Nowości w rodzinie Mi-28

Marek Furtak
Zakłady PAO „Roswiertoł” z Rostowa nad Donem kontynuują produkcję Mi-28N. Realizacja sporych zamówień ze strony MO FR opiewających na łącznie 167 Mi-28N, zakontraktowanych w latach 2005–2011, rok temu została rozszerzona o kontrakt na 24 szkolno-bojowe Mi-28UB. W portfelu znajdują się ponadto dwa kontrakty eksportowe: 15 śmigłowców Mi-28NE dla Iraku oraz 42 zamówionych przez Algierię. W październiku ubiegłego roku oblatano prototyp zmodernizowanego Mi-28NE, a w opracowaniu znajduje się jego odmiana eksportowa Mi-28NEM.
Szkolno-bojowy Mi-28UB
Jednym z najnowszych trendów w projektowaniu współczesnych śmgłowców bojowych jest dążenie do możliwie największego ujednolicenia oprzyrządowania kabiny, dzięki czemu obaj członkowie załogi (pilot, operator systemów uzbrojenia) mogą podczas wykonywania lotu w razie potrzeby wykonywać swoje role zamiennie. Do tego każdy z członków załogi ma do dyspozycji pełen zestaw urządzeń sterowniczych (dźwignię skoku cyklicznego, ogólnego i mocy, a także sterownicę nożną). Możliwość ta jest również istotna w przypadku sytuacji awaryjnej, kiedy jeden z członków załogi nie jest w stanie wykonywać swoich zadań. We wczesnym etapie projektowania, zarówno wczesnych Mi-28/Mi-28A (izd. 280/286), jak i późniejszych Mi-28N (izd. 294) możliwość kontroli lotu śmigłowca miał tylko pilot maszyny zasiadający w górnym kokpicie tandemowej kabiniy. Zakładano wówczas, że ze względu na silne opancerzenie śmigłowca ochrona załogi jest co najmniej dostateczna (zdecydowanie przewyższająca pod tym względem śmigłowce rodziny Mi-24) i ze względu na istotny podział jej ról podczas wykonywania zadań uznano za zbędne dublowanie dźwigni sterowania w obu kokpitach.
Chociaż takie postępowanie przyniosło pewne uproszczenie konstrukcji, dalsza praktyka dowiodła, że był to krok w niewłaściwym kierunku. Przede wszystkim brak zdwojonego układu sterowania komplikował proces szkolenia pilotów. W przypadku pierwszych seryjnych Mi-28N problem przekwalifikowania załóg był praktycznie nieistniejący, ponieważ maszyny te były jeszcze częściowo wyposażane w konwencjonalne oprzyrządowanie, poza tym na tym etapie wdrożenia typu do eksploatacji za sterami najczęściej zasiadali doświadczeni piloci-instruktorzy z ośrodków doskonalenia bojowego. Pierwsze kłopoty odnotowano wraz z pojawieniem się kolejnych Mi-28N odpowiadających produkcyjnemu standardowi, faktycznie dostarczanych do pierwszych jednostek bojowych.
Z wieloma nowymi systemami piloci, przyzwyczajeni do latania na Mi-24 z konwencjonalnym oprzyrządowaniem, nie mieli większego doświadczenia (np. z pracą w kabinie z wyświetlaczami MFI), co znacznie wydłużyło proces przekwalifikowania załóg. Oczywiście w procesie szkolenia zasadniczą rolę odgrywają symulatory lotu (obniżające koszty szkolenia), jednakże lot rzeczywistą maszyną jest niezbędny, choćby w celu uwzględnienia obciążenia towarzyszącego odpowiedzialności za kosztowne mienie wojskowe oraz podejmowania kluczowych decyzji, od których zależy życie załogi oraz osób postronnych. Ostatecznie po kilku incydentach w centrach przygotowania bojowego, z których jeden w 2009 r. o mało nie zakończył się poważnym wypadkiem, w zakładach Mila postanowiono opracować wersję szkolno-bojową ze zdwojonymi urządzeniami sterowniczymi. Liczono nie tylko na rozwiązanie problemu bezpiecznego przeszkolenia załóg, lecz także na ułatwienie analogicznego procesu u zagranicznych odbiorców, co było absolutną koniecznością, jeśli chciano zwiększyć szanse eksportowe Mi-28N/NE. Zmiany oczywiście pozytywnie wpłyną na pozostałe aspekty operacyjne, przyczyniając się do zwiększenia elastyczności załogi w obsłudze systemów pokładowych maszyny.
Właściwe prace nad projektem wersji szkolnej Mi-28UB oznaczonej jako wyrób izd. 298 rozpoczęto w moskiewskich zakładach MWZ im. M.L. Mila w roku 2010. Po raz pierwszy w programie Mi-28 użyto do projektowania technik modelowania CAD/CAM. Pierwszy prototyp śmigłowca Mi-28UB izd. 298 (OP-1) powstał na bazie przebudowanego w hali fabrycznej zakładów „Roswiertoł” przedostatniego egzemplarza przedseryjnego śmigłowca Mi-28N n/b Żółty 37 (n/s 02-01, nr fabr.: 34012840201). Ten konkretny egzemplarz używany był wcześniej w moskiewskich MWZ do badań w locie i testów integracyjnych docelowego wyposażenia awionicznego. Pierwsze niewyraźne zdjęcie z OP-1 podczas montażu wypłynęło wiosną 2012 roku. Ostatecznie zespół konstruktorski zakończył prace kompletacyjne przed lipcem 2013 roku. 9 sierpnia tego samego roku OP-1 śmigłowca Mi-28UB wykonał swój dziewiczy lot z lotniska sąsiadującego z zakładami w Rostowie nad Donem. Kilka dni później prototyp przeleciał z Rostowa do LII im. M.M. Gromowa w Żukowskim, gdzie kontynuowano badania w locie. Pierwszym publicznym debiutem maszyny była wystawa MAKS 2013 organizowana jeszcze w tym samym miesiącu (!).
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 4-5/2017