Nowe oblicze Halifaxów
Marcin Chała, Dariusz Czajkowski
Nowe oblicze Halifaxów
W 1977 roku rozpoczęto prace nad projektem nowych fregat dla Kanadyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej, mających zastąpić już wówczas wysłużone niszczyciele eskortowe typów Saint Laurent, Restigouche, Mackenzie i Annapolis. W 1983 roku rząd zaakceptował przedstawiony plan oraz wydzielił odpowiednie fundusze na zaprojektowanie i zbudowanie sześciu nowych okrętów. Kontrakt pozyskała stocznia Saint John Shipbuilding Ltd. z Saint John na wybrzeżu zatoki Courtney w prowincji Nowy Brunszwik. Prace nad pierwszym, jednostką – HMCS Halifax – ruszyły w 1987 roku. Aby zmniejszyć koszty i skrócić czas budowy postawiono na konstrukcję modułową. Decyzja ta choć słuszna, i tak doprowadziła do opóźnień w przypadku dwóch pierwszych okrętów. Bloki poszczególnych jednostek budowane były w stoczniach East Island w Georgetown oraz na Wyspie Księcia Edwarda.
W tym samym roku podjęto także decyzję o zwiększeniu liczby zamówionych fregat z 6 do 12, przy czym pierwszych dziewięć miało powstać w stoczni Saint John, a kolejne trzy w stoczni MIL-Davie Shipbuilding z Lauzon w prowincji Quebec. Wszystkie zbudowane fregaty podzielono na dwie transze. Pierwsza z nich określana jest jako Halifax-batch i obejmuje okręty o numerach burtowych od F 330 do F 335, natomiast druga określana jako Montrealbatch, to odpowiednio okręty od F 336 do F 341. Ostatni z Halifaxów – HMCS Ottawa (F 341), wszedł do służby 28 września 1996 roku, kończąc tym samym cały program. Fregaty typu Halifax, mimo początkowych problemów z nadmierną ilością emitowanego hałasu przez pierwszą jednostkę (problem został szybko usunięty i nie pojawił się na kolejnych okrętach), okazały się wyjątkowo dobrze zaprojektowanymi jednostkami. Ich cechami charakterystycznymi są – wysoka wolna burta, a także niskie nadbudówki, dzięki czemu mają one zwartą konstrukcję i obniżony środek ciężkości, co zdecydowanie poprawia nie tylko komfort pracy załogi, ale także umożliwia wykorzystanie uzbrojenia przy wyższych stanach morza. Okręty te od początku stały się prawdziwymi „końmi roboczymi” Royal Canadian Navy. Uczestniczyły i uczestniczą w wielu ćwiczeniach międzynarodowych oraz innych przedsięwzięciach, reprezentując banderę Kanady. Fregaty powstały w okresie zimnej wojny i zaprojektowano je do zwalczania okrętów podwodnych oraz nawodnych – jej zakończenie wpłynęło znacząco na zakres zadań stawianych przed jednostkami. Zamiast starć ze zgrupowaniem okrętów przeciwnika na otwartych akwenach, muszą one stawić czoła małym, szybkim, a przy tym bardzo zwrotnym jednostkom wykorzystywanym zarówno przez piratów, jak i terrorystów, na akwenach przybrzeżnych (tzw. konflikt asymetryczny). Właśnie ten ostatni element, czyli rejon działania oraz prawdopodobnych potyczek stanowi największe wyzwanie zarówno dla pokładowych czujników, jak i przenoszonego uzbrojenia, skraca się bowiem czas reakcji na występujące zagrożenia, zwiększa się za to prawdopodobieństwo jego wystąpienia z wielu kierunków jednocześnie. 5 lipca 2007 roku premier Kanady Stephen Harper poinformował opinię publiczną o rozpoczęciu prac nad programem modernizacji fregat typu Halifax. Jednocześnie dodał, że rozpocznie się on w 2010 roku i potrwa do 2017 roku. Wstępny kosztorys zamknął się kwotą 3,1 mld dolarów kanadyjskich. Przedsięwzięcie nazwano HCM (Halifax Class Modernization)/FELEX (FrigatE Life EXtension).
Ciąg dalszy w numerze