Niszczyciele typów Kongo i Atago

 


Ivan Zajac


 

 

 

Aegis w japońskim mundurze

 

Niszczyciele typów Kongo i Atago

 

(cz. I)

 

 

Niszczyciele typów Kongo i Atago są odpowiedzią na zapotrzebowanie na okręty zdolne zapewnić skuteczną obronę przeciwlotniczą zespołom eskortowym japońskiej floty, także bez wsparcia ze strony własnego lotnictwa myśliwskiego. Nie może więc dziwić, że bazą dla konstruktorów tych jednostek stały się najefektywniejsze obecnie w realizacji analogicznych zadań okręty – amerykańskie niszczyciele typu Arleigh Burke.

 



Po zakończeniu II wojny światowej, odbudowująca się pod amerykańską kontrolą japońska flota przeorientowała się całkowicie na zadania związane z ochroną morskich szlaków komunikacyjnych. Z racji swego położenia geograficznego oraz skromnych złóż surowców naturalnych Japonia zawsze była zależna od importu kopalin, w tym ropy naftowej i węgla oraz rud metali, ale także żywności i wielu innych produktów niezbędnych dla szybko rozwijającej się gospodarki, które musiały zostać dowiezione drogą morską. Rolą floty stało się zapewnienie ochrony szlaków żeglugowych wiodących do portów na Wyspach Japońskich przed groźbą ataków ze strony okrętów podwodnych, nawodnych, lotnictwa, a także przed minami. Największe znaczenie miała walka przeciwpodwodna oraz przeciwminowa. Te właśnie doświadczenia były efektem bolesnej lekcji wyniesionej z II wojny światowej, kiedy Amerykanie za pomocą tych środków walki „położyli na łopatki” japońską flotę handlową, a tym samym gospodarkę kraju, co było faktyczną przyczyną klęski Cesarstwa. Wraz z zimną wojną powróciło zagrożenie atakami spod wody. Nowy potencjalny przeciwnik – Związek Radziecki – dysponował, szczególnie po wojennych stratach, względnie słabymi siłami nawodnymi, ale dążąc do jak najszybszego zneutralizowania panowania flot państw zachodnich, w planach rozwoju Wojenno-Morskowo Fłota ZSRR za absolutny priorytet uznano rozwój sił podwodnych. Później analogiczny model wzmocnienia flot przyjęto także w Chińskiej Republice Ludowej oraz Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej. Stąd też marynarka wojenna, odrodzona w połowie lat 50. pod eufemistyczną nazwą Japońskich Morskich Sił Samoobrony (ang. JMSDF, Japanese Maritime Self Defence Force), za swój główny cel uznała walkę z okrętami podwodnymi. W latach 60. opracowano koncepcję perspektywicznej struktury sił nawodnych, nazwaną 8-8. Trzonem floty miały stać się cztery flotylle eskortowe, bazujące w Yokosuce, Sasebo, Maizuru oraz Kure, wyspecjalizowane w zwalczaniu okrętów podwodnych. Każda miała otrzymać osiem niszczycieli, na których miało bazować osiem śmigłowców ZOP. Flotylle dzieliły się na dwa dywizjony. Pierwszy tworzyły niszczyciel śmigłowcowy (DDH), niszczyciel plot. (DDG) oraz dwa niszczyciele klasyczne (DD), zaś drugi jeden niszczyciel plot. i trzy klasyczne. Okrętem flagowym każdej flotylli był niszczyciel śmigłowcowy, zapewniający bazowanie trzem śmigłowcom ciężkim. Oba niszczyciele plot. miały być uzbrojone w rakietowy system plot. średniego zasięgu, zdolny do rozciągnięcia „parasola” nad wszystkimi okrętami dywizjonu oraz osłanianymi przez nie statkami handlowymi. Pięć klasycznych niszczycieli miało mieć wyposażenie i uzbrojenie optymalizowane do walki z okrętami podwodnymi, w którym duże znaczenie miał odgrywać pojedynczy śmigłowiec. Flotylle eskortowe miały podczas działań ściśle współpracować z własnymi okrętami podwodnymi i lotnictwem. Oprócz samolotów i śmigłowców ZOP bazujących na lądzie, obejmowało ono także lotnictwo myśliwskie, na którym spoczywało zapewnienie okrętom eskortowym obrony przed atakami lotniczymi przeciwnika. Budowa floty według koncepcji 8-8 faktycznie rozpoczęła się na przełomie lat 60. i 70.

