Niemiecki Flak kontra Powstanie Warszawskie
Norbert Bączyk
Niemiecki Flak
kontra Powstanie Warszawskie
Już na początku Powstania Warszawskiego w dokumentach Armii Krajowej dotyczących traktowania jeńców wojennych zaczęły pojawiać się zalecenia, aby żołnierzy Luftwaffe traktować na równi z SS i policją, a zatem jako najgorszych wrogów zarówno polskich żołnierzy, jak i ludności cywilnej. Właściwie równało się to wyrokowi śmierci – elementy skrajne miały być pozbawione praw kombatanckich. Skąd brała się ta awersja do żołnierzy niemieckich sił powietrznych? Wynikał to głównie z faktu, iż to właśnie pododdziały Luftwaffe już od 1 sierpnia 1944 roku wyróżniały się w Warszawie niezwykłą brutalnością i dokonały szeregu głośnych mordów. Jednocześnie z rąk oddziałów naziemnych Luftwaffe Polacy ponieśli serię bolesnych porażek, a żołnierze w charakterystycznych niebieskoszarych mundurach często nie dawali powstańcom żadnego pardonu. Wobec ludności cywilnej stosowali natomiast odpowiedzialność zbiorową. I choć dziś symbolem okrucieństwa oddziałów pacyfikacyjnych są formacje Waffen-SS, to jednak co najmniej równą im rolę w tragicznej bitwie o Warszawę latem 1944 roku odegrało Luftwaffe. W czasie walk o polską stolicę szczególne znaczenie dla Niemców miały oddziały naziemne sił powietrznych – w tym formacje Flak (Fliegerabwehrkanone) – artylerii przeciwlotniczej. Zwłaszcza w początkowym okresie walk, pozbawione innych systemów artyleryjskich, oddziały okupacyjne i tak osiągnęły od razu absolutną przewagę w ciężkim uzbrojeniu właśnie dzięki rozmieszonym w Warszawie oddziałom Flak. Skierowane w stronę celów naziemnych ciężkie działa kal. 88 mm, a także szybkostrzelne 37 mm i 20 mm armaty już 1 sierpnia zebrały krwawe żniwo, przyczyniając się walnie do załamania się szeregu polskich ataków. Jednocześnie pododdziały artylerii przeciwlotniczej odpowiedzialne były za izolację pola walki – ich ogień zwalczał alianckie samoloty z pomocą dla powstańców. Wreszcie używano ich także na pierwszej linii wiślanego frontu. Mimo tak doniosłej roli w bitwie, siły Flak w Warszawie są nadal słabo poznane. Badania nad tym tematem, z racji rozproszenia źródeł i specyficznego sposobu meldowania wojsk niemieckich, nie są łatwe. Należy mieć nadzieję, iż publikacja poniższego dokumentu coś w tym temacie wniesie, choć oczywiście jest do niego jedynie skromnym przyczynkiem. Sam dokument nosi tytuł „Der Einsatz der Luftflotte 6 im Rahmen des Kampfes um Warschau” i został sporządzony 16 listopada 1944 roku. Już wielokrotnie w rodzimej literaturze przedmiotu powoływano się na niego, jednak nie był w całości publikowany. Poniżej – z racji profilu „Poligonu” – pominięto tylko działania lotnictwa. Dla polskiego czytelnika sam dokument może wydać się miejscami co najmniej zaskakujący – ma charakter wybiórczy, a część zwrotów czy wyrażanych opinii musi budzić sprzeciw. Z drugiej strony zawiera też szereg bardzo ważnych informacji.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 1/2009