zbliżony do dzisiejszego. Pytani o ceny katalogowe nowych Embraerów przedstawiciele producenta stwierdzili, że mogą być one o około 15% wyższe od dotychczasowych.
Irkut podpisał twarde kontrakty na dostawę 30 samolotów MC-21-300 dla WEB Leasing, które mają być dostarczone w latach 2018-2022; 22 samoloty MC-21-300 dla IFC (dostawa od 2019 r.) oraz 10 samolotów dla linii lotniczych IrAero (od 2019 r.). Sberbank Leasing złożył wstępne zamówienie na 20 MC-21. Według cen katalogowych, 82 zamówione samoloty MC-21 kosztują 6,7 mld USD. Pierwsze zamówienia dostał średni samolot pasażerski Tu-204SM: dziesięć od Red Wings (list intencyjny) oraz dziesięć od WIM Airlines (pięć zakontraktowanych i pięć opcji). Śmigłowców sprzedano znacznie mniej. Vertical de Aviacion z Kolumbii podpisało memorandum na pięć Ka-62 i pięć Mi-171A1. Rosoboronexport podpisał kontrakt na nieznaną liczbę śmigłowców wojskowych Mi-17 dla Kamerunu. Rosyjskie Ministerstwo Obrony zawarło warty 80 miliardów rubli (2,4 mld USD) kontrakt z OAK na obsługiwanie samolotów ze składu MO w ciągu trzech lat. Jest to pierwszy etap do przejęcia przez OAK obsługiwania samolotów rosyjskich sił zbrojnych w ciągu całego ich cyklu życiowego.
Kilka samolotów przekazano klientom bezpośrednio w czasie MAKS 2013. Laotańskie linie lotnicze Lao Central odebrały swój drugi z trzech zamówionych Superjetów (rejestracja RDPL-34196). Gazpromawia dostała pierwszy z dziesięciu zamówionych samolotów Sukhoi Superjet 100LR (RA-89018). Wreszcie Cubana de Aviacion odebrała trzeci An-158 (tymczasowa rejestracja UR-EXC). Na wystawie był też kolejny Superjet dla indonezyjskich linii lotniczych Sky Aviation (PK-ECN).
Pomimo tych optymistycznych zamówień, cywilny sektor rosyjskiego przemysłu lotniczego nie ma się dobrze. W 2012 r. korporacja OAK przekazała klientom 22 samoloty cywilne, w tym dwanaście Superjetów; pozostałe to pojedyncze egzemplarze An-148 (cztery), Tu-204 (dwa), Tu-214 (dwa) i Ił-96 (dwa). W tym samym czasie sektor wojskowy przekazał 35 samolotów rosyjskiemu ministerstwu obrony i 42 – na eksport. Przyszły wzrost jest planowany przede wszystkim w grupie samolotów cywilnych. OAK zapowiada na 2020 r. wyprodukowanie „do 325” samolotów i połowa z nich ma być cywilna.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 10/2013