Niszczyciele typu Zumwalt – okręty ery kosmicznej cz. 2

Niszczyciele typu Zumwalt – okręty ery kosmicznej cz. 2

Sławomir J. Lipiecki

Przyjęcie na stan jednostek US Navy pierwszego niszczyciela typu Zumwalt (USS „Zumwalt” DDG-1000) wcale nie oznacza wprowadzenia go do aktywnej służby. Obecnie okręt przechodzi intensywne próby morskie, mające na celu przekazanie marynarce wojennej pozostałych systemów, w tym m.in. uzbrojenia oraz kompleksu obserwacji technicznej.

Co istotne, główny system radiolokacyjny MFR (amer. Multi-Function Radar) służący do wykrywania obiektów nawodnych i powietrznych (w tym rakiet balistycznych) nie został jeszcze zamontowany. Może to oznaczać, że próby kompleksów radioelektronicznych obserwacji powietrznej i nawodnej zaczną się równolegle z testami systemów uzbrojenia, przy czym z tym ostatnim również są poważne problemy (…)

Zaawansowana technicznie artyleria AGS kal. 155 mm, mająca być podstawą uzbrojenia nowych okrętów, w praktyce okazała się zbyt droga w eksploatacji. Cena amunicji – a w szczególności pocisków LRLAP – podskoczyła tak znacząco, że US Navy zrezygnowała z ich dalszego zamawiania (o czym dalej). Sytuacja ta wpłynęła bezpośrednio na przyspieszenie prac nad armatami elektromagnetycznymi. Broń ta ma realną szansę stać się w ciągu najbliższej dekady podstawowym orężem czołowych potęg morskich na świecie, odsyłając do lamusa tradycyjne jednostki rakietowe.

Artyleria  przyszłości

Poza potężnym arsenałem rakietowym, niszczyciele typu Zumwalt uzbrojono w zaawansowane technicznie armaty kal. 155 mm systemu AGS o bardzo dużym zasięgu skutecznym (oficjalnie do 140 km, a zasięg maksymalny wynosi około 180 km) i wysokiej szybkostrzelności (do 10 strzałów na minutę w standardowym trybie strzelania). Według projektu, artyleria AGS miała stanowić główny oręż nowych okrętów, będąc jednocześnie inwestycją w przyszłość. Jednocześnie broń ta – poza niską ceną eksploatacyjną – miała cechować się bardzo dużą efektywnością. Przypomnijmy, że każdy samolot czy rakietę można zniszczyć tudzież zakłócić – pocisku artyleryjskiego teoretycznie nie da się zestrzelić (lub jest to bardzo trudne).

Prace nad amunicją dalekiego zasięgu rozpoczęto jeszcze pod koniec lat 80. XX wieku, z myślą o kolejnej modernizacji pancerników typu Iowa. Utworzono tzw. „Gun Weapon System Technology Program” pod przewodnictwem „Defence Advanced Research Program Agancy (DARPA), w którym udział brał m.in. dr Gerald Bull. Co prawda początkowo zakładał on jedynie zwiększenie liczby ładunków miotających w armatach kal. 406 mm (16") Mk-7 przy wystrzeliwaniu pocisku, jednak dalsze prace poszły zupełnie inną drogą. Początkowo planowano wprowadzić specjalne pociski podkalibrowe 347 mm (13,65”) EX-148 HE-ER, dedykowane głównie przeciw „celom miękkim”. Zaopatrzono je w dodatkowy pędnik (tzw. „sabot”), który umożliwiał im osiągnięcie dystansu powyżej 60 km (na testach osiągnięto zasięg 66 km). Wciąż jednak była to amunicja bezwładnościowa, a więc pod względem celności całkowicie zależna od systemu kierowania ogniem na okręcie. W związku z tym, rozpoczęto prace nad amunicją „inteligentną”, o jeszcze większym zasięgu skutecznym (powyżej 135 km), w ramach programu AGWS, czyli Advanced Gun Weapon System. Opracowano podkalibrowy pocisk ERGM (amer. Extended Range Gun Munnition) kal. 330 mm (12”) o masie około 880 kg, który wyposażony w „inteligentną”, skomputeryzowaną głowicę i GPS (Global Positioning System), silnik pomocniczy (sabot) oraz rozkładane usterzenie, mógł skutecznie razić cele położone w znacznej odległości od okrętu. Zakładany dystans (ponad 135 km) pokonywał w czasie około 3 minut i 30 sekund. Z powodu wycofania pancerników ze służby, cały program anulowano w 1991 roku, a badawcze siły przerobowe skierowano na armaty mniejszych kalibrów (127 mm i 155 mm).

