Nowy czołg Koreańskiej Armii Ludowej
Tomasz Szulc
Nowy czołg
Koreańskiej Armii Ludowej
Siły zbrojne Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej są chyba najbardziej tajemnicze na świecie – takiemu stanowi rzeczy sprzyja cały szereg czynników. Korea Północna jest jednym z ostatnich państw totalitarnych, a w takim ustroju wszechogarniająca tajemnica jest czymś oczywistym. Obywatele KRLD nie mają kontaktu z resztą świata, a więc i „przecieki” informacji są ograniczone do minimum. Kraj znajduje się ciągle formalnie w stanie wojny z Republiką Korei, co uzasadnia szczególne utajnienie potencjału militarnego.
Jednym z nielicznych źródeł informacji o nowych wzorach uzbrojenia są defilady oraz materiały ujawniane przez koreańskie media. Prezentowany w ten sposób sprzęt może być standardowym uzbrojeniem Koreańskiej Armii Ludowej (KAL), może nie być produkowany seryjnie albo być zupełnie nieprawdziwy – w niejednym kraju próbowano zaimponować sąsiadom pokazując publicznie makiety. Zgodnie z doktryną „dżucze” – całkowitej samowystarczalności, władze biednej Korei Północnej inwestują ogromne środki w rozwój technologii militarnych, nie gardząc przy tym żadną możliwością pozyskania uzbrojenia za granicą. Postęp w tej dziedzinie jest trudny do oszacowania, gdyż jedynie koreańskie uzbrojenie i sprzęt wojskowy sprzedawany za granicę może stać się obiektem w miarę obiektywnych analiz. Te ostatnie są jednak zwykle dziełem ekspertów, zatrudnianych przez tajne służby, a więc nie są dostępne cywilnym analitykom (tak było, np. ze sprzętem produkcji koreańskiej dobytym przez Koalicję w Iraku). Jedną z dziedzin, w której przemysł koreański ma pewne osiągnięcia, jest produkcja wozów bojowych. Na uzbrojeniu koreańskich jednostek pancernych pozostają nadal czołgi T-54 i T-55 (ich łączną liczbę szacuje się na ponad 1000), 1800 T-62, ok. 200 chińskich T-59 oraz pływające PT-76 (300) i chińskie, lekkie T-62 (ok.200). Dane te wcale nie muszą być jednak prawdziwe, szczególnie jeśli chodzi o faktyczne ilości.
Pierwszą oryginalną konstrukcją jest czołg lekki, nazwany umownie Typ 1985 (bo w tym właśnie roku pokazano wozy tego typu oficjalnie). Układ jezdny stworzono w oparciu o konstrukcję chińskiego transportera Typ 63, budowanego w KRLD na podstawie licencji jako Typ 1973. Ilość par kół nośnych zwiększono z czterech do sześciu, znacząco zwiększono rozstaw gąsienic, zaś kadłub ma kształt podobny nieco do chińskich transporterów Typ 90, ale jest wyraźnie szerszy. Silnik jest umieszczony z tyłu, a kierowca siedzi z lewej strony w przedniej części kadłuba. Składany falochron na przednim pancerzu wskazuje, że pojazd pływa. Wieża w kształcie ściętego stożka przypomina wieżę radzieckiego czołgu pływającego PT-76, ale jest od niej wyraźnie większa. Czołg jest uzbrojony w 85 mm armatę, być może wywodzącą się z chińskiego działa czołgu Typ 62, ale jest nieco dłuższa. Podczas pierwszej publicznej prezentacji nad jarzmem działa była zamontowana, na podobieństwo BMP-1, wyrzutnia ppk 9M14M Malutka. Na wieży nie ma jednak luku do przeładowania wyrzutni, a późniejsze fotografie pokazują czołgi już bez ppk, co sugeruje, że ich instalacja na uczestniczących w defiladzie wozach była propagandowym trickiem. Poziom ochrony balistycznej jest najpewniej symboliczny – pancerz kadłuba ma prawdopodobnie grubość 15–20 mm, wieży – nieco więcej. Czołg ma masę ok. 19 t. Nie jest wykluczone, że wyprodukowano jedynie niewielką liczbę czołgów Typ 1985, które służą głównie celom propagandowym.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 7/2010