Niszczyciele okrętów podwodnych...
Dr Séan Wilson/Prime Images
Niszczyciele okrętów podwodnych
z Południowego Atlantyku
Brazylijski program modernizacji śmigłowców Westland Super Lynx w połączeniu ze zbliżającymi się dostawami śmigłowców Sikorsky S-70B Seahawk ma za zadanie zagwarantować lotnictwu Sił Morskich Brazylii utrzymanie możliwości skutecznego zwalczania okrętów nawodnych i podwodnych przez kolejnych kilkanaście lat.
![](files/artykuly/lotnictwo/98_lotnictwo_2011_12/4.jpg)
135 kilometrów na wschód od Rio de Janeiro, w rejonie znanym ze swoich pięknych piaszczystych plaż oraz wspaniałych warunków do serfowania, znajduje się Base Aerea Naval de Sao Pedro da Aldeia (BaeNSPA), główna baza lotnictwa brazylijskich sił morskich. Naszym głównym zadaniem jest wykrywanie oraz zwalczenie celów, które stanowią zagrożenie dla naszych sił morskich – stwierdził w rozmowie z autorem Capitao-de-Fragata Claudio Grill, dowódca 1. eskadry śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych (Primeiro Esquadrao de Helicópteros Anti-Submarino, HS-1 „Guerreiro”). Obecnie, aby moc wykonywać powierzone nam zadania, wykorzystujemy dwie wersje śmigłowców Sea King, SH-3A i SH-3B, z których każda ma swoje zalety. Możliwości radiolokacyjnej stacji zastosowanej w śmigłowcu SH-3A są dużo większe, głównie jeśli chodzi o zasięg. Wersja SH-3B jest natomiast wyposażona w bardziej zaawansowany sonar, niż w wersji SH-3A – dodaje. Śmigłowce Sea King zostały pozyskane początkowo z myślą o wykonywaniu zadań z pokładu lotniskowca Minas Gerais, ich służba trwa już czterdzieści lat. Choć śmigłowce te są już dość wiekowe, to w dalszym ciągu stanowią wartościowy środek walki, głównie dzięki możliwości przenoszenia samonaprowadzających się pocisków przeciwokrętowych AM.39 Exocet.
Sędziwy Sea King
Eskadra HS-1 „Guerreiro” wykorzystuje śmigłowce Sea King od 1970 roku, kiedy to zakupiono cztery śmigłowce S-61D-3, które stanowią eksportową wersję SH-3D. Jeden z pierwszych egzemplarzy uległ zniszczeniu w wypadku. Kolejne dwa w wersji S-61D-3 dostarczono w dwa lata później. W 1984 roku flota śmigłowców Sea King powiększyła się o kolejne cztery egzemplarze Agusta-Sikorsky AS-61D-3 (ASH-3D), (jeden z nich został wycofany w 1989 roku). Śmigłowce zostały zbudowane na włoskiej licencji i w brazylijskich siłach morskich otrzymały oznaczenie SH-3A. Zostały one dostosowane do przenoszenia samonaprowadzających się pocisków przeciwokrętowych AM.39 Exocet, a także wyposażone w radiolokacyjną stację MM/APS-705, wyprodukowaną przez firmę Segnalment Marittimo ed Aero (obecnie Galileo Avionica), która pozwala na obserwację dookólną o zasięgu do 148 kilometrów. Istotnym elementem wyposażenia jest także holowany sonar AN/AQS-13B firmy Bendix (obecnie L-3 Communication Ocean System), który posiada w kabel o długości 376 metrów. W 1976 roku w wyniku katastrofy utracono śmigłowiec SH-3D pochodzący z pierwszej dostawy. W 1987 roku pozostałe trzy śmigłowce zostały wysłane do zakładów Agusta we Włoszech w celu modernizacji do standardu ASH-3D (tego samego, co śmigłowce dostarczone w 1984 roku), po powrocie zmodernizowane egzemplarze dołączyły do pozostałej floty SH-3A. Ostatni zakup Sea Kingów miał miejsce w 1996 roku, kiedy zakupiono sześć śmigłowców SH-3H służących poprzednio w lotnictwie Sił Morskich Stanów Zjednoczonych (po dokonaniu ich remontu głównego). W brazylijskich siłach morskich śmigłowce otrzymały oznaczenie SH-3B. Zostały wyposażone w radiolokacyjną stację Marconi LN-66 (obecnie BAE Systems) o zasięgu 133 kilometrów, a także bardziej wydajny system ASOS (Allied Signal Ocean Systems), oparty o sonar holowany AN/AQS-18V, wyposażony w kabel o długości 457 metrów. Spośród szesnastu pozyskanych Sea Kingów trzy utracono w wypadkach. Obecnie w eksploatacji pozostają już tylko trzy brazylijskie Sea Kingi: dwa SH-3A (w tym jeden ze zdemontowaną stacją radiolokacyjną wykonuje jedynie zadania transportowo-łącznikowe) oraz jeden SH-3B.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 12/2011