Armaty tego kalibru przewidywano jako uzbrojenie dla nowej generacji krążowników (program CGX) i niszczycieli (program DD-21, później DDGX) oraz zmodernizowanych jednostek typu Ticonderoga i Arleigh Burke. Cały program przemianowano wówczas na Vertical Gun for Advanced Ships (VGAS). Na pierwszy ogień wzięto armaty kal. 155 mm (6,1”) o długości lufy 52 kalibry. Ustawiono je w wieżach nowego typu, w pozycji niemal pionowej. Zapas amunicji miał wynosić około 1500 sztuk. W 1999 roku US Navy zrezygnowała z pionowej instalacji armat, powracając do sprawdzonych rozwiązań. Rozwojem tego typu konstrukcji zajęły się firmy BAE Systems i General Dynamics Armament & Technical Products. Sam program otrzymał nazwę Advanced Gun System (AGS).

Opracowano chłodzoną wodą armatę kal. 155 mm (6,1”) o długości lufy aż 62 kalibry. Zakres kąta podniesienia armaty mieści się w przedziale od -7 stopni do +70 stopni. Całkowicie dostosowano ją do strzelania „inteligentną” amunicją dalekiego zasięgu najnowszej generacji, dedykowaną przeciw celom naziemnym – Long Range Land Attack Projectile (LRLAP) oraz balistyczną Ballistic Long Range Projectile (BLRP). W ostatniej chwili zrezygnowano z zamówienia pocisków BLRP, natomiast amunicja LRLAP, dzięki m.in. naprowadzaniu za pomocą GPS, cechuje się dużą precyzją, nawet na zasięgu bliskim maksymalnemu. Teoretyczny rozrzut liczony w skali CEP (amer. Circular Error Probable) wyliczono na 50 m (160 stóp) i poniżej. W praktyce jest znacznie mniejszy – na poligonie White Sands (stan Nowy Meksyk) uzyskano dystans ponad 83 km (około 45 mil morskich) i rozrzut na poziomie zaledwie około 1 metra! Na dodatek armata dysponuje funkcją, umożliwiającą rażenie celu 6 pociskami LRLAP niemal jednocześnie (w przedziale czasowym zaledwie 2 sekund).

Kompletna jednostka amunicji składa się z pocisku i ładunku miotającego w postaci silnika rakietowego. Sam pocisk wydaje się bardzo duży, jak na swój kaliber. Mierzy aż 2,24 m (wraz z silnikiem rakietowym) i ma masę całkowitą 104 kg, aczkolwiek odłamkowo-burząca (HC/HE) głowica bojowa zawiera jedynie 11 kg materiału wybuchowego PBXN-9. Spowodowane jest to faktem, że potęga niszcząca tej amunicji pochodzi głównie z energii kinetycznej (moc uderzeniowa wynosi 14 MJ). Prędkość wylotowa pocisku wynosi 825 m/s (przy ciśnieniu roboczym równym 265,47 MPa), natomiast żywotność lufy oceniono na co najmniej 3000 wystrzałów.

Wieże, podobnie jak cały okręt, zaprojektowano tak, by posiadały jak najmniejszą skuteczną powierzchnię odbicia RCS (amer. Radar Cross Section – w artykule stosuję oryginalną terminologię US Navy. W Polsce obowiązuje skrót SPO). Osiągnięto to nie tylko poprzez odpowiednią konstrukcję samych wież, ale także odpowiednie „ukrycie” armat. Tuż przed wieżami zabudowano stałe osłony, wewnątrz których kryją się części przewodu lufy każdej z armat, gdy tylko znajdują się one w położeniu marszowym. Cały zestaw artyleryjski, w tym armata, wieża i zespół nieruchomy (barbeta) zostały w pełni zautomatyzowane. Dotyczy to nawet samego składowania amunicji LRLAP. Służą do tego specjalne kontenery, z których każdy mieści po 8 pocisków i 8 ładunków miotających w postaci pędnika rakietowego. Oba te elementy składane są automatycznie i następnie układane na linii podawania amunicji.

Wysoki stopień automatyzacji, w połączeniu z wodnym chłodzeniem przewodu lufy przekłada się na wysoką, stałą szybkostrzelność armat, wynoszącą 10 wystrzałów na minutę. Wszystko ma jednak swoją cenę, gdyż do zasilania jednej wieży potrzeba aż 84 silników elektrycznych, plus dodatkowej energii do systemów sterowania w postaci 15 specjalistycznych komputerów. Zużycie energii przez pojedynczy zestaw artyleryjski dochodzi nawet do 850 kW. Poza tym, wieże są stosunkowo ciężkie, szczególnie jak na współczesne standardy (ich całkowita masa wynosi – prawdopodobnie licząc z ciężarem opancerzenia – 106 ton metrycznych). Do tego dochodzi ciężar amunicji – na pojedynczy zestaw przypada magazyn mieszczący po 335 kompletnych pocisków LRLAP. Niszczyciele typu Zumwalt dysponują dwiema armatami AGS kal. 155 mm, a więc całkowity zapas amunicji dla każdego z tych okrętów wynosi 670 pocisków, składowanych w magazynach na dwóch pokładach pod wieżami, plus dodatkowo 320 pocisków rezerwowych w niezależnym, niezautomatyzowanym magazynie.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 1-2/2017

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter