Obrona powietrzna państw Europy Północnej

Obrona powietrzna państw Europy Północnej

Dawid Kamizela

 


Półwysep Skandynawski zajmowany jest przez trzy państwa: Finlandię, Szwecję, i Norwegię. Pośród nich jedynie ta ostatnia wchodzi w skład Sojuszu Północnoatlantyckiego, pozostałe dwa formalnie mają status państw neutralnych. Po latach zamrożenia wydatków na obronność, wszystkie wzmacniają inwestycje we własny potencjał militarny.  Jednym z głównych beneficjentów tych działań są formacje odpowiedzialne za obronę przestrzeni powietrznej.

W przeszłości, czasach konfliktu NATO-Układ Warszawski, północny teatr działań Europy, chociaż pomocniczy, odgrywał istotną rolę w planach operacyjnych obu stron. Kontrola północnych obszarów Półwyspu Skandynawskiego wpływała na swobodę manewru sowieckiego lotnictwa (w tym dalekodystansowego) i Floty Północnej. Południe Szwecji wydawało się najkrótszą drogą do objęcia pełnej kontroli akwenu Morza Bałtyckiego i sworznia komunikacyjnego w postaci Cieśnin Duńskich. Najklarowniejsza sytuacja polityczno-wojskowa panowała w przypadku Królestwa Norwegii – członka Sojuszu. Tam przede wszystkim przygotowywano zawczasu bazę pod zewnętrzne wsparcie w postaci amerykańskiej brygadowej grupy piechoty morskiej (US Marine Corps), realnie NATO przygotowywało także plany do interwencji np. na terytorium formalnie neutralnej Szwecji. Każde z trzech państw dbało także o własny potencjał militarny, a szczególnie znane były z rozwiniętego systemu mobilizacyjnego opartego o formacje obrony terytorialnej. W siłach zbrojnych regionu budowano także własne zdolności w zakresie obrony powietrznej, zarówno systemu naziemnego, jak i lotnictwa myśliwskiego.

Lata 90., podobnie do całej Europy, były okresem zastoju i stopniowego zmniejszania wydatków na obronność, region nie był w tym zakresie wyjątkiem. Oprócz cięć potencjału liczebnego, zaniechano również działań mających zachować odpowiedni potencjał jakościowy sił zbrojnych. Dużego znaczenia nabrały przygotowania do realizacji zadań ekspedycyjnych (pokojowych, stabilizacyjnych, humanitarnych), kosztem klasycznych zdolności. Obrona powietrzna wciąż opierała się na systemach koncepcyjnie wywodzących się z lat 60. i 70. Ostatnie kilka lat i wzrost napięcia w obrębie Morza Bałtyckiego oraz Morza Norweskiego wymusił u rządzących rewizję tych założeń i przynajmniej równie poważnego traktowania zdolności własnych sił zbrojnych do obrony macierzystego terytorium. W dziedzinie obrony powietrznej, w wyniku wyczerpania możliwości modernizacyjnych większości systemów, działania te musiały skupić się w dużej części na pozyskaniu rozwiązań nowej generacji.

Finlandia

Finlandia przez wiele balansowała pomiędzy dwoma głównymi blokami polityczno-wojskowymi okresu zimnej wojny. W pewnej mierze było to również wynikiem porozumień pokojowych podpisanych w wyniku II wojny światowej. Materialnym efektem tego rozłożenia akcentów na Zachód i Wschód były zakupy uzbrojenia z obu kierunków, stąd na stanie jej armii znajdowały się zarówno zachodnie, jak i sowieckie wzory uzbrojenia. W przypadku systemów przeciwlotniczych można uznać, że dominowały rozwiązania ze Wschodu i co ciekawe, ten trend utrzymano jeszcze w latach 90. Wówczas, w ramach rozliczeń zadłużenia ZSRR, pozyskano nową generację zestawów rakietowych 9K37M1 Buk-M1. Buki zastąpiły w służbie starsze S-125 Newa. W ostatnich latach Finlandia kierunek zakupów jednak w sposób jednoznaczny zmieniła.  

