Niels Juel
Adam Fleks
Okręt artyleryjski Niels Juel
(cz. I)
Mało stabilna sytuacja polityczna w Europie na przełomie pierwszej i drugiej dekady XX wieku, spowodowana przez intensywne niemieckie zbrojenia na morzu, wpłynęła na politykę obronną państw skandynawskich. Jednym z nich była Dania, gdzie w 1908 r. powołano komisję, z zadaniem przedstawienia propozycji budowy jednostki większej od pancernika obrony wybrzeża Peder Skram.

Przyznane środki nie były wystarczające do budowy większego okrętu, co ograniczało rozmiary przyszłego pancernika do około 3800 t wyporności normalnej. Komisja przedstawiła swoją końcową propozycję w 1912 r. Na jej podstawie ministerstwo marynarki postanowiło opracować plany jednostki, stanowiącej rozwinięcie obu pancerników obrony wybrzeża typu Herluf Trolle. Ze względu na dostępne systemy kierowania ogniem określono, że uzbrojenie miało by się składać z czterech armat kal. 240 mm w dwóch podwójnych wieżach oraz ośmiu kal. 105 mm – czterech w kazamatach w nadbudówce i czterech umieszczonych ponad nimi, za osłonami.
W poszukiwaniu dział
Wieże artylerii głównej zamierzano wyposażyć w urządzenia hydrauliczne. Jednak w Danii nie dysponowano wtedy odpowiednią technologią. Postanowiono więc wysłać misję zagraniczną do różnych zakładów wytwarzających artylerię okrętową. Wizyty te pozwoliły stwierdzić, że kaliber armat 240 mm jest za mały. Zamiast tego zaproponowano kaliber 305 mm, jako że jedno takie działo wraz z wieżą oraz urządzeniami miałoby taką samą masę oraz kosztowałoby prawie tyle samo co jedna podwójna wieża z działami kal. 240 mm. Dlatego też rekomendowano, aby liczbę i kaliber armat artylerii głównej zmienić na dwa działa 305 mm, co zaakceptowano. Na początku 1914 r. Duńczycy otrzymali oferty dostawy armat kal. 305 mm od firm brytyjskich, francuskich oraz niemieckich. Nieoczekiwanie swoją propozycję nadesłał również Bofors. Była ona najtańsza, jednak szwedzka firma nie miała doświadczenia w wytwarzaniu tak wielkich dział, wobec czego przyjęto ofertę Kruppa. Kontrakt podpisany w czerwcu tr. opiewał na dostawę dwóch całkowicie opancerzonych wież obrotowych z armatą kal. 305 mm oraz z amunicją składającą się ze 150 odłamkowych i 100 pocisków ćwiczebnych, jak również jednego działa kal. 57 mm na każdej wieży jako szkoleniowego, alternatywy dla dział wkładkowych, z zapasem 250 nabojów. Krótko potem wybuchła I wojna światowa i Krupp nie był w stanie zrealizować zamówienia przed jej zakończeniem (a jak pokazał rozwój wydarzeń, to nigdy). Na skutek doświadczeń toczącej się wojny postanowiono, że jednostka otrzyma armaty artylerii średniej kal. 120 mm. Zadecydowano także o zainstalowaniu artylerii przeciwlotniczej, składającej się z dwóch dział kal. 75 mm na wieżach. Plany Nielsa Juela1 z takim uzbrojeniem zatwierdzono 21 marca 1917 r. Rysunki armat kal. 120 mm oraz ich podstaw zakupiono u Boforsa, jako że zamierzano je wyprodukować w kraju, w Arsenale Armii (Harens Tojhusvarksted), zaś podstawy miały powstać w Warsztatach Marynarki (Soartilleriet). Części dwóch dział wraz z lawetami zakupiono u Szwedów, bowiem planowano podjąć pilnie produkcję, korzystając z gotowego wzorca. Od Boforsa Duńczycy otrzymali rysunki armat kal. 120 mm, które miały pierwotnie służyć jako broń przeciwko torpedowcom oraz części na dwa działa, z których jedno było już rozpoczęte. Okazało się jednak, że tak lekkie uzbrojenie sprawi, iż okręt będzie „stał” zbyt wysoko na wodzie, natomiast lepsze będą działa kal. 150 mm, o które pytano Kruppa. Dziesięć tych armat dociążyłoby okręt w wystarczającym stopniu.