Obrona przeciwlotnicza – tarcza flotylli eskortowych
Biorąc pod uwagę słabość sił nawodnych potencjalnego przeciwnika, po zadaniach ZOP właśnie zapewnienie obrony przed atakami z powietrza uznano za drugie co do znaczenia zadanie flotylli eskortowych. Ze względu na fakt, że JMSDF dysponowała u schyłku lat 60. tylko jednym niszczycielem z rakietowym uzbrojeniem plot., ta kategoria okrętów musiała zostać zbudowana w zasadzie od podstaw. Dotyczyło to również niszczycietakże klasycznych, których liczba nie odpowiadała potrzebom. Szybkiej budowy kilkudziesięciu nowych i nowoczesnych okrętów nie mógł jednak udźwignąć budżet JMSDF, nawet w perspektywie dekady, podobnie zresztą jak i – dopiero się rozwijający – lokalny przemysł obronny, stąd pełną realizację planu 8-8 rozłożono na kilka dziesięcioleci. Założone stany dużych jednostek nawodnych we wszystkich kategoriach udało się osiągnąć dopiero w drugiej połowie lat 90. Pierwszym japońskim niszczycielem plot. i wyżej wspomnianym „rodzynkiem”,  był Amatsukaze (DDG 163) o wyporności pełnej 4000 t, zbudowany w latach 1962-1965. Uzbrojony był w rakietowy system plot. Tartar z jednoprowadnicową wyrzutnią Mk 13 i magazynem z 40 pociskami RIM-24C Tartar o zasięgu do 32 km oraz dwoma radarami naprowadzania rakiet SPG-51. Wykrycie i wstępne określenie koordynat celów powietrznych zapewniały stacje radiolokacyjne SPS-29 i SPS-39A z antenami obrotowymi. Pierwsza z nich określała dwie współrzędne celu, druga była stacją trójwspółrzędną z elektronicznym skanowaniem w elewacji poprzez przesunięcie częstotliwościowe (FRESCAN – FREquency SCANning). Później rakiety RIM-24 zastąpiono nowocześniejszymi Standard SM-1MR (RIM-66) o zasięgu do 46 km, a stację SPS-39A zastąpiła SPS-52. Niszczyciel Amatsukaze został wycofany ze służby w 1995 r.

W ramach kolejnej serii niszczycieli plot. powstały trzy jednostki – Tachikaze (DDG 168), Asakaze (DDG 169) i Sawakaze (DDG 170) o wyporności pełnej 4800 t, zbudowane w latach 1973-1983. Ich głównym głównym uzbrojeniem były pociski SM-1MR odpalane z pojedynczej wyrzutni Mk 13, współpracujące z dwoma radarami naprowadzania SPG-51C. Wykrywanie celów zapewniały dwie stacje radiolokacyjne – japońska, dwuwspółrzędna OPS-11B, i trójwspółrzędna SPS-52 produkcji amerykańskiej. Najważniejszą nowością była jednak instalacja systemu wspomagania dowodzenia i kierowania uzbrojeniem OYQ-1B, opracowanego lokalnie, który stanowił odpowiednik amerykańskiego NTDS (Naval Tactical Data System). OYQ-1B automatycznie obrabiał dane o celach dostarczone przez środki wykrywania, zobrazowywał je na konsolach bojowego centrum informacji oraz przekazywał do systemów naprowadzania kierowanych pocisków rakietowych, które nie były jednak z nim bezpośrednio zintegrowane. Dzięki łączom danych w standardzie Link 14 system zapewniał automatyczną wymianę informacji z innymi jednostkami. Na trzecim okręcie serii zastosowano o generację nowocześniejszy system OYQ-4 oraz łącza danych Link 11 i Link 14, który mniej więcej odpowiadał funkcjonalnie amerykańskiemu JPTDS (Joint Participating Tactical Data System). Dysponował on już funkcją bezpośredniego zawiadywania systemem Standard i naprowadzania rakiet. Okręty typu Tachikaze wycofano ze służby w latach 2007-2010.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 3/2012

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter