Nakajima Ki-84 Hayate
Leszek A. Wieliczko
W lutym 1940 roku Rikugun Kōkū Honbu (Główne Biuro Lotnictwa Armii) zleciło kilku zainteresowanym wytwórniom lotniczym opracowanie projektów nowych, jednosilnikowych, jednomiejscowych samolotów myśliwskich, mających mocniejszą konstrukcję, silniejsze uzbrojenie i lepsze osiągi niż konstruowane wówczas w firmie Nakajima myśliwce Ki-43 i Ki-44. Impulsem były zarówno doświadczenia z walk toczonych z radzieckim lotnictwem nad Chałchyn-Goł i doniesienia japońskich obserwatorów z Europy, opisujące działania niemieckiej Luftwaffe w wojnie z Polską, jak i perspektywa rychłego pojawienia się silników o bardzo dużej mocy. Ponadto Japończycy uważnie śledzili i analizowali najnowsze trendy w budowie samolotów oraz osiągnięcia techniczne największych światowych potęg lotniczych, w tym zwłaszcza Niemiec, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Podtrzymano wszakże wprowadzony w 1938 roku podział myśliwców na lekkie i ciężkie. Nie chodziło o masę czy wielkość samolotu, lecz kaliber uzbrojenia strzeleckiego. Według przyjętych założeń lekki myśliwiec jednomiejscowy (kei tanza sentōki) miał być uzbrojony w dwa karabiny maszynowe kal. 7,7 mm, będące standardowym uzbrojeniem myśliwców Lotnictwa Japońskiej Armii Cesarskiej (Dai Nippon Teikoku Rikugun Kōkūtai) od początku jego istnienia. Miał służyć do walki z wrogimi myśliwcami i charakteryzować się przede wszystkim znakomitą zwrotnością. Natomiast ciężki myśliwiec jednomiejscowy (jū tanza sentōki) miał być przeznaczony do zwalczania bombowców i w tym celu powinien dysponować wysoką prędkością maksymalną i wznoszenia oraz dużą siłą ognia. Jego uzbrojenie ustalono na dwa karabiny maszynowe kal. 7,7 mm oraz jedno lub dwa „działka”, czyli de facto karabiny maszynowe dużego kalibru (w Lotnictwie Armii karabiny maszynowe kalibru powyżej 11 mm klasyfikowano jako działka – kikanbō, a nie karabiny – kikanjū).
W odpowiedzi firma Kawasaki rozpoczęła prace przy projektach dwóch myśliwców – ciężkiego Ki-60 i lekkiego Ki-61 (a dodatkowo także Ki-64 z bardzo nietypowym zespołem napędowym i układem chłodzenia), Nakajima także dwóch – lekkiego Ki-62 i ciężkiego Ki-63, a Mitsubishi przy projekcie ciężkiego myśliwca Ki-65. Wybór zwycięskich konstrukcji w każdej kategorii miał nastąpić do marca 1942 roku, po przeprowadzeniu prób prototypów. W 1941 roku sytuacja uległa wszakże radykalnej zmianie. Tylko firma Kawasaki konsekwentnie kontynuowała prace nad Ki-60 i Ki-61, budując prototypy obu maszyn (Ki-61 trafił później do produkcji seryjnej). Mitsubishi zrezygnowała z rozwoju Ki-65, skupiając wszystkie wysiłki na opracowywanym równolegle (i stwarzającym sporo problemów) myśliwcu przechwytującym J2M1 Raiden dla Lotnictwa Cesarskiej Marynarki Wojennej. Projekt Ki-65 został przekazany mandżurskiej firmie Manpi, ale i tam nie został nigdy ukończony. W październiku 1941 roku Rikugun Kōkū Gijutsu Kenkyūsho (Instytut Doświadczalny Techniki Lotniczej Armii, zwany w skrócie Kōgiken lub Giken) w Tachikawie rekomendował przerwanie prac przy projektach Ki-62 i Ki-63 na rzecz realizacji mniej pracochłonnych modyfikacji myśliwców Ki-43 do wersji Ki-43-II i Ki-44 do wersji Ki-44-III. Z obliczeń wynikało, że Ki-44-III z najnowszym, 18-cylindrowym silnikiem gwiazdowym Nakajima Ha-45 o mocy rzędu 2000 KM powinien bez problemu osiągnąć prędkość maksymalną 650–680 km/h. Jako rozwiązanie perspektywiczne zalecono wszakże podjęcie prac projektowych przy zupełnie nowym ciężkim myśliwcu, łączącym w sobie pewne rozwiązania konstrukcyjne zaproponowane w Ki-63 z silnikiem Ha-45.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 4/2019