Latem 1919 r. czyniono wysiłki zakupu podobnego uzbrojenia z rezerw państw Ententy. W lipcu tr. podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych, kiedy to obserwowano próbne strzelania do zamówionego pancerza, dowiadywano się także o działa kalibru 6 cali mm (w korespondencji – 15 cm). Były jednak niedostępne, zaś oferowane armaty 5-calowe (127 mm) okazały się za lekkie. Podobne zapytania złożono u Boforsa, a także u Armstronga i Vickersa. Chodziło o nowoczesne działa z podstawami, które byłyby dostosowane, do wprowadzonego w użycie podczas wojny, nadążnego systemu kierowania ogniem typu „follow the pointer”. Firmy brytyjskie mogły dostarczyć armaty kal. 152 mm, a ich ceny wynosiły od 193 do 225 tys. koron duńskich za sztukę. Koszt nie obejmował systemu kierowania ogniem. Do jego sprzedaży potrzebna była zgoda brytyjskiej Admiralicji, którą można było uzyskać w przypadku otrzymania od strony duńskiej bliższego określenia wymagań. Należało jednak przedstawić szczegółowe rysunki urządzeń, o których Duńczycy mieli w tym czasie tylko bardzo ogólne pojęcie. Działa brytyjskie były drogie, a ponadto duńska marynarka wojenna dysponując już uzbrojeniem o kal. 149,1 mm (L/43 na pancernikach obrony wybrzeża typu Herluf Trolle lub L/45 na Pederze Skramie), nie była tak naprawdę zainteresowana kolejnym kalibrem, w rzeczywistości mającym 6 cali, czyli realnie 152,4 mm. Francuski Schneider & Cie. zaoferował armaty kal. 150 mm, ale na podstawach starszego typu, dostosowanych raczej do wymagań artylerii nadbrzeżnej. Bofors zaproponował model dział podobny do zainstalowanego wcześniej na Pederze Skramie. Dwa tygodnie po ustaniu działań wojennych nadeszło zapytanie od Kruppa, czy Dania nadal pragnie otrzymać zamówione armaty kal. 305 mm. Marynarka zdawała sobie sprawę z tego, iż ich odbiór będzie niemożliwy, jako że politycy uważali je za „broń ofensywną”. Tak więc odmówiono, równocześnie informując o zainteresowaniu 10-12 działami kal. 150 mm. Zamówienie ich u Kruppa uzależniano od tego, czy w skład ceny wejdzie już zapłacona pierwsza rata za dostawę armat kal. 305 mm, stanowiąca 1/3 kwoty 1,56 mln marek. Na zapytanie o możliwość dostawy gotowych albo częściowo wykończonych dział tego kalibru, które można by zmontować na miejscu, jeżeli nie udałoby się uzyskać zgody Ententy na wyprodukowanie kompletnych armat, Krupp odpowiedział pozytywnie. Jednakże w listopadzie 1919 r. Ententa negatywnie ustosunkowała się do kwestii dostawy dział przez Kruppa na podstawie starego kontraktu. Udało się jednak ominąć ten zakaz, ponieważ niedługo potem Bofors zaoferował dostawę armat wyprodukowanych na podstawie planów Kruppa oraz częściowo z jego materiałów. Koszt wynosił 160 tys. koron duńskich za sztukę, osiągnięto też możliwość transferu zapłaconej pięć lat wcześniej kwoty do Szwecji, po czym cenę dział ograniczono do 146 tys. Krupp był na tyle przewidujący, iż bezpośrednio po zawieszeniu broni wysłał dużą część wyprodukowanego sprzętu oraz części do dział do swojego przedstawicielstwa w Holandii. Podzespoły dostarczone przez Boforsa dla Nielsa Juela były więc wyprodukowane przez Kruppa jeszcze w czasie wojny. Kontrakt z Boforsem opiewał na dostawę 12 armat, w tym dwóch zapasowych, co pozwoliło podjąć decyzję o kontynuacji budowy jednostki. Można było wreszcie opracować nowe rysunki okrętu, zaś po ich akceptacji podjęto budowę w 1920 r. Działa strzelały amunicją dzieloną, ciężar pocisku wynosił 46 kg. Zamki miały mechanizm klinowy systemu Kruppa.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 1/2012