Niezwykła wizyta w bazie № 6
Jens Schymura
Niezwykła wizyta w bazie № 6
Po gorącym przywitaniu naszego przewodnika, oficera Sił Powietrznych Portugalii oraz po wymaganej kontroli paszportów, złożyliśmy sprzęt fotograficzny w niebieskim Renaulcie. Już po krótkim przyjrzeniu się bazie mieliśmy o niej bardzo dobre zdanie. Jest to jedna z największych baz portugalskich sił powietrznych, o powierzchni ponad dziesięć kilometrów kwadratowych, a liczba służącego w niej personelu sięga dziewięciuset wojskowych.

Baza leży niedaleko od miasta Montijo na południowym brzegu Tagu, przy złocistej plaży z dobrym widokiem na stolicę kraju Lizbonę po drugiej stronie rzeki. Zaczęła ona oficjalnie funkcjonować 2 stycznia 1953 r. wraz z ustanowieniem Sacadura Cabral Naval Aviation Centre. Po reorganizacji Sił Zbrojnych Portugalii w 1952 r. całe lotnictwo morskie oraz wojsk lądowych zostało oddane w podporządkowanie Sił Powietrznych. W związku z tym 2 czerwca 1954 r. lotnisko Montijo zostało Bazą Lotniczą Nr 6. Obecnie BA6 jest domem pięciu jednostek lotniczych: dywizjonu Esquadra 502 „Elefantes”, wyposażonego w nowe lekkie samoloty transportowe EADS CASA C-295M, których dostawy wciąż trwają; dywizjonu Esquadra 501 „Bisontes”, latającego na średnich samolotach transportowych Lockheed Martin C-103H i C-130H-30 Hercules; dywizjonu Esquadra 504 „Lince”, wyposażonego w samoloty transportu specjalnego (przewozu ważnych osobistości) Dassault Falcon 20 i Falcon 50, które jednak najczęściej operują z komercyjnego portu lotniczego Lisbon Portela; dywizjonu Esquadra 751 „Pumas” wyposażonego w śmigłowce AgustaWestland EH101 Merlin, oraz eskadry Esquadrilha de Helicópteros da Marinha (EHM), działającej na rzecz Marinha Portuguesa – Marynarki Wojennej Portugalii, której sprzęt stanowi pięć śmigłowców Westland Super Navy Lynx Mk.95. Nasza wizyta w Montijo zaczyna się od zwiedzania siedziby dywizjonu „Pumas” Sił Powietrznych, którego hangar znajduje się tuż przy linii brzegowej. Podczas gdy komponent dywizjonu Esquadra 751 stacjonujący w bazie BA4 w Lajes na Azorach wciąż lata na śmigłowcach Aerospatiale SA.330 Puma, w Montijo ich zadania zostały przejęte przez nowoczesne śmigłowce AgustaWestland EH101 Merlin. Dwa z tych udanych śmigłowców stoją na płycie przed hangarem, przy czym jeden z nich przez 24 godziny na dobę pozostaje w dyżurze ratowniczym.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 9/2009