Bardzo krótki zasięg. W tym segmencie Finlandia niczym się nie wyróżnia, najniższą warstwę obrony przeciwlotniczej (VSHORAD) tworzy kombinacja systemów artyleryjskich i rakietowych. W grupie pierwszej dominują armaty ZU-23-2 ze zdwojonymi lufami kalibru 23 mm, nazywane w Finlandii 23 itK 61 (23 Ilmatorjuntakanuuna 61). W latach 90. część z nich poddano­­ (około 50 sztuk z nowym indeksem 23 itK 95) modernizacji wyposażając w układ celowniczy z kamerą termowizyjną i  laserowym dalmierzem, pomocnicze źródło zasilania oraz stabilizację. Armata stała się cięższa (masa wzrosła do około 1200 kilogramów), ale wzrosła celność prowadzonego ognia. Kaliber 23 mm uzupełnia 16 holowanych armat 35 mm Oerlikon KDB (35 ItK 88), wiekowy, ale modernizowany szwajcarski zestaw GDF-001 oraz nieliczne (10 sztuk) samobieżne zestawy Marksman uzbrojone również w armaty Oerlikona, nazywane ItPsv 90 (Ilmatorjuntapanssarivaunu 90). Te ostatnie systemy jako podwozie wykorzystywały kadłuby polskiej produkcji czołgów T-55AM i zostały w 2005 roku przeniesione do rezerwy. Powróciły do aktywnej służby w 2016 roku, po modernizacji polegającej przede wszystkim przeniesieniu ich wież na podwozia czołgów Leopard 2A4.

Fińskie siły zbrojne wykorzystują liczne modele rakiet przeciwlotniczych. W zakresie rozwiązań ręcznych przez lata dominowały sowieckie zestawy Strzała-2M i Igła-1. W 2014 roku zakupiono amerykańskie wyrzutnie oraz pociski Stinger w wersji FIM-92F Stinger-RMP Block 1. Podana wartość kontraktu to 90 milionów euro, poinformowano również, że zakup dotyczył 200 pocisków, nie podano precyzyjnie liczby modułów startowych. Dostawy Stingerów zakończą się w 2018 roku, wówczas całkowicie wyprą z uzbrojenia jednostek liniowych zestawy Igla, które z kolei mają zostać zmagazynowane w formie zapasu mobilizacyjnego. Poza 200 nowymi pociskami od duńskich sił zbrojnych za 3 mln euro zakupiono nieznaną liczbę Stingerów w celach szkoleniowych. W fińskiej armii systemy te oznaczono  ItO 15.

Wcześniej, bo w 2002 roku, Finlandia podpisała kontrakt na zakup 86  wyrzutni przenośnych RBS 70 (ItO 05M) z pociskami Bolide i wyposażonych w nocne celowniki termalne. Wówczas zamówiono także 18 rakietowych zestawów ASRAD–R (ItO 05), opracowanych przez Saab i Rheinmetall, wykorzystujące pociski Bolide oraz osadzone na ciężarówkach Unimog 5000 oraz pojazdach dwuczłonowych Sisu Nasu. Łączna wartość kontraktu wraz z pociskami RBS 70 Mk 2 Bolide, pomocami szkoleniowymi oraz pakietem logistycznym sięgnęła kwoty ponad 120 milionów euro. W 2007 roku podpisano kolejną umowę na dostawę pocisków oraz towarzyszącego im wyposażenia na kwotę około 85 mln USD. Trzecie, warte tym razem 35 milionów USD porozumienie o podobnym charakterze zawarto w 2010 roku.

Systemem dysponującym największymi możliwościami w grupie bardzo krótkiego zasięgu są zakupione we Francji zestawy Crotale NG. W 1992 roku nabyto 21 systemów, oznaczonych lokalnie ItO 90M, których nośnikami stały się kołowe transportery opancerzone Sisu XA-181.  Na początku obecnego wieku sprzęt został zmodernizowany. Zestawy dysponują ośmioma pociskami VT-1, o masie 75 kg każdy, zapewniającymi zwalczanie celów znajdujących się w odległości do 11 km od wyrzutni i pułapie maksymalnym 6 kilometrów. Do wykrywania celów i naprowadzania pocisków na cel służy radiolokator wstępnego wykrywania celów, radar kierowania ogniem oraz głowica optoelektroniczna z kamerą światła dziennego, kamerą termowizyjną ora dalmierzem laserowym.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2017

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter