O stratach wojsk hitlerowskich w Powstaniu Warszawskim

 


Konrad Nowicki


 

 

 

O stratach wojsk hitlerowskich

 

w Powstaniu Warszawskim

 


W czasie II wojny światowej Warszawa dwukrotnie stała się miejscem ciężkiej bitwy, a polska stolica była linią regularnego frontu łącznie przez ponad sześć miesięcy. W wyniku działań wojennych, zwłaszcza zaś z powodu klęski wszczętego latem 1944 roku powstania, miasto legło w gruzach, większość jego mieszkańców musiała opuścić swe domy, wiele tysięcy straciło życie. W sierpniu i wrześniu 1944 roku w Warszawie doszło do wyjątkowo zaciekłych walk, w wyniku których rozbity został warszawski okręg Armii Krajowej i jej Komenda Główna, zaś naczelny wódz Polskich Sił Zbrojnych dostał się do niewoli. Wojska niemieckie zdołały spacyfikować lewobrzeżną Warszawę i utrzymać front na Wiśle. Ceną za ten sukces były jednak bardzo poważne straty.

 
 
 

Bitwa miejska stoczona w Warszawie późnym latem 1944 roku należy niewątpliwie do grona najcięższych i najokrutniejszych takich starć z okresu II wojny światowej. Jej bilans, zwłaszcza wymiar strat osobowych, jest jednak trudny do uchwycenia. Publikowane dane ogólne mają charakter wyłącznie szacunkowy, zaś rozbieżności w liczbie podawanych ofiar są ogromne. Najmniejsze kontrowersje, mimo i tu istniejących rozbieżności, wzbudza kwestia strat wojsk powstańczych. Największe – liczba ofiar cywilnych. Szacunki wahają się od 50 000 do 250 000 zabitych w czasie Powstania Warszawskiego mieszkańców miasta. Również straty wojsk pacyfikacyjnych nie zostały dotąd szczegółowo opisane, zaś publikowane na ten temat informacje są rozproszone, często mając charakter wybiórczy. Nie należy się temu dziwić – każda próba kompleksowego opisania wysiłku militarnego wojsk hitlerowskich (trudno w tym miejscu mówić wyłącznie o wojskach niemieckich, zważywszy na skład narodowościowy wrogich kombatantów) natrafia na szereg obiektywnych i subiektywnych przeszkód. Wyrywkowe oparcie się na zachowanych źródłach z epoki nie daje klarownego obrazu sytuacji. Natomiast kompleksowa kwerenda archiwaliów niemieckich, mimo wielu różnorakich badań cząstkowych, nie została dotąd przeprowadzona. Tymczasem informacje o zaangażowanych w Warszawie wojskach pacyfikacyjnych rozproszone są po wielu grupach dokumentów, często pozornie zupełnie ze sobą nie związanych. Wynika to z ogromnej różnorodności sił zbrojnych i aparatu represji nazistowskich Niemiec. Zbyt pochopnym byłoby jednakże założenie, że nawet pełna wiedza o danych zawartych w zachowanych źródłach pozwoli być może kiedyś na bezsporne wyjaśnienie tej kwestii. Zapewne wiele ważnych materiałów źródłowych utraconych zostało bezpowrotnie, zresztą nie powinno się też automatycznie zakładać, że analiza dokumentów z epoki zawsze daje obraz zbliżony do obiektywnego – również one wymagają krytyki. Mając świadomość tych ograniczeń, warto jednak przyjrzeć się bliżej rzeczonemu zagadnieniu. Tym bardziej, że w rodzimej literaturze przedmiotu od wielu lat funkcjonuje w tej dziedzinie dużo niedomówień i błędów.

 

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 4/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter